reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

Sylvia to ja Ci powiem, ze z Kubą nie miałam żadnych problemów i boję się ze teraz dostanę z nawiązką;-):-), a co do podkładów to mi wydają się zbędne, zawsze mozna tetrową pieluszke podłożyć...
 
reklama

Sylvia to ja Ci powiem, ze z Kubą nie miałam żadnych problemów i boję się ze teraz dostanę z nawiązką;-):-), a co do podkładów to mi wydają się zbędne, zawsze mozna tetrową pieluszke podłożyć...
Ja tak jak Elisabeth podłoże pieluszkę tetrową :tak:
Kupiłam za to jedną ceratkę pod prześcieradło.
 
elisabeth nigdy nic nie wiadomo ;-), moja koleżanka ma dwie niesamowicie grzeczne córeczki i patrząc na nią boję się, że ja dla odmiany będę mieć powtórkę z rozrywki ;-).

Choć moja siostra pierwsze dziecko miała dokładnie takie jak moje i potem jak się urodziło drugie to oni czekali, kiedy się zacznie powtórka a tu nic, ciche, grzeczne, nawet płakać dobrze nie umiało :-).
Ale fakt, że jak człowiek przy pierwszym przeszedł niezłą szkołę to drugie już nie takie straszne ;-).

Moja inna koleżanka, drugie też ma przebojowe ale zupełnie inne. Pierwsze uspakajało tylko bujanie, więc kołyska była najważniejsza, przy drugim od razu wystawili kołyskę i okazało się, że mała dostaje histerii jak ją do niej wsadzają a najchętniej śpi na płaskim łóżku. A najchętniej to cały dzień w wózku na dworze by spała.

A inna miała znów pierwsze miała idealne (synek) a teraz ma prawdziwą histeryczkę i ledwo żyje.
Znów inna pierwsze miała w miarę grzeczne a drugie ma jeszcze grzeczniejsze :-).

Chyba nie ma reguły :-).

Z tego co się orientowałam to większość rodziców twierdzi, że drugie dziecko jest zupełnie inne niż pierwsze ale łatwiej jest o tyle, że człowiek już z byle kupą nie leci do pediatry i że już się tak nerwowo na każdy płacz nie rzuca to i dziecko naogół spokojniejsze ;-).

Ja to przede wszystkim mam o 200% spokojniejszą ciążę, mimo tych wszystkich problemów jestem niesamowicie wyluzowana a w pierwszej ciąży byłam kłębek nerwów i wszystko mnie drażniło. Więc mam nadzieję, że drugi synek będzie mniejszy nerwus niż pierwszy :-).
 
Co do tych podkładów,to również uważam,że to zbędny wydatek,zawsze można właśnie pieluchę podłożyć:tak::tak::tak:
A jeśli chodzi o drugie dziecko,to tak jak Jagoda wspomniała,też inaczej całkiem znoszę tą ciąże i też mam nadzieję,że Dzidzia będzie spokojniejsza,bo z Esterką też byłam kłębkiem nerwów,a z tą co prawda też nerwus jestem,ale całkiem inaczej do ciąży podchodzę i myślę,że bogata w doświadczenia:-):-):-),będę właśnie mniej panikującą Mamusią.Taką mam przynajmniej nadzieję,a jak będzie to już za jakieś trzy miesiace sie okaże:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
ja miałam flanelowe tak do podkładania pod główkę w łóżeczku by chronić prześcieradło przed ulaniem:tak: lub do wózka kładłam na materacyk:tak:
flanelowych miałam 20sztuk z tego 5 sztuk kolorowych takich wyjściowych;-)
 
Chrzanię Bisphenol czy jak to się tam nazywa. Za chwilę wszystko trzeba będzie sterylizować, kupować znacznie droższe produkty bo niby coś jest tam rakotwórcze. A prawda jest taka, że jak ma zaszkodzić, to i powietrze zaszkodzi. Życie jest niezdrowe - kto żyje, ten umiera:-p O!
Co do smoków, to ja zakupiłam, bo nie wiem z jakim odruchem ssania się urodzą moje chłopaki. Mała miała smoka od 2 miesiąca mniej więcej i nie było problemu, żeby ją odzwyczaić. A miałam w ten sposób mniejsze natężenie dźwięku ;-)
 
Chrzanię Bisphenol czy jak to się tam nazywa. Za chwilę wszystko trzeba będzie sterylizować, kupować znacznie droższe produkty bo niby coś jest tam rakotwórcze. A prawda jest taka, że jak ma zaszkodzić, to i powietrze zaszkodzi. Życie jest niezdrowe - kto żyje, ten umiera:-p O!
Co do smoków, to ja zakupiłam, bo nie wiem z jakim odruchem ssania się urodzą moje chłopaki. Mała miała smoka od 2 miesiąca mniej więcej i nie było problemu, żeby ją odzwyczaić. A miałam w ten sposób mniejsze natężenie dźwięku ;-)

prawidłowo:-D popieram:happy2:
 
reklama
Smoka też na pewno kupię. Damian potrzebował tylko do spania i nie miał problemów z odzwyczajeniem się.:tak:

Poza tym popieram Gemelo jeśli chodzi o sterylizację i inne cuda, ja raz na jakś czas wyparzałam butelki i dziecku z tego powodu nic złego się nie stało:tak:
 
Do góry