reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2026

reklama
To u nas w szpitalu gdzie rodziłam pierwsze i drugie dziecko to była masakra zostałam sama na sali gdzie położna z łaską przychodziła przy pierwszym byłam bez męża i jak by nie salowa to bym sama urodziła syna bo już główkę było widać i szybko wołała położną a przy drugim to już był mąż to on musiał czuwać bo od przyjazdu do szpitala trwało to 20 min i było po wszystkim 3 dziecko urodziłam w domu o też było szybko i karetka nie zdążyła przyjechać z czego się cieszyłam a 4 i 5 rodziłam w innym szpitalu w Zabrzu to muszę powiedzieć opieka super położne są dwie przez cały poród są na sali pomagają jak mogą żeby ułatwić poród muzyczka gra różne ułożenie pokazują żeby poród przebieg szybko i jak naj mniej bolało przy 4 dziecku myślałam że nie dam już rady a rodziłam 30 min tylko tyle że córka była duża 4350 to tak mi pomogły że nawet nie byłam nacinana jestem do dziś w szoku że taka opieka na NFZ.
Ja rodziłam w Gliwicach w 2021, teraz też zamierzam, tam właśnie jest opcja wyboru prywatnej położnej. Lekarze naprawdę są wspaniali, może poza jedna położna, a w zasadzie chyba pielegniarka z neonatologii, chociaz licze, ze poszła juz na emeryture. Natomiast no, jedna musiala sie trafic. 🫣
 
A ja mam pytanie do was. Czy któraś z was ma do polecenia dobry i praktyczny laktator do dużych piersi? Poprzednio miałam od kuzynki laktator z lansinoh którego nie używała, ale to była tragedia. Za małe lejki, już większych nie było. I sam fakt że na kabel i no dużo tego ustrojstwa. Hahahah więc jeżeli macie jakieś info co do tego to dajcie znać. Co polecacie 😁😁
Ja co prawda mam małe piersi, aczkolwiek przy laktacji zaskakuja. 😂
Polecam Madele, sa rozne rozmiary „nakładek” testowane na piersiach E i daja rade :)
 
Cudnie, że masz dobre wspomnienia i miałaś wspaniałą opiekę 🥰 z czystej ciekawości jaki koszt takiej położnej?

Ja zawsze miałam w głowie, że jedyny poród który dopuszczam w głowie, to cesarka. Teraz jak już faktycznie jestem w ciąży, to już jakoś zaczynam dopuszczać myśl o naturalnym. Ale pocieszam się, że jeszcze sporo czasu 😀
Kochana jestem po 3sn i 2cc....kolejne baaardzo chce sn, to o czymś świadczy 😃
 
Kochana jestem po 3sn i 2cc....kolejne baaardzo chce sn, to o czymś świadczy 😃

Jak już otworzyłaś puszkę pandory wypowiadania się na nie swoim wątku 🤪 to ja powiem, w ramach wsparcia @Usagitsukino że mam podobnie tylko u mnie 1cc, a potem 2sn

Cesarka może i nie boli w trakcie (choć i tu słyszałam o creepy historiach) ale to co jest później i jak długo to trwa to jest kosmos. U mnie ostatni SN łącznie jakieś 1.5h z czego bólu to może 15-20 minut (a przecież można wybrać szpital ze znieczuleniem). Cesarka potrafi boleć do dziś (zaraz 14 rok), a pierwsze 2 miesiące to był czysty koszmar
 
Ja rodziłam tylko raz SN, poród wywoływany oksytocyną i pamiętam, że w trakcie porodu myślałam, że jak jeszcze kiedykolwiek będę w ciąży to tylko cesarka, co zmieniło mi się dokładnie w momencie urodzenia synka i stwierdziłam, że spoko mogę rodzić jeszcze siłami natury 😅 o 17.50 urodziłam, a już przed 20 poszłam sama pod prysznic, było ok, najgorsze schodzenie i wchodzenie na łóżko, bo miałam wysokie na oddziale noworodkowym, ale w większości szpitali są już regulowane.
Teraz pewnie też wolałabym SN, choć chciałabym uniknąć wywoływania, ale niestety przy cukrzycy ciążowej prawie pewne, że będę miała wywoływany 🤷‍♀️
 
Jak już otworzyłaś puszkę pandory wypowiadania się na nie swoim wątku 🤪 to ja powiem, w ramach wsparcia @Usagitsukino że mam podobnie tylko u mnie 1cc, a potem 2sn

Cesarka może i nie boli w trakcie (choć i tu słyszałam o creepy historiach) ale to co jest później i jak długo to trwa to jest kosmos. U mnie ostatni SN łącznie jakieś 1.5h z czego bólu to może 15-20 minut (a przecież można wybrać szpital ze znieczuleniem). Cesarka potrafi boleć do dziś (zaraz 14 rok), a pierwsze 2 miesiące to był czysty koszmar
O to to...boli potem, w momencie kiedy trzeba się zająć maluszkiem, znowu sn boli podczas porodu, a w momencie wyparcia dziecka blogi spokój 😄
 
Ja rodziłam tylko raz SN, poród wywoływany oksytocyną i pamiętam, że w trakcie porodu myślałam, że jak jeszcze kiedykolwiek będę w ciąży to tylko cesarka, co zmieniło mi się dokładnie w momencie urodzenia synka i stwierdziłam, że spoko mogę rodzić jeszcze siłami natury 😅 o 17.50 urodziłam, a już przed 20 poszłam sama pod prysznic, było ok, najgorsze schodzenie i wchodzenie na łóżko, bo miałam wysokie na oddziale noworodkowym, ale w większości szpitali są już regulowane.
Teraz pewnie też wolałabym SN, choć chciałabym uniknąć wywoływania, ale niestety przy cukrzycy ciążowej prawie pewne, że będę miała wywoływany 🤷‍♀️
No to po cc schodzenie z łóżka i wchodzenie to jest dopiero kosmos 😎

Przepraszam przy okazji za udzielanie się nie na swoim wątku, ale to w dobrej wierze 😄
 
reklama
Do góry