reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Jezó. Się dzisiaj nasiedzę do wieczora. Napiłabym się trzeciej kawki, ale nie wiem czy to nie przesada. Niby rozpuszczalną piję, ale jakoś nie jestem przekonana.
 
Ja wcale nie lubię zakupów. A już jak dom wykańczamy, to dla mnie wybieranie kolorów farby, płytek, paneli czy cokolwiek innego to maskara. Farby wybieraliśmy grając w marynarza. Meble to w sumie kilka lat kupowane, jeszcze został kuchnia i łazienka do wymiany. Bo były takie używane kupione, odmalowane i służą już kilka lat.
 
Ja kocham mój narożnik. Nie chciałabym zwykłej kanapy
Ja lubię bo jest dużo miejsca. Ale niepraktyczny w zmianie koncepcji umeblowania, co nam się przy dziecku zmieniło, nie wiem jak będzie przy kolejnym. Teraz zapewnie bym kupia 2 sofy. Ewentualnie narożnik który da się rozmontować i złożyć w innej konfiguracji.
 
Ja lubię bo jest dużo miejsca. Ale niepraktyczny w zmianie koncepcji umeblowania, co nam się przy dziecku zmieniło, nie wiem jak będzie przy kolejnym. Teraz zapewnie bym kupia 2 sofy. Ewentualnie narożnik który da się rozmontować i złożyć w innej konfiguracji.
A no to mój ma dwie konfiguracje jak coś ale nie zamierzamy zmieniać póki co
 
reklama
Tak tylko wbije- moj narożnik po córce to pakiet wspomnien. Pierwsze uśmiechy, rozlane mleko, bełty z mleka. To jak dorwała stara zaschniętą parówkę pod naroznikiem i z prędkością światła wsadziła ten relikt przeszłości do buzi... nie wypluła... ahhhh mina faceta od prania tapicerek z czym musi sie zmierzyć... Mój narożnik a raczej jego metamorfoza, zdjęcia przed i po stały sie reklama tego faceta. W efekcie ciezko u niego o termin.
 
Do góry