reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

dołączam się do uzaleznionych od soku pomarańczowego:-D

klucha - nie wiem czy wiesz, ale sok pomarańczowy to synka zapowiada:-)

malutka - przy tej ilości ubranek, o której pisałaś powinnaś mieć już szlaban na zakupy;-) kupuj na 74 i wyżej:-D, bo będziesz musiała synka co godzine przebierać żeby wynosił:-D
 
reklama
Witajcie brzuchatki :-)
Dziś mam strasznie kiepski internet i problemy z połączeniem się. I tak się zdenerwowałam ze aż musiałam coś innego zrobić, bo by mnie rozniosła czekając aż załapie.
I w ten sposób złożyłam karuzelę dla mego synka :-) A niech się kurzy. A co.
Jutro powiem mężusiowi by kupił bateryjki to sprawdzę jakie to ma dźwięki i czy w ogóle działa. Bo nawet nie sprawdzana :zawstydzona/y:
A ze Polak zawsze potrafi skręciłam ja pilniczkiem do paznokci :-) A co był bliżej pod ręką niż szukanie śrubokręta. :-)
Teraz was troszkę poczytam i jeśli nie zmorzy mnie sen to jeszcze odpisze.

czytałam o Lilianie... Strasznie mi przykro:-( Myślałam..Wierzyłam ze Roksanie się uda przeżyć. To wielka tragedia i nie mam słów by opisać swoje emocje w jej obliczu. Mam nadzieje ze Lilian będzie potrafiła się odnaleźć po tym wszystkim
 
Pozdrowienia dla kwietniówek:)
Jeśli chodzi o termin porodu, mój lekarz powiedział żebym o nim zapomniała. Tak jak miał być 1 kwietnia, tak powiedział żebym szykowała się od 11marca do 11 kwietnia!!! Wytłumaczył mi to tak, że jedne dzieci wcześniej a drugie później zaczynają chodzić czy mówić. Więc jeśli Misiek (bez różnych czynników przyśpieszających lub opóźniających) będzie gotów to da znać!!! I może to byc 38 albo 41 tydzień!!! Ta teoria do mnie przemawia :)

No i super powiedziane. :tak: Ja tez nie nastawiam się na konkretny dzień. Wolała bym by mały się urodził w połowie albo pod koniec kwietnia i bym nie musiała czekać do maja. Ale ja nie mam zamiaru wywoływać specjalnie porodu. Uważam ze to jest natura i poród zacznie się kiedy dziecko będzie gotowe do wyjścia. A na innym wątku pisałyście o sposobach i jakoś wam powiem ze nie jestem do tego wszystkiego przekonana. No oprócz seksiku co jest przyjemnością :-D Ale pewnie małżonek się nie zgodzi :rofl2:

Dziewczyny biore bioparox tabletki na gardlo septolete a plyn do plukania tinctura salviae(wyciag z szalwii) czy ktoras z Was wie cos o ktoryms z tych lekow,
Tak jak już dziewczyny pisały bioparox możesz śmiała stosować w ciąży. Jest to antybiotyk ale nie przenika on do organizmu dziecka. Ja też go stosowałam podczas grudniowego przeziębienia. Septolete tez są bezpieczne.
Zdrówka życzę!!!

Ja nie zamierzam kupować koszul nocnych. Co prawda szukałam ale nic nie trafiłam. Muszę mieć bawełniane (w innych źle mi się śpi :dry:), najlepiej na ramiączkach. Bawełniane są w wzorach dla seniorek :wściekła/y:, a z ramiączkami - z satyny, szyfonu, itp. Odpuściłam sobie... W moim szpitalu nie wymagają koszul nocnych. :-p
Kupiłam dwie piżamy, co prawda nierozpinane ale to dla mnie nie problem.

Ja niby nie muszę przynosić koszuli do szpitala. Ale jednak zaniosę swoją. Bo po porodzie będzie mi pewnie milo założyć swoją pachnąca płynem niż szpitalną.
Kupiłam sobie dwie koszule z rozpięciem na guziczki długości 35cm. Bo niektóre to mają niby guziki ale jak przez to wyciągnąć wygodnie cycucha to nie wiem.
Ja w ogóle nie lubię strasznie spać w koszulach. To mi się wiecznie gdzieś zadziera i przeszkadza. Wole pidżamy. No ale jednak doszłam do wniosku ze z tą podpachą i podczas tego gojenia i zaglądania tam co parę minut wygodniej będzie w tej koszuli.
Do karmienia tez według mnie fajnym rozwiązaniem są koszule czy pidżamy z górą zakładana na kopertę( wyciągach cycucha i już, nie trzeba się bawić po ciemku półświadomej w zapinanie guziczków) I ja mam takie mam pidżamki i jak wrócę se do domu to będę je zakładać.

