reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

i wchodzę ja, cała na biało, 2 procedury in vitro = 3 zastrzyki dziennie przez 10 dni, oraz heparyna od transferu dzień w dzień, czyli już prawie 2 miesiace 😂 żadna igła mi nie straszna
U mnie od początku ciąży 82 zastrzyki wszystkie łącznie do tej pory. Także jeszcze pewnie do Ciebie mi daleko. 😜 Tylko że sama sobie akurat heparyny za bardzo nie robię. Tylko kilka razy sama. Sama to ciężej właśnie i łatwiej o siniak. A mąż ma do tego talent, więc super sobie radzi. Bywa boleśnie, ale jest łatwiej gdy on robi zastrzyk. Samej sobie w brzuch pod kątem 90 stopni, z tą małą ręką jest bardzo ciężko. Plus że średnio się właśnie lubię z igłami
 
reklama
Mnie dziś czeka na dokładkę samodzielnie wykonany zastrzyk z heparyny. 🫣 Bardzo nie lubię tego sama robić, bo samej sobie to ciężej. Raz że igła nie taki maluszek jak w insulinie, dwa że wbij pod kątem prostym, gdzie ja mam Neoparin, więc ostrość igły woła o pomstę do nieba. 😅 Trzy że mam małe dłonie, więc ciężko mi sięgnąć kciukiem i nacisnąć z odpowiednią siłą, żeby dozować w dobrym tempie lek. Ajajaj... No ale niestety. Mąż aka prywatny pielęgniarz (nie, nie z zawodu) wyprawiony na wigilię firmową, więc trzeba sobie radzić.
Ooooo nie, ja sobie tez sama nie robie zastrzyków... w tej ciazy zrobiłam sobie SAMA dwa razy w brzuch, gdzie po jednym mialam siniaka na pół brzucha i do teraz mam jakiś dziwny ślad, wiec tez podziękuję... Mi chłop robi codziennie w uwaga... TYŁEK😅 bo tam mniej boli i jak bedzie siniak to trudno xd W poprzedniej ciazy moja ginekolog mówiła, ze zastrzyki z heparyny można zrobić wszędzie, tam gdzie mamy trochę tłuszczyku (brzuch, boczek, pośladki, udo, a nawet ramię) i tego sie trzymam👌. Codziennie tylko jest pytanie, ktory pośladek dzisiaj😂 Ale juz kładę sie na tej odpowiedniej stronie zeby bylo wiadomo😅😆
 
Dziewczyny, niby wynik osadu moczu w normach jeśli chodzi o bakterie, ale sama nie wiem czy nie powtórzę badania... Może próbka się zanieczyściła czy coś... zwłaszcza, że są te pasma śluzu, chociaż lekarz zawsze mówił, że w ciąży mogą te wyniki odrobinę być inne... powtarzałybyście?🤔
Poza tym glukoza super 79, tsh 1,1. Toxo przechodziłam i mam wysokie igg. Jeszcze tylko najbardziej stresująca cytomegalia...😬 No i hemoglobina, czerwone krwinki i hematokryt równo na dolnej granicy, więc muszę jakoś przypilnować żelaza w diecie...
Moje wyniki moczu ostatnio były średnie, dość liczne bakterie, dosc liczne pasma śluzu, nawet ketony troche powyżej. Ale wczoraj na wizycie ginekolog mi powiedziala, ze mamy tez te dobre bakterie, i ze jest ok. Najważniejsze zeby nie bylo azotynów w moczu i wtedy jest dobrze.
 
Dziewczyny, niby wynik osadu moczu w normach jeśli chodzi o bakterie, ale sama nie wiem czy nie powtórzę badania... Może próbka się zanieczyściła czy coś... zwłaszcza, że są te pasma śluzu, chociaż lekarz zawsze mówił, że w ciąży mogą te wyniki odrobinę być inne... powtarzałybyście?🤔
Poza tym glukoza super 79, tsh 1,1. Toxo przechodziłam i mam wysokie igg. Jeszcze tylko najbardziej stresująca cytomegalia...😬 No i hemoglobina, czerwone krwinki i hematokryt równo na dolnej granicy, więc muszę jakoś przypilnować żelaza w diecie...
Ja ostatnio też miałam troszkę bakterii w moczu. A zachowałam higienę (umyłam się i wytarłam papierowym ręcznikiem). Od razu sama z siebie poleciałam na posiew moczu (nie mam jeszcze wyniku). Lekarz i położona powiedziały, że ten wynik to jest nic, a nie bakterie.
I takie właśnie jest moje samodzielne diagnozowanie się 🤡
 
Dziewczyny, niby wynik osadu moczu w normach jeśli chodzi o bakterie, ale sama nie wiem czy nie powtórzę badania... Może próbka się zanieczyściła czy coś... zwłaszcza, że są te pasma śluzu, chociaż lekarz zawsze mówił, że w ciąży mogą te wyniki odrobinę być inne... powtarzałybyście?🤔
Poza tym glukoza super 79, tsh 1,1. Toxo przechodziłam i mam wysokie igg. Jeszcze tylko najbardziej stresująca cytomegalia...😬 No i hemoglobina, czerwone krwinki i hematokryt równo na dolnej granicy, więc muszę jakoś przypilnować żelaza w diecie...
A powiedz mi jeszcze, z ciekawości. Bo ja również mam igg w toxo i pani mi zleciła awidność, żeby sprawdzić kiedy przechodziłam. Dostałaś również takie zalecenie, aby to zbadać ?
 
