reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

reklama
Ja wczoraj mówię mojej dwulatce, żeby mi nie gniotła brzucha bo tam jest dzidziuś i pokazuję palcem, a ona zmarszczyła brwi, pokazuje palcem na siebie i mówi „tu jest dzidziuś” 🫠 Coś czuję, że trudno będzie jej wytłumaczyć, że jej mama jest nie tylko jej 🙈
Też mam dwulatkę i jej jak pytam a gdzie jest dzidziuś to pokazuje na mój brzuch 🥰 ostatnio nawet kinderka dawała dzidzi 😂
 
U mnie jeszcze nie wie nikt, poza mężem, moją terapeutką i moją przyjaciółką. Narazie nie czuję się gotowa na informowanie dzieci ani rodziny. Może po USG prenatalnym… (z zaznaczeniem na może 🙈)
Swoją drogą właśnie się na nie zapisałam :) Ale super że teraz jest na NFZ razem z testem pappa. Pamiętam ile kasy na to szło.
12 stycznia :)
 
no nie wiem czy nie tak dużo, różnica 82 a 92 np dla mnie już jest znacząca... A wczoraj przecież ta różnica była 30 jednostek
No niestety, czasem te kilka jednostek to być albo nie być dla insuliny. Oczywiście to nie Twój case, ale mówię tak ogólnie.
Ja mialam z gluko głownie przekroczenia, z żyły w granicach a i tak dostałam insulinę.
Teraz mam sensor libre, jak się myję po kolacji to dostaję alert, że przekroczyłam 140, wychodzę szybko, mierzę gluko a tam 124. Z kolei jak leżę na ręce na ktorej go mam to hipoglikemia.
Te sprzęty to nie są najdokładniejsze, no ale codziennie z krwi badać przecież nie będziemt.
 
U mnie jeszcze nie wie nikt, poza mężem, moją terapeutką i moją przyjaciółką. Narazie nie czuję się gotowa na informowanie dzieci ani rodziny. Może po USG prenatalnym… (z zaznaczeniem na może 🙈)
Swoją drogą właśnie się na nie zapisałam :) Ale super że teraz jest na NFZ razem z testem pappa. Pamiętam ile kasy na to szło.
12 stycznia :)
Jeszcze chwila i nie będziesz musiała nikomu mówić :) sami zobaczą 😂
Ja się zastanawiam czy będzie już coś widać u mnie w święta, ale raczej nie bo to będzie 8tc jakoś, ale w poprzedniej już w 12 miałam spory brzuch. Teraz w 12tc mam w planach wyjazd na weekend z dziewczynami 😂 będę im odstraszać facetów jak już będę miała brzuch
 
Podobni też z krwi z palca zawsze wychodzi więcej niż z żyły i to naturalne 😉 kiedyś coś czytałam o tym
Tak, i to niemała różnica jest. Na czczo jest najmniejsza różnica. Nawet 1:1 może być z laboratorium to co wyszło na glukometrze. Ale jest granica błędu. A przy wyższych wartościach, po posiłkach, granica błędu może być nawet do 15 jednostek i to jest ok. Niestety ale glukometry nie są narzędziami idealnymi. I to każde jedno urządzenie. Sensory dziewczyny mówiły, że z kolei mają opóźnienia, ale czy są dokładniejsze? Tego nie wiem. Dość że jak na glukometrze wyjdzie po godzinie od posiłku 119 (czyli na granicy w ciąży) to nie ma co się martwić, bo prawdopodobnie w rzeczywistości ta glikemia jest nieco niższa nawet. Więc w granicach normy.
 
ja się biję z myślami, czy powiedzieć dziś szefowi. Mamy jakieś spotkanie potem, myślalam, żeby zostać i pogadać. Ale nie wiem... z drugiej strony co to przeciąganie zmieni... nie wiem sama.
 
Cukry cukrami, bo oczywiście, że jak masz spadek cukru to może się kręcić w głowie, być słabo i trzeba zjeść. Natomiast sam głód w ciąży, nawet o porach, w których normalnie nie jesz, to zauważyłam jest standard. Typowy objaw. 😊

Też nie jadłam nigdy z samego rana śniadań. Nie umiałam też jeść przed snem za bardzo. A teraz? Ja dopiero się dowiaduje co to znaczy głód. 😅
Najgorzej rano, bo jesteś głodna, próbujesz coś sobie zrobić, a jednocześnie tak Cię mdli, że nie wiesz, czy ugryźć szybko kanapkę i odczekać chwilę, aż przejdzie, czy już lecieć do łazienki. 😂
Mam identycznie 🥹
 
Haha no właśnie! Ja tak samo wieczorem też szłam na głodniaka spać a normalnie żadnego głodu bym nie czuła bo zawsze mój ostatni posiłek jest o ok 18 jak wracam z pracy. Biorąc pod uwagę fakt, że zasnęłam o 20 to raczej nie malałam prawa być głodna 😂
Teraz jestem chwilowo szczęśliwa, ale zaraz znowu czuję, że będzie spadek formy. Najgorzej, że w pracy nie chce jeszcze mówić o ciąży, niestety ale tutaj po prostu muszę dać l4 bez informowania wcześniej. Oczywiście wszystko w miarę możliwości ogarniam tak żeby szefowa nagle nie została sama z jakimiś niedokończonymi tematami. Chociaż no nie jest to realne bo w zasadzie prowadzę wszystko w tej firmie. Gdyby była inna to bym jej powiedziała o czekała aż znajdzie zastępstwo.
Rano to w ogóle te objawy a jedzenie... Bywa, że jest duża zabawa z tym. I właśnie zjesz, chwilę lepiej, zaraz gorzej. 😅
 
reklama
Do góry