reklama
witam z samego ranka
jakby się kto pytał to pracuję
Niusia gratuluję znalezienia pracy

, ja też jestem zdania że warto było podjąć jakąkolwiek pracę.... a znając szczęście to jeśli nadal będziesz szukała to w końcu trafi się ta odpowiednia.....
może i do mojego M w końcu los się uśmiechnie......
miłego dnia dziewczyny
a u nas pada deszczysko
jakby się kto pytał to pracuję

Niusia gratuluję znalezienia pracy



może i do mojego M w końcu los się uśmiechnie......
miłego dnia dziewczyny
a u nas pada deszczysko
Hej. U mnie też się zanosi na deszcz, szaro buro i parno. A ja jutro mam 3 komunie
, nie wiem jak się roztroję żeby wszystkich oblecieć, a jeszcze jak będzie lać to już całkiem do d...py. Jeszcze muszę dojechać 350km. Życzę wszystkim miłego wekendu i pozdrawiam cieplutko


Motyl 12
mama Veroniki i Rysia
Dzien dobry.
Ja spac nie moge a M chrapie jak niedzwiedz:-(,no i mała z rana sie obudziła i kopie.
Ja spac nie moge a M chrapie jak niedzwiedz:-(,no i mała z rana sie obudziła i kopie.
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Cześć laseczki!!!
Długo mnie nie było, bo mojemu mężusiowi przeciął się niechcacy kabel od neta i nie było komu naprawić

A u nas niestety ostatnio nie było za wesoło, spędziliśmy nawet dwie noce z małym w szpitalu.... W piątek Adi był szczepiony szczepinką 6 w 1 i na rotawirusa, w niedzilę od rana gorączkował, ale w przychodni powiedzieli mężowi, że może gorączkować jeszcze do wtorku i że nie mamy się martwic, no to ok, mały dostawał leki przeciwgorączkowe i jakoś przetrwaliśmy niedzilę, ale w poniedziałek doszła nam do tego ostra biegunka, mały robił co chwile wodniste kupki, zadzwoniłam do przychodni a tam kazali mi zaraz z nim przyjechać. Pan doktor go zbadała, zapisała leki i skierowanie do szpitala.. leki niestety do wieczora nie pomogły i pojawliśmy się w szpitalu, tam nas odrazu przyjeli na oddział i mały dostał kroplówkę nawadniającą i nic pozatym a srał dalej.... we wtorek srał i jadł na zianę, nic nie stracił na wadze( a nawet przybrał 100 g od poniedziałku do środy) no i wypisali nas do domu z ta biegunką....Nic na niego nie działało, dopiero jak zadzwoniłam do połoznej to ona mi powiedziała, zebym ugotowała marchwi i przetarła przez sito i tym go nakarmiła i iecie co, pomogło, jak narazie sra marchewką i są to normalne papkowate kupki, mam nadzieje, że biegunka już nie wróci....
A pozatym muszę Wam się pochwalić, ,mały przybrał już ponad 2 kg...z wagi wyjściowej 2390 przybrał już do 4450 no i urósł 7 cm, ma 59cm:-)
Długo mnie nie było, bo mojemu mężusiowi przeciął się niechcacy kabel od neta i nie było komu naprawić