A popołudniu odprowadzam mojego M na lotnisko i przez trzy dni będę sama, a właściwie z synkiem i z psicą. ;-) Tylko, że ja tak nie lubię spać bez niego. Buuuu... :-(
Ja tez strasznie nie cierpię gdy mojego M nie ma w nocy przy mnie. Ja nie umiem już bez niego spać. Przekręcam się , wiercę i cała noc jest mi nie dobrze. Wręcz szukam go w tym łóżku. A teraz pracuje nocki więc ja zamiast lulać siedzę na forum :baffled:

Ja właśnie się zastanawiam nad fryzjerem, w ciąży do tej pory dwa razy farbowałam i ostatnio w grudniu celowo zrobiłam taki kolorek zbliżony do mojego naturalnego, żeby odrosty nie były widoczne. I rzeczywiście nie widać ich teraz więc chyba to wykorzystam i już nie będę farbować i powoli wrócę do swojego koloru. Później przy dziecku i tak nie będzie czasu na przesiadywanie u fryzjera :no: Ale kosmetyczkę to przed porodem raczej jeszcze odwiedzę.
I ja jak farbowałam ostatni raz włosy to zrobiłam sobie taki kolorek zbliżony do mojego naturalnego. I teraz mam już odrosty na 4cm ale się nie rzucają w oczy. Bo też se pomyślałam ze jak już maluch będzie "samodzielną istotą " to trudno będzie z tym fryzjerem. A tak przynajmniej nie mam stresa ze wyglądam tragicznie.
I przyznam się wam. Ja byłam 2 razy w życiu u profesjonalnej kosmetyczki. Raz na próbnym makijażu i 2 raz na jego wykonanie w dniu ślubu. Tak nigdy do żadnej nie trafiłam :zawstydzona/y: zawsze wszystko w okol siebie robię sama. Zresztą ja z zamiłowania już tak mam. Bo w szkole średniej wszystkim brwi regulowałam i robiłam makijaż.

malutka_z_krk23 trzymam za ciebie kciuki. Byś się dostała do tej poradni i by wieści były dobre.

Och już się idę układać do łóżka. Bo mój synuś mnie tu skopała z każdej strony. Ewidentnie domaga się leżakowania i codziennego masażu
Spokojnej nocki wam wszystkim życzę.
 
Ostatnia edycja:
jak ja moge tylko mojej mamie kuppic bilet tuz przy porodzie a jej mamie nie ona urodzila 4 dzieci i ma wiecej doswiadczenie niz moja ktora ma 2 cory.:crazy:
a najleprze to bylo jak powiadomilismy ze jezeli przyjedziemy w czerwcu na to wesele to zostaje do konca czerwca u nich na slasku a na caly lipiec jade do mnie na mazury. no powiedzcie jak ja tak moge:no:

No nie Ty to jesteś :-);-) Czasem się cieszę, że jednak teściów nie mam :zawstydzona/y:
A gdzie na Śląsku będziesz?

no tak miedzy hutami i kopalniami zdorwiej niz miedzy lasami i jeziorami,

Może Śląsk nie to co Mazury, ale nie jest tu tak źle. Nie są tu tylko kopalnie (a hut to już w ogóle niewiele). Powietrze też się znacznie poprawiło. I nie wszystkie śląskie miasta są takie same. Moje miasto wielokrotnie dostawało nagrody w kategoriach na najbardziej zazielenione miasto.

Nie, będę miała podaną kroplówkę.

