reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

No już się chciałam oburzyć-no jak to wapna nie ma,jak sama takowy posiadam:eek:-a tu i owszem mam,ale również made in Poland:rofl2:.Tak więc nie mam pojęcia:sorry:
Dziewczyny dziś gdzieś wcięło-ale jak będę w pracy,to znowu rano kilka stron będzie do przeczytania:tak:.
MartaF-jak tam fryzurka:confused2:Zadowolona jesteś?Zobaczę,to sama ocenię:-p.
 
reklama
No wiec Duzo, duzo zdrowka dla Antka i wszystkiego najlepszego z okacji 4 urodzin!!!! Spoznone o jeden dzien ihi

dołączam się do spóźnionych życzeń:tak:
najważniejsze aby były szczere:-D

a mnie wczoraj złapał dół... płakałam jak głupia...:zawstydzona/y:
no i jakoś tak mi smutno było....:sorry: sama nie wiem czemu.....
chyba tęsknota za pl....:-p
 
Po prostu bąbelek przez długą chwilę nie odezwał się do mamusi:no:, bo mamusię z równowagi ktoś wyprowadził. Na szczęście nie był to mój mąż, który jest dla mnie ogromnym oparciem, uspokajał mnie i doprowadził sprawy do porządku, żebym rodzić przypadkiem nie zaczęła:-(. Na szczęście już wszystko dobrze. Nie chcę się tu rozpisywać, bo znowu się zdenerwuję. Dzięki za troskę dziewczyny:-). Dobrze, że można się wyżalić.

A może Andziulina do Polski poleciała i nie miała jak nas zawiadomić, bo wszystko szybko musiał się dokonać
 
hello
Młody śpi a ja zaraz obiad wstawię.
Antek wsuwa rybkę ale ma przed sobą reklamę dominos pizza i zastanawia się co sobie zamówi :-D
Niestety zamówił zupkę ogórkową u mamusi i zmiany menu nie przewiduję :cool:
Ka M 'cia jakieś zmiany w nicku?
Porycz sobie.Normalka w ciąży.Hormony buzują :tak::tak:
Ja już nie tęsknię za Polandią.Mamy już nie mam to i nie mam po co jeździc :sorry:
No siostrę bym ściągnęła ale ona mała to nie mogę :sorry:

Gastone przeczytałam o grillu i o butli.Straszna szkoda,ale dobrze,że więcej szkód nie było :shocked2:
Lubiczanka chwal chwal swojego J.Należy mu się :-)
Mam nadzieję,że już skurcz odszedł w zapomnienie.Magnez jest na to dobry i wyciągnięcie nogi palcami do przodu :tak:
Miałam to cholerstwo w obu ciążach.Nic przyjemnego.


Ehh lecę tą zupę wstawic bo mnie zima zastanie ;-)
 
Ka M 'cia jakieś zmiany w nicku?
Porycz sobie.Normalka w ciąży.Hormony buzują :tak::tak:
Ja już nie tęsknię za Polandią.Mamy już nie mam to i nie mam po co jeździc :sorry:
No siostrę bym ściągnęła ale ona mała to nie mogę :sorry:
tak zmieniłam bo jak do mnie Kam pisali to mi tak sztywno się wydawało :-p
tak wiem że to hormony... ehhh...
ja sama nie wiem czy tęsknię za pl czy nie...
jakoś nie jestem zdecydowana żyć ani tu ani tam:confused2:
ja mam tu siostrę .. ale niestety nasze kontakty nie należą do miłych:confused2::zawstydzona/y:
więc mi to jedno czy tu jest czy nie...
 
Ka.M`cia-oj znam ja,znam tą słabość:-(Poprostu wszystko nagle przestaje istnieć i nie wiedzieć czemu człowiek ryczy i płacze...i co tam tylko można:zawstydzona/y:Miałam tak w zeszłym tygodniu-na szczęście to była taka"jednodniówka":tak:.A czytałam,że dobrze jest czasem tak sobie popłakać,bo się człowiek oczyszcza-tak wewnętrznie i znowu nadchodzi spokój.I swego rodzaju ulga:sorry:.
Anineczka-prostowanie z wyciągniętymi palcami pomogło-ale jakże boleśnie:eek:.Ech-babki to mają przekitrany żywot;-).Chwalę a i pewnie,że tak tego mojego J kochanego-czasami nawet tak mu słodzę,że hej...A co?Niech chłopina wie,że doceniam jego starania i troskę:tak:Tak jeszcze by mu się odechciało i kto by tak na mnie huchał i dmuchał:-D
Asienka-R-spokojnie kochana...Po co na koniec stresować siebie i Maluszka?Wiem,że łatwo mówić,ale z doświadczenia wiem,że tak trzeba i sama staram się nie przejmować niczym(w sobotę po pracy przyczłapał do mnie braciszek z rozciętym łukiem brwiowym,przyjechała garda-a ja dopiero co drzwi pracy zamknęłam za sobą:-().I tak naprawdę pierwszy raz starałam się podejść do sprawy bez emocji-czułam się jakbym robiła za translator i tyle:-p...Wiem,że to brzmi okrutnie wręcz,ale kobietka w ciąży musi myśleć przede wszystkim o tym,że dziecko,które jest jej częścią,które zamieszkuje jej wnętrze czuje wszystko i stresuje się razem z mamunią:sorry:.Tak więc wszelkim stresom powiedz-nic z tego!!!Nie dopadniecie mnie i już;-)
 
