kami1094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2025
- Postów
- 1 339
Jest ostatnio ogólnie mam wrażenie jakaś niska energia.Ja mam dziś taki podły humor... Nie wiem ile to wszystko jeszcze będzie trwało. Z jednej strony nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy zrezygnować ze starań, chyba psychicznie bym sobie z tym nie poradziła. A z drugiej też nie wiem, ile jeszcze damy radę znieść. Ginka ostatnio już mi mówiła o zrobieniu drożności i że ogólnie jeszcze 3 cykle stymulowane a później klinika niepłodności. A mój mąż w to raczej nie pójdzie, bo już mi mówi, że dla niego to trochę za wiele. Chciałabym spróbować mocno pocisnąć płodną dietę, ale prawda jest taka, że ja często jem w pośpiechu i nie zawsze mam czas przygotować sobie fajny posiłek. A dwa kupiłam jakieś jadłospisy i spora część tych rzeczy mi nie smakuje, więc mąż z synem tym bardziej nie zjedzą, a nie mam czasu gotować podwojnie. Ale będę próbować chociaż trochę tych płodnych produktów wprowadzać do diety, może coś to da

Pamiętaj, że robisz co możesz.

Afirmuję, żeby klinika nie była Ci potrzebna - przez 3 miesiące jeszcze wiele się może zdarzyć.