Koleżanka była po terminie i miała podawaną oksytocynę trzykrotnie i nic. W końcu miała cc (drugie dziecko - pierwsze rodziła naturalnie). Także nie wiadomo czy faktycznie urodzisz 6 kwietnia, ale Ci życzę. Nie słyszałam jeszcze, żeby się ktoś umawiał na wywoływanie na tydzień przed terminem :confused:

No najbardziej to nie mogli przeżyć tego że ja go pół roku karmiłam sama piersią no a czemu dziecku nic do picia nie daję bo przecież jemu na pewno chce się pić :rofl2:

Moja mama też tego nie potrafiła zrozumieć, czemu nie daje małej herbatki - zwłaszcza w upały, ale zaakceptowała.

moj gin ma urlop do konca kwietnia w szpitalu w ktorym zamierzalam rodzic:dry: nio i teraz niewiem co to wogule bedzie i troche sie zaczelam bac.. powiedzial nam tylko tyle, ze przyjmuje w innym szpitalu, ale tylko w czwartki..

Nie przejmuj się tym. Lekarz nie jest najważniejszy - najważniejsza jest dobra położna.


No i gorsza wiadomość dla mnie to niestety mój GP rozwiązał umowę z placówką w której przyjmował.
Dlaczego ciągle piszesz o GP? GP to w Anglii General Practicioner, czyli lekarz ogólny, tzw. lekarz rodzinny, a Tobie chyba chodzi o ginekologa, bo przecież mieszkasz w PL :confused:
 
Doczytałam wreszcie drugą część. I znowu jest tak późno! A obiecałam sobie, że pójdę wcześniej spać. :wściekła/y:
A jutro taki męczący dzień - zakupy +praca.

Ja biorę 1 koszulę do porodu (specjalnie wezmę tą samą, w której rodziłam Anię - z sentymentu i na szczęście ;-))
U nas w szpitalu nie dają koszuli do porodu i po nie wolno mieć piżamy.

Gdzieś na forum odradzane były koszule z ukrytym rozcięciem na pierś...

Ja je kiedyś odradzałam - totalna porażka :wściekła/y:

Gabi 42 tyg to chyba już po terminie, bo termin to 40tyg. U nas po 40 tyg to już się leży na patologii ciąży.
U nas w szpitalu do samego porodu to dają szpitalną koszulę, żeby swojej nie marnować.

Termin jest 2 tyg. przed terminem i 2 tyg. po nim. Dlaczego po 40 tyg. od razu na patologię? :confused:
Dlaczego przy porodzie koszula miałaby się zmarnować? Po prostu ją wyprałam i wygląda jak nowa.

Ja leżałam długo i się napatrzyłam.Jak kobitom na patologii się poród zaczynał,skurcze,albo wody odeszły,bez względu na tydzień ciąży,często za wcześnie,to przyłaziła położna zabrać na porodówkę i ZAWSZE pierwsze pytanie było "czy ma pani pampersy?" :szok: A dopiero potem,który tydzień i co się dzieje.Serio:sorry2:
U nas też trzeba mieć swoje pampersy, ale jak się nie ma to dają tetry. Mój J przywiózł mi pampersy chyba dopiero pod wieczór, albo następnego dnia.

Zgadzam się. Wczoraj oglądałam film o ciąży. Lekarz wypowiadał się, że skoro dziecko nie spieszy się z wyjściem to zawsze ma jakiś powód - najczęściej sa to nierozwinięte dostatecznie płuca.

pamiętam jak mnie Maksik roczulał w takich bidusich szpitalnych ubranakach:sorry2: i przynosili go po poranej toalecie zapakowanego ciasno w rożek - wyglądał jak taka mała paczuszka

U nas było dokładnie tak samo.
 
witam sie z wami kwietnioweczki! malutka cale szczescie, ze o pierogach przeczytalam dopiero teraz bo m. mial by pole do popisu, zeby je m sprowadzic, tym bardziej, ze mieszkamy 17 km od miasta, w ktorym mozna by bylo je kupic;-) ja dzisiejszej nocy jakos spalam z przerwami to fakt, ale nie moge narzekac
w szpitalu, w ktorym mam zamiar rodzic daja swoje koszule, mi to bardzo odpowiadalo, bo przebieralam sie 5 razy w ciagu dnia. na sali ze mna lezala kobieta, ktorej corcia miala problemy z utrzymaniem ciepla, a urodzila sie tydzien przed terminem i lezala pod lampa i bylo tak goraco w naszej sali, ze nam po tylkach lecialo i m. mial by problem zeby mi czyste koszule dowozic:tak:
dzisiaj moj olus konczy dwa latka, normalnie mnie na wspominki wzielo i az lza sie kreci, o tej porze moj m. przyjechal do mnie i cala rodzina wydzwaniala na kom:szok: a ja chcialam swietego spokoju, zeby urodzic;-) no i o 13. 25 urodzil sie moj synek, 3415, 54cm i 10/10, ja dostalam ataku glupiego smiechu, a m. plakal. niedlugo powtorka z rozrywki:-D;-)
zycze wam milego dnia a tobie malutka dobrych wiesci z poradni, mam nadzieje,że dzisiaj uda ci sie zalatwic ta wizyte
ale sie rozpisalam :zawstydzona/y:
 