A u nas niestety ostatnio nie było za wesoło, spędziliśmy nawet dwie noce z małym w szpitalu.... W piątek Adi był szczepiony szczepinką 6 w 1 i na rotawirusa, w niedzilę od rana gorączkował, ale w przychodni powiedzieli mężowi, że może gorączkować jeszcze do wtorku i że nie mamy się martwic, no to ok, mały dostawał leki przeciwgorączkowe i jakoś przetrwaliśmy niedzilę, ale w poniedziałek doszła nam do tego ostra biegunka, mały robił co chwile wodniste kupki, zadzwoniłam do przychodni a tam kazali mi zaraz z nim przyjechać. Pan doktor go zbadała, zapisała leki i skierowanie do szpitala.. leki niestety do wieczora nie pomogły i pojawliśmy się w szpitalu, tam nas odrazu przyjeli na oddział i mały dostał kroplówkę nawadniającą i nic pozatym a srał dalej.... we wtorek srał i jadł na zianę, nic nie stracił na wadze( a nawet przybrał 100 g od poniedziałku do środy) no i wypisali nas do domu z ta biegunką....Nic na niego nie działało, dopiero jak zadzwoniłam do połoznej to ona mi powiedziała, zebym ugotowała marchwi i przetarła przez sito i tym go nakarmiła i iecie co, pomogło, jak narazie sra marchewką i są to normalne papkowate kupki, mam nadzieje, że biegunka już nie wróci....
A pozatym muszę Wam się pochwalić, ,mały przybrał już ponad 2 kg...z wagi wyjściowej 2390 przybrał już do 4450 no i urósł 7 cm, ma 59cm:-)
magdalenka38
Fanka BB :)
Właśnie wróciłam od lekarza - nic nie urosło:-
-
-( jestem nie umiem tego dobrze opisać, na zmianę wściekła, ,rozżalona, bezsilna i sama nie wiem co jeszcze... dobija mnie to - tyle leków, tyle pieniędzy, tyle zachodu i nic... co za beznadziejny organizm....
Mircia - to nie mieliście wesoło - dobrze, że mały rośnie ładnie
Niusi - gratuluję znalezienia pracy:-)
Gloria - 3 komunie - roztrojenie musisz zafundować;-)
Alutka - mój M w zeszłym roku przez 3 miesiące szukał pracy... znalazł ale daleko od domu... ale nie narzekam...
Mircia - to nie mieliście wesoło - dobrze, że mały rośnie ładnie
Niusi - gratuluję znalezienia pracy:-)
Gloria - 3 komunie - roztrojenie musisz zafundować;-)
Alutka - mój M w zeszłym roku przez 3 miesiące szukał pracy... znalazł ale daleko od domu... ale nie narzekam...
aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
dzien doberek
kinguś
Nie poddam się
Ważne byś była teraz przy niej. Nie musicie rozmawiać ale niech wie, że zawsze może na Ciebie liczyć.ona nie chce nic mówić może juz jest zmęczona szkołą
Jak będzie bardzo źle to może warto wybrać się do psychologa, z kimś obcym łatwiej porozmawiać niż z własnymi rodzicami.
Zdrówka życzęWitajcie;-)
A ja przeziebiona coraz bardziej...lecze sie jak moge,ale jak widac z marnym skutkiem:-(


U mnie ok, jestem u mamusi i wpycha we mnie porcje jedzenia, po czym ja ledwo żyję a ona przynosi 2 porcję dla fasolki... i jeszcze mówi, że mam duży brzuch, ona takiego nie miała ha, ha. Bo nie miała takiej mamuski jak ja!



Trzymaj się ;-);-)Kilka skurczy złapało ale już przeszło i jak na razie poleguje sobię;-);-);-).
Mi pomogło orzechy laskowe i ryby( ja jadłam łososia wędzonego) i tłuste jogurty.a znacie może jakieś " domowe " spodoby żeby przyśpieszyć odbudowe endometrium? Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję;-)
Gdzieś w necie to wyczytałam i ginka potwierdziła i okazało się skuteczne



Czekam na relacje :-):-) super, że już w domku jesteścieHej dziewczyny, my z Ignasiem już jesteśmy w domu.
Gratulujędostałam prace nie jest to szczyt moich marzeń ale lepsze to niż nic, trzeba brać co jest żeby myśleć o dzidziusiu



Witaj. Mam nadzieje, że już będzie coraz lepiejA u nas niestety ostatnio nie było za wesoło, spędziliśmy nawet dwie noce z małym w szpitalu....


Przytulam mocno. W następnym cyklu na pewno będzie lepiej.Właśnie wróciłam od lekarza - nic nie urosło:--
-( jestem nie umiem tego dobrze opisać, na zmianę wściekła, ,rozżalona, bezsilna i sama nie wiem co jeszcze... dobija mnie to - tyle leków, tyle pieniędzy, tyle zachodu i nic... co za beznadziejny organizm....
A ja dziś jakieś dziwne ruchy poczułam w brzusiu





Dziewczynki Alla urodziła!!! Dostałam rano smsa, że Kubuś przyszedł na świat o 5:45, waga 3280 gram, długość 56 cm i zdobył swoje pierwsze 10 pkt!!!
Przepraszam, że dopiero teraz Wam piszę, ale wcześniej nie miałam kiedy.
Przepraszam, że dopiero teraz Wam piszę, ale wcześniej nie miałam kiedy.
reklama
kaska0201
najważniejsza jest Wercia
Alla gratulacje
kubusiu witamy
kubusiu witamy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 18 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 288
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: