Pozdrowienia dla kwietniówek

Jeśli chodzi o termin porodu, mój lekarz powiedział żebym o nim zapomniała. Tak jak miał być 1 kwietnia, tak powiedział żebym szykowała się od 11marca do 11 kwietnia!!! Wytłumaczył mi to tak, że jedne dzieci wcześniej a drugie później zaczynają chodzić czy mówić. Więc jeśli Misiek (bez różnych czynników przyśpieszających lub opóźniających) będzie gotów to da znać!!! I może to byc 38 albo 41 tydzień!!! Ta teoria do mnie przemawia
No i super powiedziane.

Ja tez nie nastawiam się na konkretny dzień. Wolała bym by mały się urodził w połowie albo pod koniec kwietnia i bym nie musiała czekać do maja. Ale ja nie mam zamiaru wywoływać specjalnie porodu. Uważam ze to jest natura i poród zacznie się kiedy dziecko będzie gotowe do wyjścia. A na innym wątku pisałyście o sposobach i jakoś wam powiem ze nie jestem do tego wszystkiego przekonana. No oprócz seksiku co jest przyjemnością

Ale pewnie małżonek się nie zgodzi
Dziewczyny biore bioparox tabletki na gardlo septolete a plyn do plukania tinctura salviae(wyciag z szalwii) czy ktoras z Was wie cos o ktoryms z tych lekow,
Tak jak już dziewczyny pisały bioparox możesz śmiała stosować w ciąży. Jest to antybiotyk ale nie przenika on do organizmu dziecka. Ja też go stosowałam podczas grudniowego przeziębienia. Septolete tez są bezpieczne.
Zdrówka życzę!!!
Ja nie zamierzam kupować koszul nocnych. Co prawda szukałam ale nic nie trafiłam. Muszę mieć bawełniane (w innych źle mi się śpi
), najlepiej na ramiączkach. Bawełniane są w wzorach dla seniorek
, a z ramiączkami - z satyny, szyfonu, itp. Odpuściłam sobie... W moim szpitalu nie wymagają koszul nocnych.
Kupiłam dwie piżamy, co prawda nierozpinane ale to dla mnie nie problem.
Ja niby nie muszę przynosić koszuli do szpitala. Ale jednak zaniosę swoją. Bo po porodzie będzie mi pewnie milo założyć swoją pachnąca płynem niż szpitalną.
Kupiłam sobie dwie koszule z rozpięciem na guziczki długości 35cm. Bo niektóre to mają niby guziki ale jak przez to wyciągnąć wygodnie cycucha to nie wiem.
Ja w ogóle nie lubię strasznie spać w koszulach. To mi się wiecznie gdzieś zadziera i przeszkadza. Wole pidżamy. No ale jednak doszłam do wniosku ze z tą podpachą i podczas tego gojenia i zaglądania tam co parę minut wygodniej będzie w tej koszuli.
Do karmienia tez według mnie fajnym rozwiązaniem są koszule czy pidżamy z górą zakładana na kopertę( wyciągach cycucha i już, nie trzeba się bawić po ciemku półświadomej w zapinanie guziczków) I ja mam takie mam pidżamki i jak wrócę se do domu to będę je zakładać.
A popołudniu odprowadzam mojego M na lotnisko i przez trzy dni będę sama, a właściwie z synkiem i z psicą. ;-) Tylko, że ja tak nie lubię spać bez niego. Buuuu... :-(
Ja tez strasznie nie cierpię gdy mojego M nie ma w nocy przy mnie. Ja nie umiem już bez niego spać. Przekręcam się , wiercę i cała noc jest mi nie dobrze. Wręcz szukam go w tym łóżku. A teraz pracuje nocki więc ja zamiast lulać siedzę na forum
Ja właśnie się zastanawiam nad fryzjerem, w ciąży do tej pory dwa razy farbowałam i ostatnio w grudniu celowo zrobiłam taki kolorek zbliżony do mojego naturalnego, żeby odrosty nie były widoczne. I rzeczywiście nie widać ich teraz więc chyba to wykorzystam i już nie będę farbować i powoli wrócę do swojego koloru. Później przy dziecku i tak nie będzie czasu na przesiadywanie u fryzjera

Ale kosmetyczkę to przed porodem raczej jeszcze odwiedzę.
I ja jak farbowałam ostatni raz włosy to zrobiłam sobie taki kolorek zbliżony do mojego naturalnego. I teraz mam już odrosty na 4cm ale się nie rzucają w oczy. Bo też se pomyślałam ze jak już maluch będzie "samodzielną istotą " to trudno będzie z tym fryzjerem. A tak przynajmniej nie mam stresa ze wyglądam tragicznie.
I przyznam się wam. Ja byłam 2 razy w życiu u profesjonalnej kosmetyczki. Raz na próbnym makijażu i 2 raz na jego wykonanie w dniu ślubu. Tak nigdy do żadnej nie trafiłam

zawsze wszystko w okol siebie robię sama. Zresztą ja z zamiłowania już tak mam. Bo w szkole średniej wszystkim brwi regulowałam i robiłam makijaż.
malutka_z_krk23 trzymam za ciebie kciuki. Byś się dostała do tej poradni i by wieści były dobre.
Och już się idę układać do łóżka. Bo mój synuś mnie tu skopała z każdej strony. Ewidentnie domaga się leżakowania i codziennego masażu
Spokojnej nocki wam wszystkim życzę.