reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

Przybijam piątkę ! U mnie też taki syf że o mamo 🫣 i raczej do świąt się to nie zmieni chyba że jakieś magiczne siły mi wrócą 😂

Mam górę ciuchów na fotelu i to taka że fotela już nie widać. Mówiłam wczoraj do męża że tak właśnie zrobie. Lampki gwiazda na czubek i święta mogą się odbywać 😁

😘
Nawet się odważyłam pojechać z synem na roraty (w jednym z kościołów są po południu) i nie plamiłam więc mam nadzieję że już jestem na dobrej drodze.
Zazdroszcze klimatu świątecznego bo ja uwielbiam a sił brak na zdobienie 🫣

Oczywiście że mam, nawet jak to czytałam to mnie stelepalo i szczelniej okryłam sie kołderką 😂
Uff bo już sobie wkręcam, że coś ze mną nie tak, nie kojarzę takiego czegoś z poprzednich ciąż. Jeju mam takiego stresa przed jutrzejszymi badaniami, że szok :( normalnie jakoś mam leki, że tam zemdleje po wypiciu tej glukozy.
 
reklama
Uff bo już sobie wkręcam, że coś ze mną nie tak, nie kojarzę takiego czegoś z poprzednich ciąż. Jeju mam takiego stresa przed jutrzejszymi badaniami, że szok :( normalnie jakoś mam leki, że tam zemdleje po wypiciu tej glukozy.
Będzie dobrze! Dobre nastawienie to już połowa sukcesu, więc myśl pozytywnie😊
 
Haha tak mogłabym zrobić, ale na szczęście pranie grzecznie czeka w pralni do której nikt nie wejdzie, chociaż zapasy ciuchów się kończą 😆

Dziewczyny macie takie uderzenia zimna, w sensie nagle łapią mnie dreszcze, ciągle mi zimno, nie mam żadnej gorączki, nie czuję się źle a mam takie momenty, że nagle zimno mi strasznie. Mąż już porozbierany biega w domu a ja ciągle grzanie podkręcam bo mi zimno :(
Ech no i w ogóle dopiero podjechałam pod dom, mam nadzieję, że zaszyję się w sypialni niezauważona, bo nie mam siły na kontakty z ludźmi nawet swoimi 😭
Taaak, też mnie tak łapie. Zakładam wtedy bluzę, a po kilku minutach stwierdzam, że jednak mi w niej gorąco 😅
 
Nie dogodzisz 🤣🤣🤣 jednak ciąża specyficzny stan :) uff ja już leżę i mi lepiej, jakaś taka zmęczona życia jestem teraz aż niewiarygodne, że kobieta w ciąży musi tyle przejść
Mnie dziś czeka na dokładkę samodzielnie wykonany zastrzyk z heparyny. 🫣 Bardzo nie lubię tego sama robić, bo samej sobie to ciężej. Raz że igła nie taki maluszek jak w insulinie, dwa że wbij pod kątem prostym, gdzie ja mam Neoparin, więc ostrość igły woła o pomstę do nieba. 😅 Trzy że mam małe dłonie, więc ciężko mi sięgnąć kciukiem i nacisnąć z odpowiednią siłą, żeby dozować w dobrym tempie lek. Ajajaj... No ale niestety. Mąż aka prywatny pielęgniarz (nie, nie z zawodu) wyprawiony na wigilię firmową, więc trzeba sobie radzić.
 
Przybijam piątkę ! U mnie też taki syf że o mamo 🫣 i raczej do świąt się to nie zmieni chyba że jakieś magiczne siły mi wrócą 😂

Mam górę ciuchów na fotelu i to taka że fotela już nie widać. Mówiłam wczoraj do męża że tak właśnie zrobie. Lampki gwiazda na czubek i święta mogą się odbywać 😁

😘
Nawet się odważyłam pojechać z synem na roraty (w jednym z kościołów są po południu) i nie plamiłam więc mam nadzieję że już jestem na dobrej drodze.
Zazdroszcze klimatu świątecznego bo ja uwielbiam a sił brak na zdobienie 🫣

Oczywiście że mam, nawet jak to czytałam to mnie stelepalo i szczelniej okryłam sie kołderką 😂
U nas rano roraty, więc z mdłościami nawet nie próbuje się wybierać. 😅 Całe szczęście, że rekolekcje wieczorem, to już żywsza będę.
 
Taaak, też mnie tak łapie. Zakładam wtedy bluzę, a po kilku minutach stwierdzam, że jednak mi w niej gorąco 😅
Mam to samo. Niby siedzę pod tym kocem, ale zaraz za gorąco, a później za zimno. I tak na zmianę zabawa 😅

Nawiasem tak mnie od kilku dni piersi bolą... W życiu jeszcze tak nie miałam. 😂 Ale dobrze, tak musi być, przeżyje.
 
