reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Majóweczki 2008

Witam.
U nas też chłodniej. Pod wieczór przeszła burza ale zdążyliśmy się wygrillować - dzisiaj pstrągi na ruszcie.

Polka gratulacje dla Zosi za kąpiel w brodziku. Nieźle musiało być u Was zzziiimno.

Kamilka jak tam się ma teściówka?
 
reklama
Anusiasac i Dziubek my mozemy sie spotkać w połowie drogi czyli ... u mnie:cool2:To takie w połowie drogi i w bok co prawda :sorry2:
IMG%5D

ja bardzo chętnie pisałabym się na spotkanko, ale w grę wchodzi tylko jakaś sobota :-(
Witam Was wieczorowo:-),
muszę Wam się pochwalić PYSIA KĄPIE SIĘ W KABINIE:-):-):-)
udało się, już drugi dzień ją sadzamy w brodziku napuszczamy full wody i jest suuper. Muszę kupić podkładkę w Pepco taką gumową żeby jej się nóżki nie ślizgały. Jestem zadowolona bo to zawsze był ceremoniał z wanienką, oczywiście do pewnego czasu trzeba i spoko nie mam nic przeciw, ale teraz mamy radochę:-) a Zosia w szczególności:-)
Kamilko, nie zazdroszczę u nas dzis była jesień za oknem - dosłownie Zosię to musiałam na długi rękaw ubierać bluzę i jeszcze rajstopki i jakieś rybaczki, znów zapowiada się burza:crazy:
Dotkass, no to dobrze, że nam się fuksnęło, Zosia ładnie zniosła szczepionke nie gorączkowała nic.:happy:

Polka, u nas też te szczepionki są bezpłatne i szczerze mówiąc miło mnie to zaskoczyło:tak: a jeśli chodzi o jakiekolwiek objawy poszczepienne, to mogą wystąpić chyba dopiero po 8 dniu od szczepienia...my szczepiliśmy MMR i mati nie miał żadnych negatywnych objawów, chociaż naprawdę bałam się tej szczepionki
i nasz Mateuszek też przeprosił się z wanną - mieliśmy czas, kiedy kąpanie było be, więc myłam go w umywalce, ale teraz od razu po spacerze sam staje przed drzwiami łazienki, podnosi koszulkę do góry, próbuje zdejmować spodenki i chce do wanny...

Kwiateczek już szaleje na weselichu, suknia zrobiła na pewno ogromną furrorę...
my dziś podczas spacerku też trafiliśmy na ślub, gdzie wychodzącą z kościoła parę młodą płatkami róż obsypał pan (niby nim) chodzący na szczudłach...:tak::tak::tak:

ja dziś korzystam z kompa pod nieobecność R - pojechał na rybki, a ja usmażyłam już mielone na jutro, pokroiłam ogóreczki na sałatkę, tzw. krokodylki (z chilli i czosnkiem mniammmmmmmm), a teraz pełen relax...
muszę przyznać, że ja i Mati mieliśmy chyba taki sam ubaw...
 
Ostatnia edycja:
joanna no wiesz sciagneli jej szwy dopiero bo powoli sie goila rana ale wynikow jeszcze nie ma mialy byc po tyg a juz minely 3:wściekła/y: tlumacza sie tym ze urlopy sa:angry::angry:
a tak to dobrze od poniedzialku zaczyna sie zajmowac Adasiem i narazie stara sie nie myslec zle:sorry::sorry:
 
Dzień dobry,

Widzę, że powoli się ruszyło na BB, dziewczyny zaczynają powracać powoli do starych nawyków :tak:;-):-). My dziś do teściówki na obiad, już się boję, ona tak strasznie gotuje :eek::eek::eek:, ale dawno się z nią nie widzieliśmy, więc raz na miesiąc trzeba się spotkać ;-)

Polka, ogromne brawa dla Zosieńki za kąpiele brodzikowe :tak::-)

krokodylki (z chilli i czosnkiem mniammmmmmmm), a teraz pełen relax...[/FONT] muszę przyznać, że ja i Mati mieliśmy chyba taki sam ubaw...