Ooooo nie, ja sobie tez sama nie robie zastrzyków... w tej ciazy zrobiłam sobie SAMA dwa razy w brzuch, gdzie po jednym mialam siniaka na pół brzucha i do teraz mam jakiś dziwny ślad, wiec tez podziękuję... Mi chłop robi codziennie w uwaga... TYŁEK😅 bo tam mniej boli i jak bedzie siniak to trudno xd W poprzedniej ciazy moja ginekolog mówiła, ze zastrzyki z heparyny można zrobić wszędzie, tam gdzie mamy trochę tłuszczyku (brzuch, boczek, pośladki, udo, a nawet ramię) i tego sie trzymam👌. Codziennie tylko jest pytanie, ktory pośladek dzisiaj😂 Ale juz kładę sie na tej odpowiedniej stronie zeby bylo wiadomo😅😆
U mnie w brzuch tylko heparyna, bo muszę mieć miejsce na inne zastrzyki. 😜 Ale właśnie mam te same przeboje z siniakami co Ty. I wolę nie robić sama, bo jak będzie wielki siniak to nie będzie gdzie robić kolejne. Zwyczajnie też ciężej samej robić jak wspominałam, też jednak częściej boli. Więc faceci super, że na codzien nam pomagają. 😊 A myślę też, że fajnie, bo dzięki temu mogą czuć większą sprawczość i zaangażowanie w ciążę.
 
Ja ostatnio też miałam troszkę bakterii w moczu. A zachowałam higienę (umyłam się i wytarłam papierowym ręcznikiem). Od razu sama z siebie poleciałam na posiew moczu (nie mam jeszcze wyniku). Lekarz i położona powiedziały, że ten wynik to jest nic, a nie bakterie.
I takie właśnie jest moje samodzielne diagnozowanie się 🤡
Znalazłam swoje wyniki z poprzedniej ciąży, gdzie miałam zapalenie pęcherza i bakterie rzędu kilku tysięcy. I właśnie wszystkie inne parametry też poza normami. Więc rzeczywiście pewnie teraz trafiło się jakieś większe zanieczyszczenie próbki. Powtórzę wyniki po weekendzie.
 
A powiedz mi jeszcze, z ciekawości. Bo ja również mam igg w toxo i pani mi zleciła awidność, żeby sprawdzić kiedy przechodziłam. Dostałaś również takie zalecenie, aby to zbadać ?
Nie. ;) przeciwciała toxo igg mam obecne od co najmniej ponad 7 lat (po raz pierwszy badane w 1 ciąży) i w kazdej kolejnej też miałam. Jedyny raz kiedy miałam zleconą awidność to kiedy przy wysokim igg też igm wyszło delikatnie podniesione. Lekarz zakaźny stwierdził, że przebyty wtedy covid namieszal w wynikach, bo chwilowo aktywował te przeciwciała🤷‍♀️ awidność wyszła wysoka.
A u Ciebie jakie wyszło igm? Może z tego względu masz zrobić awidność?🤔 bo samo igg przy negatywnym igm świadczy o dawnym, nieaktywnym zakażeniu.
 
U mnie w brzuch tylko heparyna, bo muszę mieć miejsce na inne zastrzyki. 😜 Ale właśnie mam te same przeboje z siniakami co Ty. I wolę nie robić sama, bo jak będzie wielki siniak to nie będzie gdzie robić kolejne. Zwyczajnie też ciężej samej robić jak wspominałam, też jednak częściej boli. Więc faceci super, że na codzien nam pomagają. 😊 A myślę też, że fajnie, bo dzięki temu mogą czuć większą sprawczość i zaangażowanie w ciążę.
Dokladnie! Też tak uważam😊 Niech chociaz troche "poczują" jak to jest i ile musimy sie nacierpieć i ulżą nam trochę w tych "przyjemnościach"😅
 
reklama
Dziewczyny podziwiam was z tymi zastrzykami, ja mialam acard po plamieniu na szczęście zastrzyki mnie ominęły, bylam przerażona jak o nich usłyszałam 🫣 ale od wczoraj na xonvea bo nie dałam rady nawet wypić wody... zniechęciłam sie strasznie psychicznie przez te bezsilnosc, mam nadzieję ze to minie bo planowaliśmy dwójkę ale chyba podziękuję i zostanę przy jednym dziecku 😅
 
Do góry