kami1094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2025
- Postów
- 1 127
No tak, blond stan umysłu mnie ogarnął.Odnoszę się do palenia papierosów.![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No tak, blond stan umysłu mnie ogarnął.Odnoszę się do palenia papierosów.![]()
Nie strasz, i tak się boje cp bo przecież wynik hsg też u mnie nie był idealny...A co ma palenie do CP to to, że ponoć (tak twierdzili naukowcy z Edynburga), u palaczek występuje podwyższony poziom PROKR1, jest to bialko, które odpowiada za odpowiednie zagnieżdżenie zarodka w macicy, a w przypadku palenia odnotowano wyższy jego poziom ... w jajowodach.![]()
Będzie dobrze. Tak orzeka Komisja Kreskowa.Nie no, ja normalnie nie palę i pije okazjonalnie, także to jednorazowy wakacyjny wybryk był bo już nie miałam nadziei na ciaze i płakałam mężowi xd
Bo się wpisałam po wakacjach tak jak bym testowała normalnie xdBo na testowanie byłaś wpisana na 25.05 i taką matematykę poczyniłam![]()
Nie strasz, i tak się boje cp bo przecież wynik hsg też u mnie nie był idealny...
Dokładnie - wiadomo, że przy przygotowaniu do inseminacji czy invitro to bym wszystko co szkodliwe pewnie rzuciła a ,że ze starym mamy luźne podejście do zajścia w udaną ciążę - bynajmniej on takie ma (2 biochemy i cp) Ja też nie szaleje jak 10 lat temu,zdziadziałamJa uważam, że nie ma co też popadać w paranoję. Trzeba żyć zdrowo, ale prawda według mnie jest taka, że żyjemy dzisiaj w takim syfie, że choćby człowiek był krystaliczny to i tak mamy gorsze warunki niż miały nasze mamy/babcie itd. W powietrzu syf, jedzenie wiadomo jakie - nawet jak bio to cholera wie co to, trzeba byłoby samemu chyba pomidory sadzić.Też piję kawę, ograniczyłam do jednej dziennie, od owulacji piwa bezalkoholowe i zobaczymy co życie pokaże.
![]()
Ja to możliwe, że u Ciebie termin byłby na 10 luty jak mi wychodzi na 2 luty według ostatniej miesiączki, która była 28.04. A według owulacji to na 6-7 lutyEee raczej lutówki, jakby u mnie się udało to termin 10 luty, ale ja też sceptycznie podchodzę.
A wiesz, że mnie też mdli...absolutnie nie wiąże tego z ciąża bo miałam tak nawet w okres, ale jest to uciążliwe i nie wiem o co chodziMi dalej niedobrze, nie wiem czy to możliwe, ze coś mi zaszkodziło kilka dni temu i ciągle mnie mdli, czy może jakaś bakteria czy po prostu stres