Ja robię podobne ogórki chilli, ale w słoiczkach na zimę, są pychotka, ostre, mniam, mniam :tak::rolleyes::rolleyes::rolleyes:

joanna no wiesz sciagneli jej szwy dopiero bo powoli sie goila rana ale wynikow jeszcze nie ma mialy byc po tyg a juz minely 3:wściekła/y: tlumacza sie tym ze urlopy sa:angry::angry:

A co to za tłumaczenie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, qwa przecież każdy dzień w takim przypadku jest bezcenny :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

a tak to dobrze od poniedzialku zaczyna sie zajmowac Adasiem i narazie stara sie nie myslec zle:sorry::sorry:

Znam to po mojej teściowej...i co pewnie zrobiła się złota kobieta??? Ciekawe jak długo??? Podejrzewam, że moja teściowa i Twoja bardzo podobne do siebie, no nic w każdym razie napewn o będzie dobrze, w takim przypadku najważniejsze jest pozytywne myślenie, rak wyczuwa, gdy ktoś chce go pokonać i wtyedy się poddaje :tak:
 
Hej,

A my mieliśmy dzisiaj jechać na grilla ale u nas pada. Wczoraj tez było upalnie nie do zniesienia i mała marudziła bo nie chcieliśmy z nią w te gorącawę na dwór wyjść. Na balkon też nie mogła bo tam słońce od 13 już swieci. Teraz padła i mam nadzieję że pośpi co najmniej 2 godziny.

Dotkass dzięki za stronke. My najpierw musimy pozałatwiać papiery na wjazd i ogrodzić działkę. Potem dopiero projekt i reszta papierów. Nie jasnosię wczesniej wyraziłam. nam podoba się taka chałupka ale sporo kosztuje jej wybudowanie:-(
Lawenda II. Projekty domów Horyzont.

Migotka - no pojedź powkurzać się na mamę. Musisz na kogoś ten ból wyrzucić. lepiej na nia niż na dziecko;-):-D

anusiasac - no ja w sobotę ok. Tylko zajęte mam dwie pierwsze soboty sierpnia więc albo przed albo po:tak:
 
Dotkass - widziałam ten domek w realu. Ktoś wybudował go w naszej okolicy. Bardzo ładny. Może kidyś wybudujecie go sobie:tak:
 
Witajcie.

Kurcze, śliczne te domki, ale nie wiem, czy kiedykolwiek się dorobimy, żeby taki mieć :zawstydzona/y: Jak na razie marzenie ściętej głowy.

Nie chcę zapeszać, ale mój dzidzio już czwarty dzień je obiadek, papkę bo papkę, ale warzywa i mięsko jest :-) Aż mi się tańczyć chce, bo strasznie się już martwiłam. I pije też pięknie soczki (z wodą trochę gorzej).
Dziś byłyśmy na chwilkę na polku. Tak się puściła po wilgotnej drodze (piaszczystej z kamyczkami), że nogi jej się poplątały i runęła jaka długa. Cały dziub, ręce, ubranie były w ziemi. Nie bardzo dało się to wytrzepać, więc dalej szła z takimi śmiesznymi wąsami i upapranym nochalem :-D Nie wiem, czy dobrze widać na zdjęciu.
 

Załączniki

  • DSC00882.jpg
    DSC00882.jpg
    25,8 KB · Wyświetleń: 35
Dzień Dobry,

Ja nareszcie dziś wyspana :-), słoneczko pięknie świeci, narazie jeszcze nie jest gorąco, ale podejrzewam, że wkrótce się nagrzeje i znów będzie parno :eek:

dziubek, może kiedyś wybudujemy...jak narazie czekamy, żeby pojechać z tym naszym znajomym zobaczyć ten dom i ocenić, wycenić robociznę...na 100% jesteśmy już zdecydowani, zobaczymy tylko czy nam się uda kupić :tak:, nie będę wklejała zdjęć póki nie podpiszemu umowy przedwstępnej, nie chcę zapeszać :sorry:

Migotka, super zdjątko, wymazana cudnie :-D:-D:-D, a co do domku, nigdy nie mów nigdy, los płata nam figle i często daruje coś czego się nie spodziewamy, a marzyć warto, gdyż marzenia się spełniają, trzeba tylko mocno w to wierzyć :tak::-)
 
reklama
no proszę jaka tu cisza :eek:
my już po spacerku zakupach zaraz obiadek i może uda mi się położyć tę moja gwiazdkę na jakąś drzemkę
Migotka cudnie umazana buźka :-)
Dotkass ja niedługo będę miała teściową raz na rok :-):-):-p
 
Do góry