reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Mój tak puchnie po niektorych pomidorach w puszce. Nie wiem co oni tam dają. Dosłownie mamy dwie firmy sprawdzone, po ktorych się nic nie dzieje. Ostatnio zrobilismy zupę pomidorową na soku pomidorowym i też zaczał puchnąć.
A nie wiem po czym, testy miał różne i nic...
Raz wstał o 22 i w oczach cała warga do rozmiarów nie powiem jakich, oko, pokrzywka na nodze....dostał wtedy zastrzyk i robiliśmy badania czy nie ma za mało inhibitora c1, w sumie te badania wyszły niejednoznacznie, więc mamy leki w domu i przedszkolu które trzeba podać w razie czego.
 
reklama
Moja córka miała bostonke, rsv itp. ale przechodzi bardzo łagodnie. W zasadzie gorączkę to chyba tylko ta miała taką 40. Czasem zdarza się takie 38. Za to gile z nosa dość często i zaraz potem zapalenie spojówek. I był z uchem problem, ale się trafiło że akurat pediatra laryngolog nas przyjęła i też bez antybiotyku. A wszystkie znajome z dziećmi jak ucho to antybiotyk. Już nie pamiętam jaki wirus wymiótł prawie cały żłobek, bo na 100 dzieci było niecałe 30. Moja też wtedy złapała, ale u niej kaszel i katarek i tyle. Ja czasem za bardzo się chyba trzęsę nad nią jak się na słucham innych mam, dobrze że mnie pediatra na ziemię sprowadza. Był czas że raz na 2 tygodnie szłam do lekarza sprawdzić czy wszystko ok, no bo ciągle katar. Sprawdzić ucho i osłuchać.
 
U mnie stan przedzawałowy. Córka chciała liska, no to mówię idź mama zaraz przyjdzie tylko skończę odkurzać. I taka podejrzana cisza, nagle myśl balkon otwarty, a my nie mamy barierek. Biegu się do dziecka, szukam wołam nic. A ona się pod kołdrę schowała.
 
U mnie stan przedzawałowy. Córka chciała liska, no to mówię idź mama zaraz przyjdzie tylko skończę odkurzać. I taka podejrzana cisza, nagle myśl balkon otwarty, a my nie mamy barierek. Biegu się do dziecka, szukam wołam nic. A ona się pod kołdrę schowała.
Ja przeżyłam że córka była na takim balkonie i to nad wykuszem, więc był bardzo mały. Wierzyłam górę, my byłyśmy na korytarzu, bawiła się przecież przy mnie a ja pracowałam. Patrzę, a tu dziecka nie ma. Byłam okropnie zła na siebie, dobrze że ona była taka że słuchała co do niej mówię.
 
Zeby dzieci wiedzialy ile razy rodzice mieli przez nie zawal… kawy to do konca tygodnia po czyms takim nie trzeba! Tu nawet to kopiko by zaszkodzilo 😂
 
reklama
Zeby dzieci wiedzialy ile razy rodzice mieli przez nie zawal… kawy to do konca tygodnia po czyms takim nie trzeba! Tu nawet to kopiko by zaszkodzilo 😂
To też zależy od matki bo niektóre się trzęsą i byle błahostkę. Wczoraj miałam mini przedszkole w basenie, przyszła teściowa i zaczęła lamentować jakby to ona kazała wszystkim wyjść, że to nie na jej nerwy. Zaczęła ustawiać dzieci, w końcu mój J się wkurzył i grzecznie ją wyprosił.
 
Do góry