reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Ja byłam kiedyś wierząca 🙈 oaza, rekolekcje w wakacje, potrafilam miesiąc być w roznych wioskach na rekolekcjach.
Kursy, szkoły, prowadzenie małej grupy, wspólnota w parafii, wspólne wyjścia itd.

A potem jak potrzebowalam wsparcia, to moja wspólnota się na mnie wypięła. A potem pojawiły się pomysły zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej no i moi znajomi skręcili w radykalizm, a ja nie. A potem doświadczyłam skutków ustawy na własnej skórze no i już nie jestem mile widziana w tamtym gronie, bo zapytana odpowiadam wprost z przykładem.

Syn ochrzczony i tyle. Mój mąż uważa obrzędy religijne za część tradycji.


Btw. Ja pierdolę, kolejne koszmarne usypianie. Już doszliśmy do etapu, gdzie ja tupałam, młpdy ryczał i guzik. Na rękach nie, tulić się nie, ale jak leży sam to się wierci i patrzy w ścianę i mógłby tak lezeć i 2h i nie zaśnie. Już mam tego dość. Ja mam czas dla siebie o 22:15, chcę poleżeć z książką, a nie przez godzinę tłumaczyć dziecku, ze ma iść spać.

Woli z Tobą spanie? Czy z natury nie lubi spać?
 
reklama
Woli z Tobą spanie? Czy z natury nie lubi spać?
On śpi ze mną, do tej pory byla butla i lulu. A od jakiegoś czasu nie zasypia, tylko wierci się, kręci, ogląda ściany, sufit, głaska poduszkę, gramoli się, staje na głowie, aż mnie wkurza, więc wstaję i lulam go na stojąco przypominając raz na czas, zeby zamknął oczy. Albo kladę go sobie na brzuchu i się kołyszemy. A dzisiaj był bunt i latał po całym łóżku, ale jak go chcialam podnieść i przytulić to ryk. Jak przysypiał mi na rękach i chcialam go położyć to też ryk. I tak godzinę. A mnie to wkurza.

Widzę korelację z tym, że zabieramy codziennie do łózka jakiegoś pluszaka. Myślalam, że się będzie tulil i zaśnie, a on własnie głaska tego pluszaka, tarmosi, siada na nim, no cyrk. Będzie ban na zabawki w łóżku. Ale to znowu wywoła histerię, bo on już w trakcie kąpania kmini, co dzisiaj z nim będzie spać.

A jakby maz probowal go usypiac? Moze szybciej przy nim zasnie?
Mój mąż w życiu nie usypiał młodego i nie ma z jego strony żadnej inicjatywy w tym kierunku, plus pora spania pokrywa mu się z dwiema (z trzech możliwych) zmianami w pracy.
 
On śpi ze mną, do tej pory byla butla i lulu. A od jakiegoś czasu nie zasypia, tylko wierci się, kręci, ogląda ściany, sufit, głaska poduszkę, gramoli się, staje na głowie, aż mnie wkurza, więc wstaję i lulam go na stojąco przypominając raz na czas, zeby zamknął oczy. Albo kladę go sobie na brzuchu i się kołyszemy. A dzisiaj był bunt i latał po całym łóżku, ale jak go chcialam podnieść i przytulić to ryk. Jak przysypiał mi na rękach i chcialam go położyć to też ryk. I tak godzinę. A mnie to wkurza.

Widzę korelację z tym, że zabieramy codziennie do łózka jakiegoś pluszaka. Myślalam, że się będzie tulil i zaśnie, a on własnie głaska tego pluszaka, tarmosi, siada na nim, no cyrk. Będzie ban na zabawki w łóżku. Ale to znowu wywoła histerię, bo on już w trakcie kąpania kmini, co dzisiaj z nim będzie spać.


Mój mąż w życiu nie usypiał młodego i nie ma z jego strony żadnej inicjatywy w tym kierunku, plus pora spania pokrywa mu się z dwiema (z trzech możliwych) zmianami w pracy.

Żeby Cię trochę rozbawić w tej kurwicy, to powiem, że mój mąż obecnie też jest na tym samym etapie rozwojowym tak jak czytam... 🤣
Na głowie też by stanął, ale to już nie ten kręgosłup.
 