Ka.M`cia-oj znam ja,znam tą słabość:-(Poprostu wszystko nagle przestaje istnieć i nie wiedzieć czemu człowiek ryczy i płacze...i co tam tylko można:zawstydzona/y:Miałam tak w zeszłym tygodniu-na szczęście to była taka"jednodniówka":tak:.A czytałam,że dobrze jest czasem tak sobie popłakać,bo się człowiek oczyszcza-tak wewnętrznie i znowu nadchodzi spokój.I swego rodzaju ulga:sorry:.
nom... to ja chyba będę musiała jeszcze z kilka dni popłakać bo póki co nie czuję jescze teej ulgi:sorry::confused2:
 
Mnie tylko dziwi brak wyobraźni niektórych osób, no bo wszyscy wiedzą, że ja w każdej chwili mogę urodzić, że nie wolno mi się denerwować, a tu jakieś cyrki wokół mnie wyprawiają:no:.

Kamila, jak Cie doskonale rozumiem. Dużo było takich dni, kiedy tęskniłam strasznie z Polską, teraz jest już lepiej. Mam tu mojego męża, niedługo będzie z nami dzidziuś:-). No ale my i tak wiemy, że nie zostaniemy tu na zawsze, domek się buduje:-D
 
a my właśnie nic nie wiemy:confused2:
anni czy lepiej tu zostać... cz peiej do pl...
chcieliśmy w pl domek kupić... ale narazie tylko plany i nic więcej...
a jeszcze ostatnio się zastanawialiśmy czy nie lepiej będzie jak tu się domek kupi...
no i tak mamy... o... :crazy:
a ja to już wogóle nie wiem co z sobą zrobić...
cieszę się że zaraz się dzidzia urodzi...
no ale jestem zła że rodzina to tylko na zdjęciach zobaczy ... i nikt mnie nie odwiedzi .... bo na zimę to wszyscy stąd zjeżdżają do pl...
i D będzie pracował... a ja sama w domu z dzieckiem... i taka pustka....:zawstydzona/y::-(
 
reklama
a my właśnie nic nie wiemy:confused2:
anni czy lepiej tu zostać... cz peiej do pl...
chcieliśmy w pl domek kupić... ale narazie tylko plany i nic więcej...
a jeszcze ostatnio się zastanawialiśmy czy nie lepiej będzie jak tu się domek kupi...
no i tak mamy... o... :crazy:
a ja to już wogóle nie wiem co z sobą zrobić...
cieszę się że zaraz się dzidzia urodzi...
no ale jestem zła że rodzina to tylko na zdjęciach zobaczy ... i nikt mnie nie odwiedzi .... bo na zimę to wszyscy stąd zjeżdżają do pl...
i D będzie pracował... a ja sama w domu z dzieckiem... i taka pustka....:zawstydzona/y::-(
No,to zupełnie tak jak my:-(,nie mam tu znajomych,rodziny(prócz mężyka i synka-oczywiście).Jeśli chodzi więc o osoby to mamy do kogo wracać do Polski,ale nie mamy do czego:no:,mamy mieszkanie,przepisane na mnie przez moich rodziców,ale to 3 małe pokoje,a oboje rodziców i nasza trójka na takim kawałeczku to straszny tłok.A jeśli zdecydujemy się na drugie dziecko to już w ogóle:no2:..Do tego dochodzi jeszcze moja nieznajomość angielskiego,już mam dość,że wszystko musi mój mąż załatwiać,bo ja się nie dogadam:sad:Nawet jak mały pójdzie do szkoły to już się boję,jak ja mu pomogę,albo zapytam jak sobie radzi:-(,a o pójściu do pracy mogę zapomnieć.I tak z jednej wypłaty łatwiej tu wyżyć niż w Polsce,ale ja się nie umiem tu odnaleźć:no::unsure::sad:
 
Do góry