Przecież wątek się kręci dalej, to nie rozumiemTeż o tym pomyślałam, bo miały dziewczyny zostać na czerwcu jeszcze dzisiaj cały dzień...

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przecież wątek się kręci dalej, to nie rozumiemTeż o tym pomyślałam, bo miały dziewczyny zostać na czerwcu jeszcze dzisiaj cały dzień...
Ostatnio mniej komentuję to gównoburz nie ma![]()
Hahaha, no to bez dwóch zdańEj no ale dla siebie też wychowuje. Mam nadzieję ,że na starość doczekam się szklanki wody.![]()
Zleci zleciObyś miała rację!ja dzisiaj 7+4, także w połowie drogi do Ciebie dopiero.
I tak jak mówisz na razie się dłuży. Ogólnie to ja mam wrażenie jakby ostatnie pół roku trwało dosłownie sto lat, tak mnie to wszystko dojechało.
![]()
Weź sięZaraz Kora PR Ci poprawi, to się wyklepie
Ona dzisiaj za specjalistę od PR robi.![]()
A weź, wchodze w nowy temat a tu zdjęcia śluzuZaraz Kora PR Ci poprawi, to się wyklepie
Ona dzisiaj za specjalistę od PR robi.![]()
Jesteś dzielna i mały S jest dzielny i silny !!!Ja Wam powiem, że dzisiaj sobie uświadomilam, że chyba wracam powoli do równowagi psychicznej, bo przestałam obgryzać paznokcie, chce mi się dbać o włosy, o ubranie, makijaż itd. Bardzo długo totalnie mi to wisiało.
No i zaczełam dbać o to co jem, a efekt to -2kg w dwa tygodnie, więc jeszcze mocniej to motywuje
Jeszcze muszę trochę paznokcie zapuścić i przejdę się gdzieś na hybrydy, to już będzie bajka.
Dla tych co mnie nie znają, krótkie streszczenie, tylko jest trigger warning "strata"
2022 - pierwsza ciąża zakończona porodem w 22tc, bo szyjka przestała istnieć i zaczęly się skurcze. Traumatyczny pobyt w szpitalu, moja rodzina bała się, ze będę kolejną Izą z Pszczyny, bo to akurat był ten czas. Lekarze czekali aż serce dziecka przestanie bić albo aż wody odejdą i tak sobie leżałam pod pompą z atosibanem przez ponad 2 doby aż ktoś się zlitował i postanowił nie czekać na sepsę.
Córka zmarła w drugiej dobie po porodzie po wylewach w mózgu i w płucach.
2023 - ciąża wychuchana, wyleżana, szew okrężny, najlepszy lekarz w powiecie, L4 od 8tc, zakończona zjazdem szwu w 27tc i porodem w 28tc. Tym razem było po ludzku, nikt mnie pod pompą nie trzymał, bo jak po godzinie dalej mialam skurcze to stwierdzili, że nie ma sensu mnie tak męczyć. Plus rosło mi crp i młody też sie urodził z niewiadomym stanem zapalnym, ktory minał po 3 dobie. Syn ma teraz prawie 2,5 roku i na całe szczęście nie ma powikłań wcześniactwa, chociaż jest malutki i drobniutki jak na swój wiek. Ale cały pierwszy rok, ktory powinniśmy lezec i się tulić, my siedzielismy w poczekalniach u lekarzy na kolejnych kontrolach i kolejnych wizytach. Cały rok fizjoterapii, ale teraz mam dziecko, ktore kocha jeździk, śmiga na hulajnodze i robi podejścia do biegówki.
Lekarz mi powiedział, że jedyną jeszcze możliwą opcją na donoszenie ciązy jest taśma TAC, bo jak widac, jestsm ułamkiem procenta, u ktorego nic nie działa. I ja nawet jestem skłonna spróbować, ale moj mąz na ten moment nie chce, bo jednak ten pierwszy rok z dzieckiem był bardzo absorbujący fizycznie i psychicznie. Ja bym chciała, ale tak jeszcze za rok, żeby w razie czego syn bez problemu został z dziadkami na wypadek jakichś problemów. Zobaczymy, może mąz się z czasem przekona. Albo zmienię męża
Niestety takie przeżycia mogą związek bardzo wzmocnić albo bardzo osłabić i u nas wychodzi bardziej ta druga opcja.
No teraz się już kręciPrzecież wątek się kręci dalej, to nie rozumiem![]()
A weź, wchodze w nowy temat a tu zdjęcia śluzui jak tu być poważnym człowiekiem?