Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
aniamanu - super, mam nadzieję, że ta akupunktura ci bardzo pomoże.
Sawka - dziękuję ci ogromnie - jesteś przekochana!! Odrobię w polu, albo przy dzieciach - i to z miłą chęcią!! hehehe
villemo - nie martw sie na zapas, jeszcze dużo czasu i tak naprawdę wszystko może się wydażyć...
Paola - super, że wyniki tak ładnie wyszły, oby tak już zostało, a ta lepsza morfologia, to chyba też oznaka zbliżającego się porodu, ale pewności nie mam. Więc różnie może być z tym naszym "terminem" tym bardziej, że mi dzisiaj chyba też definitywnie czop odszedł (podejrzewałam od jakiegoś tygodnia, że się powoli usuwa - tak miałam z Misią, a dzisiaj jeszcze dodatkowo taka duża porcja zeszła, więc to nie może być pomyłka), a przecież czasu jeszcze dużo... Na szczęście dziś nie mam żadnych skurczy i cisza jest.
justynko - nie martw się na pewno wszystko się ułoży, a córunia urodzi się zdrowiutka i przy twoim lekarzu - nie może być inaczej. Liwunia jest taka kochana, że aż serducho ściska - płakać wolno tylko z radości, pamiętaj!!
Morbital - trzymaj się kochana, aby do soboty, wszystko będzie dobrze i mężusiowi też przejdzie, może daj mu trochę spokoju? On się poprostu martwi o was i tyle... A rozpakowały się nam już trzy laseczki - Marzycielka ostatnio, wcześniej Oceancity i jeszcze wcześnie Guess.
Agga - ale masz kochanego mężusia...
zozakoza - szkoda życia, pomyśl pozytywnie!
agawar - nie wierz w to, hehehe, moja córcia pierwsza miałą okrutniste czkawni w brzuchu, po kilka razy dziennie, a potem takie kolki, że po ścianach Robert z nią biegał godzinami.
krasek - no faktycznie, zaskoczenie, hehehe!! Ciekawe ile u nas bedzie pomylek.
ewelw - napij się zimnej wody, najlepiej z lodówki i połóż się na godzinkę, powinna pofikać dzidziulka.
Sawka - dziękuję ci ogromnie - jesteś przekochana!! Odrobię w polu, albo przy dzieciach - i to z miłą chęcią!! hehehe
villemo - nie martw sie na zapas, jeszcze dużo czasu i tak naprawdę wszystko może się wydażyć...
Paola - super, że wyniki tak ładnie wyszły, oby tak już zostało, a ta lepsza morfologia, to chyba też oznaka zbliżającego się porodu, ale pewności nie mam. Więc różnie może być z tym naszym "terminem" tym bardziej, że mi dzisiaj chyba też definitywnie czop odszedł (podejrzewałam od jakiegoś tygodnia, że się powoli usuwa - tak miałam z Misią, a dzisiaj jeszcze dodatkowo taka duża porcja zeszła, więc to nie może być pomyłka), a przecież czasu jeszcze dużo... Na szczęście dziś nie mam żadnych skurczy i cisza jest.
justynko - nie martw się na pewno wszystko się ułoży, a córunia urodzi się zdrowiutka i przy twoim lekarzu - nie może być inaczej. Liwunia jest taka kochana, że aż serducho ściska - płakać wolno tylko z radości, pamiętaj!!
Morbital - trzymaj się kochana, aby do soboty, wszystko będzie dobrze i mężusiowi też przejdzie, może daj mu trochę spokoju? On się poprostu martwi o was i tyle... A rozpakowały się nam już trzy laseczki - Marzycielka ostatnio, wcześniej Oceancity i jeszcze wcześnie Guess.
Agga - ale masz kochanego mężusia...
zozakoza - szkoda życia, pomyśl pozytywnie!
agawar - nie wierz w to, hehehe, moja córcia pierwsza miałą okrutniste czkawni w brzuchu, po kilka razy dziennie, a potem takie kolki, że po ścianach Robert z nią biegał godzinami.
krasek - no faktycznie, zaskoczenie, hehehe!! Ciekawe ile u nas bedzie pomylek.
ewelw - napij się zimnej wody, najlepiej z lodówki i połóż się na godzinkę, powinna pofikać dzidziulka.