mnie dziś o 5 rano obudził sms.
Koleżanka napisała, że wreszcie jest na porodówce bo jej wody odeszły. O 7 pisała, że czeka na skurcze :-) i że chyba jeszcze się zdrzemnie
A ja ogólnie dzisiaj padam z nóg, bo niuńka obudziła się o 3, dałam cyca, położyłam ją spać a ta małpa wcale mi nie spała, tylko śpiewała, gugała, siadała, łaziła po łóżeczku i próbowała wstać
Jak już wreszcie zasnęłyśmy to obudził mnie sms. I juz zasnąć nie mogłam. Później już niunia się obudziła i mowy nie było o spaniu. Wiecie co... marzę żeby się wyspać!
Koleżanka napisała, że wreszcie jest na porodówce bo jej wody odeszły. O 7 pisała, że czeka na skurcze :-) i że chyba jeszcze się zdrzemnie
A ja ogólnie dzisiaj padam z nóg, bo niuńka obudziła się o 3, dałam cyca, położyłam ją spać a ta małpa wcale mi nie spała, tylko śpiewała, gugała, siadała, łaziła po łóżeczku i próbowała wstać
Jak już wreszcie zasnęłyśmy to obudził mnie sms. I juz zasnąć nie mogłam. Później już niunia się obudziła i mowy nie było o spaniu. Wiecie co... marzę żeby się wyspać!
. Stało się.
:-)
co chwilę wybudzał się z płaczem i musiałam do niego wstawać:-( ja już nie wiem co się dzieje:-