Mnie dziś czeka na dokładkę samodzielnie wykonany zastrzyk z heparyny. 🫣 Bardzo nie lubię tego sama robić, bo samej sobie to ciężej. Raz że igła nie taki maluszek jak w insulinie, dwa że wbij pod kątem prostym, gdzie ja mam Neoparin, więc ostrość igły woła o pomstę do nieba. 😅 Trzy że mam małe dłonie, więc ciężko mi sięgnąć kciukiem i nacisnąć z odpowiednią siłą, żeby dozować w dobrym tempie lek. Ajajaj... No ale niestety. Mąż aka prywatny pielęgniarz (nie, nie z zawodu) wyprawiony na wigilię firmową, więc trzeba sobie radzić.
i wchodzę ja, cała na biało, 2 procedury in vitro = 3 zastrzyki dziennie przez 10 dni, oraz heparyna od transferu dzień w dzień, czyli już prawie 2 miesiace 😂 żadna igła mi nie straszna
 
Dziewczyny, niby wynik osadu moczu w normach jeśli chodzi o bakterie, ale sama nie wiem czy nie powtórzę badania... Może próbka się zanieczyściła czy coś... zwłaszcza, że są te pasma śluzu, chociaż lekarz zawsze mówił, że w ciąży mogą te wyniki odrobinę być inne... powtarzałybyście?🤔
Poza tym glukoza super 79, tsh 1,1. Toxo przechodziłam i mam wysokie igg. Jeszcze tylko najbardziej stresująca cytomegalia...😬 No i hemoglobina, czerwone krwinki i hematokryt równo na dolnej granicy, więc muszę jakoś przypilnować żelaza w diecie...
 

Załączniki

  • 1000044238.jpg
    1000044238.jpg
    46,1 KB · Wyświetleń: 24
Uff bo już sobie wkręcam, że coś ze mną nie tak, nie kojarzę takiego czegoś z poprzednich ciąż. Jeju mam takiego stresa przed jutrzejszymi badaniami, że szok :( normalnie jakoś mam leki, że tam zemdleje po wypiciu tej glukozy.
Ja też nie kojarzę czegoś takiego 🫢. W ogóle ta ciąża jest dla mnie najbardziej "męcząca" życie mnie spowolniło i nie mogę sobie z tym poradzić 🫣
Mnie dziś czeka na dokładkę samodzielnie wykonany zastrzyk z heparyny. 🫣 Bardzo nie lubię tego sama robić, bo samej sobie to ciężej. Raz że igła nie taki maluszek jak w insulinie, dwa że wbij pod kątem prostym, gdzie ja mam Neoparin, więc ostrość igły woła o pomstę do nieba. 😅 Trzy że mam małe dłonie, więc ciężko mi sięgnąć kciukiem i nacisnąć z odpowiednią siłą, żeby dozować w dobrym tempie lek. Ajajaj... No ale niestety. Mąż aka prywatny pielęgniarz (nie, nie z zawodu) wyprawiony na wigilię firmową, więc trzeba sobie radzić.
Będzie dobrze! Trzymam kciuki żeby gładko poszło ✊🏻
U nas rano roraty, więc z mdłościami nawet nie próbuje się wybierać. 😅 Całe szczęście, że rekolekcje wieczorem, to już żywsza będę.
Jakbym miała chodzić do nas do kościoła na 6 to też nawet nie podejmowała bym próby 🫣😂. Dobrze że chociaż jeden mądry ksiądz wymyślił roraty dla dzieci i młodzieży o 18 żeby nie musiały wstawać rano i pędzić do szkoły zaraz po kościele 🫣
i wchodzę ja, cała na biało, 2 procedury in vitro = 3 zastrzyki dziennie przez 10 dni, oraz heparyna od transferu dzień w dzień, czyli już prawie 2 miesiace 😂 żadna igła mi nie straszna
Szacun ! Ja się niby zastrzyków nie boje ale jakbym miała sobie sama zrobić to chyba bym zemdlała 🫣. Mam problem przy wyrywaniu brwi, jak mnie zaboli tak koniec a co dopiero zastrzyk 🫣


Mąż zapomniał o naszej rocznicy "związku" powinnam się obrazić czy olać ? Bo wiem że kwiatka napewno kupi jutro na spokojnie 🫣😂
 
reklama
Ja też nie kojarzę czegoś takiego 🫢. W ogóle ta ciąża jest dla mnie najbardziej "męcząca" życie mnie spowolniło i nie mogę sobie z tym poradzić 🫣

Będzie dobrze! Trzymam kciuki żeby gładko poszło ✊🏻

Jakbym miała chodzić do nas do kościoła na 6 to też nawet nie podejmowała bym próby 🫣😂. Dobrze że chociaż jeden mądry ksiądz wymyślił roraty dla dzieci i młodzieży o 18 żeby nie musiały wstawać rano i pędzić do szkoły zaraz po kościele 🫣

Szacun ! Ja się niby zastrzyków nie boje ale jakbym miała sobie sama zrobić to chyba bym zemdlała 🫣. Mam problem przy wyrywaniu brwi, jak mnie zaboli tak koniec a co dopiero zastrzyk 🫣


Mąż zapomniał o naszej rocznicy "związku" powinnam się obrazić czy olać ? Bo wiem że kwiatka napewno kupi jutro na spokojnie 🫣😂
No ja jestem taki chojrak, bo faktycznie dla mnie igły to luz, ale rozumiem ludzi, którzy mają z tym problem.

Moim zdaniem nie powinnaś się obrażać :D jak kwiatek bedzie jutro :D
 
Do góry