Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

[Ewunia22]

Moni, moja koleżanka piła bittnera ziółka i piła lipówkę i mówi że miała po tym jakieś tam luźne skurczyki... ja też pierwsze słyszę i dlatego z ciekawości zczytuję wasze opinie, co o tym sądzicie...
Irko, Cypisiu gratuluję dobrych wieści oby były takie do samiutkiego końca
Kluseczko, jesteśmy z Tobą powodzonka!!!

 

[Carmi]

Carmi, Ty sobie sama te masaże szyjki robiłaś? Bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić

hehehe, od takich "przyjemnosci" to mam meza
ale ja mowie o takim rozciagajacym masazu przed porodem, dzieki ktoremu zmniejsza sie ryzyko pekniecia/naciecia podczas porodu.

 

[Ewunia22]

hehehe, od takich "przyjemnosci" to mam meza

i co mąż się nie boi???

 

[Carmi]

i co mąż się nie boi???

a czego? toz to dla faceta sama przyjemnosc ;-)

to nie jest taki masaz jak robia polozne, tylko masuje sie tu samo ujscie, tak na glebokosc kciuka, no i na zewnatrz.

EDIT: w sumie zle to nazwalam, bo to sie chyba nazywa masaz krocza, nie szyjki
U nas sa do tego "zabiegu" specjalne olejki.
Znalazlam w sieci opis takeigo masazu:
"Tę technikę można stosować codziennie, zaczynając od 34tyg. żeby rozciągnąć tkankę w rejonie pochwy i krocza, przygotowując je na poród.
Zawsze myj dłonie przed i po wykonaniu tego ćwiczenia. Usiądź lub połóż się wygodnie na plecach, podkładając ręcznik pod biodra. Wsuń nawilżony oliwką kciuk do pochwy na głębokość 3-4cm. Masuj łagodnie u dołu oraz po bokach. Naciągaj ściany pochwy aż poczujesz mrowienie. Wytrzymaj to naprężenie przez 2 minuty. Utrzymując naprężenie łagodnie masuj ruchem posuwistym dolną część pochwy przez 3-4min. W trakcie masażu staraj się nie dotykać ujścia cewki moczowej, gdyż może to grozić infekcją dróg moczowych."

 

[Ewunia22]

Carmi, znam to robiłam sobie ten masaż z Julką...a i tak mnie nacięli... a co do mężów, ja się boję na razie mój ma kwarantanne

 

[martusia_78]

tak jak pisze Tusienka, to musi byc herbatka z liscii. Taki wywarek zmiekcza szyjke macicy, przez co potem przy porodzie ma byc ponoc latwiej.

Acha dziekuje bradzo za informacje :-)

Podczas porodu z Sandrusia moja ginka kazala mi pic wode mineralna z mioem i cytrynka, ale po co nie wiem, nie myslalm wtedy zeby pytac dlaczego akrat to mam pic. Ale moze tez mialo jakies tam przyspieszajace dzialanie. Slyszala ktoras z Was o tym

Irka super wiesci
Niepotrzebnie sie denerwowalas.

Cypisia super ze wszytsko u Was ok :-)

 

[cypisia]

Acha dziekuje bradzo za informacje :-)

Podczas porodu z Sandrusia moja ginka kazala mi pic wode mineralna z mioem i cytrynka, ale po co nie wiem, nie myslalm wtedy zeby pytac dlaczego akrat to mam pic. Ale moze tez mialo jakies tam przyspieszajace dzialanie. Slyszala ktoras z Was o tym

Wydaje mi się, że chodzi tutaj o to, że miód dodaje energii. A cytrynka, to chyba dla orzeźwienia. Wkońcu lepiej gasi pragnienie, niż sama woda...
Ale to tylko moje luźne rozważania

 

[goniap2]

Nie, jeszcze nie...

Andzia111 - spróbuję nivejką, mam nadzieję że przejdzie.

Wiecie dziewczyny czy was będą nacinać? Bo tu ponoć tylko nacinają w 3% wszystkich przypadków, tylko wtedy kiedy to konieczne.... A i czy macie do wyboru gaz rozweselający jako znieczulenie? Czy ktoraś próbowała?

Tu tez nacinaja jesli trzeba i ten gaz to najlepiej wciagac jak tylko sie skurcz zaczyna ..ciekawe :-)

czesc. ja nadal w szpitalu, dzidzia ma 1980 g wiec troche mało. Generalnie nic mi nie robią - tzn zrobili w czwartek usg i usg zrobią w kolejny czwartek i w czwartek bedzie wiadomo co dalej. kilka wersji możliwych : cc , pozostanie na obserwacji albo do domu........ wiadomo co bym chciała...

Postaram sie poczytac trochę ale kiepski transfer...... Pozdrawiam i trzymajcie się brzuchatki !

Nocanka-trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiesci :-)

CZEŚĆ DZIEWCZYNY.
co do siary wyciekającej z piersi to mi leci, ale wygląda to na przeźroczystą wydzielinę bezbarwną- jak woda. Też tak macie?
Bo naczytałam sie,że siara to żółta i gęsta jest.

u mnie jak przycisne to mala kropeczka sie pojawia a kolor wyglada na przezroczysty... i wodnisty

Hej kochana ja juz po wizycie :-)
Wreszcie bo od rana mialam taka nerwice ze szok w trampkach
Co do wagi to 55kg czyli moja waga z przec ciazy :/
Cisnienie 125/60 jak zawsze
Dzidzia lezy glowka w dol :-) to mnie cieszy najbardziej bo o tym nie wiedzialam :-) :-)
No i mam lezec duzo lezec bo malenstwo juz sie pcha bardzo bardzo tutaj, jakby cos to do szpitala jak wytrzymam to w poniedzialek na wizyte. Powiedzial ze dobrze by bylo zeby jeszcze 2 tyg wytrzymala ale watpi w to..... o zgrozooo to juz blisko :-) ciesze sie i sie nie ciesze. A jajajajaj

Minutka jeszcze troszke ...dasz rade
ciesze sie ze dobre wyniki i ze malenstwo przekrecone :-)trzymaj sie :-)

znaczy się -lepiej zrobi to lekarz?chociaż jak ma się fajnego gina to czemu nie;-)

hahaha :-) no to sie usmialam
ja mam polozna...i co ona by sie miala za moje sutki brac..ehhh jakos cos mi nie pasuje

Słyszałam niedawno historię, że położna ściągała męża z korytarza do rodzącej kobitki, aby ten sutki stymulował, więc bidulek wszedł do pokoju i stanął, połozna na niego krzyczy zeby się wziął do roboty, a ten w końcu wystękał "... ale to nie moja żona".

hahah chcialabym zobazyc jego mine

a tak w ogole dziewczynki jutro mam wizyte oby wszytsko bylo OK i jak ja bardzo chcialabym uslyszec ze malenstwo przekrecilo sie do prawidlowej pozycji wyjsciowej bo jak nie to bedzie USG i powazne plany na cesarke ...

 

[martusia_78]

Wydaje mi się, że chodzi tutaj o to, że miód dodaje energii. A cytrynka, to chyba dla orzeźwienia. Wkońcu lepiej gasi pragnienie, niż sama woda...
Ale to tylko moje luźne rozważania

O tym nie pomyslalam ;-) Hehe

 

[minutka]

goniap- trzymam kciuki za wizyte mam nadzieje ze bedzie OK !!!
Ale mnie dopadla bezsennosc :-( obudzialm sie na siuisu to i zjesc musialam i napic sie i teraz spac nie moge ehhh.... :-(