Ja zaluje, ze do komunii puscilismy, w sumie tylko dlatego, ze wszyscy z klasy szli i bylo to nagabywanie „kto gorszy” 🙄 2 dziecka juz bym nie ochrzcila, zero w nas praktyki, wiec nie chce zalatywac hipokryzja… ale jedna babcia zawalu dostanie jak uslyszy 😂 na samych przygotowaniach do komunii w kosciele takie bzdury lecialy, ze chyba wszyscy rodzice sie za glowe lapali, a mlody tez wylapuje od razu jakie bzdury mowia… co gorsza od razu pyta i dyskutuje, ale to zdecydowanie ma po mamusi, swojego katechete doprowadzalam do wszystkich kolorow teczy na twarzy :D zreszta… w swoim zyciu spotkalam 3 ksiezy serio z prawdziwego zdarzenia i z powolaniem, wszystkich wykluczyli i co rusz przerzucali z parafii do parafii bo mieli „niedobre” podejscie.. to juz wiele mowi
My córki nie ochrzciliśmy. Największy problem ma z tym mój tata. Mi nic nie mówił , tylko na mamę naskakiwał. Kiedyś mama mówiła, że chyba się rozwiedzie bo już go słuchać nie może. Bo skoro nie chodzimy do kościoła, w zasadzie nie praktykujemy nic to po co to robić ? Żeby ludzie nie gadali?
 
On śpi ze mną, do tej pory byla butla i lulu. A od jakiegoś czasu nie zasypia, tylko wierci się, kręci, ogląda ściany, sufit, głaska poduszkę, gramoli się, staje na głowie, aż mnie wkurza, więc wstaję i lulam go na stojąco przypominając raz na czas, zeby zamknął oczy. Albo kladę go sobie na brzuchu i się kołyszemy. A dzisiaj był bunt i latał po całym łóżku, ale jak go chcialam podnieść i przytulić to ryk. Jak przysypiał mi na rękach i chcialam go położyć to też ryk. I tak godzinę. A mnie to wkurza.

Widzę korelację z tym, że zabieramy codziennie do łózka jakiegoś pluszaka. Myślalam, że się będzie tulil i zaśnie, a on własnie głaska tego pluszaka, tarmosi, siada na nim, no cyrk. Będzie ban na zabawki w łóżku. Ale to znowu wywoła histerię, bo on już w trakcie kąpania kmini, co dzisiaj z nim będzie spać.


Mój mąż w życiu nie usypiał młodego i nie ma z jego strony żadnej inicjatywy w tym kierunku, plus pora spania pokrywa mu się z dwiema (z trzech możliwych) zmianami w pracy.
A jak ma z drzemkami w ciagu dnia?
 
My córki nie ochrzciliśmy. Największy problem ma z tym mój tata. Mi nic nie mówił , tylko na mamę naskakiwał. Kiedyś mama mówiła, że chyba się rozwiedzie bo już go słuchać nie może. Bo skoro nie chodzimy do kościoła, w zasadzie nie praktykujemy nic to po co to robić ? Żeby ludzie nie gadali?
Wlasnie u mnie tesciowie maka styl zycia na zasadzie „co ludzie powiedza”, bo sami tez nie chodza do kosciola, ale no jak to tak nie ochrzcic… my tez nie chodzimy, ja juz nie potrafilabym wychowac w wierze stricte koscielnej, bo zwykle najpierw mowie, potem mysle, wiec komentarze leca od razu z moich ust i ciezko to potem wyjasnic, ze mialam na mysli cos innego 😂 za szczera jestem na takie zabawy :D
 
Moja mała księżniczka zasnęła dziś właściwie bez problemów, kombinacji. Pogadała, pobawiła się, zarzuciła mi tyłek na twarz i poszła spać. Nawet swoją pandusie odstawiła. Tylko teraz próbuje mnie zepchnąć z łóżka.
 
reklama
A jak ma z drzemkami w ciagu dnia?
Jedna drzemka 12-14, mycie i zasypianie kolo 21, chociaż zasypia tak 21:30/22.

Zastanawiam się czy nie za mało snu, bo łącznie wychodzi jakieś 11,5h.
A gdybym go nie budziła z drzemki to by spał dalej, tylko potem na noc jest gorzej.
 
Do góry