Witam Was, wszystkie kwietniowki.
Wpadlam sie przywitac i doczytac coście w nocy naskrobaly :) Lece na badania (dzis m.in. rozszerzony okulista - wkoncu sie dowiem jak bede rodzic - sn czy cc :)). Powodzenia malutka w poradni.
Co do posta auliya to chyba chodzilo jej o Ginekologa Prowadzacego w formie skrótu :)
Pozdrawiiam wszystkei serdecznie i milego dzionka. Bede po poludniu i mam nadzieje dam rade jakos doczytac :-D
 
chcialam zyczyc wszystkim milego dzionka:-),
ja znowu dzis fatalnie sie czulam i wzielam przyklad z kilku dziewczyn i troche bede leniuchowac u rodziców wiec niewiem czy bede mialas jak was poczytac, dopiero mezus po pracy nas odbierze, wole siedziec tam tymbardziej ze naprawde skurcze robie sie coraz gorsze i zaczynam sie bac, tymbardziej ze znowu jakis ******* sie naczytalam na nacie:-(ale jak czlowiek glupi to czyta....
wszystkim zycze dzis powodzenia:tak::-)
 
Witam się i ja

Wczoraj ciężki dzień miałam, od 11 miałam koleżankę w ciąży, posiedziałyśmy, pogadałyśmy i potem pojechałyśmy z Jej mamą do Gdańska pochodzić po hurtowniach dziecięcych, wymęczyły mnie na maksa, chyba dałam się wykorzystać do granic możliwości, ale z drugiej strony cieszę się że mogłam pomóc, koleżanka dopiero zaczyna kompletowanie wyprawki.

Załamałam się jak przeczytałam o Lilian, byłam pewna że Roksanka przeżyje i wszystko będzie ok, bardzo mi przykro.

Malutka i Niuni4- powodzenia dzisiaj w poradni.

Osa24- to będziesz miała podobną różnicę wieku między dzieciaczkami jak ja, u mnie też między dziewczynkami jest 2 latka i 2 mies.
Wszystkiego najlepszego dla synka!!

Ja dzisiaj odpoczywam, nawet nie wiem czy z łóżka wstanę bo wszystko mnie boli po tym wczorajszym chodzeniu.
 
reklama
dzien dobry kwietnioweczki:-)
wpadlam sie z wami przywitac i poczytac troche, co by pozniej zaleglosci nie miec:tak: zaraz ide do lazienki sie przyszykowac, a pozniej wyruszamy z mezusiem z domu..
najpierw musze do pracy jechac zawiesc zwolnienie i podpisac jakies papiery, nio a pozniej do tej poradni:tak:
u mnie nocka minela tak sobie.. synus mnie troche nastraszyl.. polozylam sie wczoraj do lozka, a on zaczal wariowac.. to akurat bylo mile.. ale tak nisko jak wczoraj to go jeszcze nie czulam.. wystraszylam sie troche, bo uczucie mialam takie jakby chcial zaraz wyskoczyc:zawstydzona/y: nio nic zobaczymy co mi dzisiaj powiedza, mam nadzieje, ze uda nam sie dostac wkoncu:tak:
koga szlaban zakupowy to ja sobie juz od dawna zakladam;-) nio, ale wczoraj nie moglam sie jak zwykle powstrzymac:zawstydzona/y: a te pajacyki ze snoopym byly takie slodkie:-D hi hi
Mandarynka to, ze lekarz podczas porodu nie jest najwazniejszy to wiem.. ale jakos lepiej bym sie czula, jakby on nie byl na urlopie.. przynajmniej bylby na biezaco z wiadomosciami szpitalnymi, a tak jest troche to tylu, bo nie bylo go w tym szpitalu do listopada.. nio nic, zobaczymy jeszcze jak to bedzie..
nio nic, zmykam do lazienki, a wam zycze spokojnego i milego dnia:tak::-)
 
Do góry