Ja po tylu latach stwierdzilam, ze czasem jest niewarto, szkoda czasu na klotnie. Przemilczam i stwierdza, ze i moj M tak zaczol robic. Oczywiscie, ze nie mozna wszystkiego po cichu, klotnie takze oczyszczaja zwiazek, byle nie za czesto.;-)
u mnie wszytko jak w zegarku wiec jak sie spozni to jest szansa ze sie udalo, dziwnie sie czuje jakos tak nie jak zwykle przed @ ale juz nie wiem czy to przez to ze tak bardzo chce. z testowaniem poczekam do 11(to mojego M urodzinki, "a noz" sie uda i bedzie prezencik).
Olesiu - życzę byś dała ten piękny prezent swojemu M

No i tak długo czytałam, co napisałyście, że już nikogo nie ma na BB:-(
muszę sama sobie zorganizować dzień, by jutro tyle nie nadrabiać;-)
Kolorowych snów
:-)



glooopie to bylo strasznie ale .... tak czulam! wiec cie rozumiem doskonale! ale z drugiej strony jakby sie zgodzil zaluzmy pojawilo sie by wam malenstwo na ktore on by jeszcze nie byl gotowy! wyobras sobie co by moglo sie dziac miedzy wami!!!!! nie kazy facet umie sie dostosowac do sytuacji! 

) , w ogole sobie nie moglam z tym poradzic i caly zal przelalam na mojego M. Podswiadomie ( i nie tylko) winilam go za to co sie stalo.