Mamy z Irlandii!!

[lubiczanka]

Dzień dobry Mamusie!!!
A u nas znowu słonkotrala la la la;-)
Nie mam planów na dzisiaj...hmmm-może wreszcie zobaczę na czym polega obsługa pilota do satelitki;-)
Szczerze mówiąc wolałabym aby dziś była środa-już doczekać się nie mogę kolejnego USG.
Ciekawe tylko czy Maluszek postanowi się przed mamusią "obnażyć"jeszcze w brzucholku,czy może woli z wielkim Suprice-przyjść na świat?Też mam zmartwienia...
W nocy coraz częściej zdarza mi się budzić,bo nie moge powietrza złapać-tak mnie najnormalniej w świecie zatyka.Oczywiście jako weteranka powinnam wiedzieć,że to naturalne,ale wcześniej nic takiego mi się nie zdarzałoW dodatku przy każdym takim moim zrywie J też się przebudza i mina jego jest -śmieszna(dla mnie).Ale i jaka zatroskana,pt-co,jak gdzie,już?Albo jak mnie złapał skurcz w ...nodze-tak,że nie mogłam jej wyprostować.J-co się dzieje,ja-skurcz,J-co teraz?Do szpitala?,ja-nie,nogi nie mogę wyprostować...J-matko,dobrze,że to tylko nogaŚmieszny jest taki,ale dobrze wiedzieć,że tak serio podchodzi do wszystkiego co się ze mną dzieje.I przy porodzie chce być ze mną....Kochany taki i wrażliwy facet:-).Ale kończę te pohwały-każda z nas ma przecież takie same odczucia co do swojego,ale dobrze,że każda z nas też widzi w tym swoim panu coś wyjątkowego i niepowtarzalnegoTo mi się zebrało...
No dobra-idę szykować swoje Maluszki;-)Miłego dnia drogie Panie-mam nadzieję,że również słonecznego(jeśli nie za oknem to w duchu)i do potem

 

[MartaF]

dzień doberek:-)

ja dzisiaj busy od samego rana
noc - tragedia,obudził mnie smród gazuo 3 i juz nie mołam zasnąć, ale sąsiadka była wczoraj i powiedziała ze jak będzie śmierdziało to mam przyjśc(broń Boże nie dzwonić do właściciela:-)) chyba sie troche go boją
mam nadzieje ze fryzjerka poprawi mi humor:-)albo zespuje jeszcze gorzej

lubiczanka nie strasz tak swojego J. bo jeszcze zawału dostanie i co wtedy?:-)
mój mnie tylko poprosił zebym w nocy nie rodziła bo jak to ujął: nie chciałby przerywać błogiego snu

miłego dnia

 

[asienka_r]

Mam dziś wizytę, więc tylko się witam, ale wieczór i noc nie były najlepsze, ale nie mam weny na pisanie, bo mam wizytę niedługo. Pa

 

[lady_Zgaga]

Hej Mamuski

Ale nam popadalo i powialo w nocy Takie halloweenowe klimaty juz we wrzesniu poczulam No ale za to teraz nie pada, nie wieje... Nie moge powiedziec, zeby jakos slonecznie bylo ale w miare przyjemny dzionek sie zapowiada;-)
Ada odstawiona do creche- dzisiaj bylo nielatwo, bo od samego progu zaczela marudzic i wracac sie do drzwi a pozniej, juz przy moim wyjsciu byl krzyk:-(Za godzinke zadzwonie i spytam czy wszystko ok, to bede spokojniejsza...
Kawusia sie robi, sterta prania nawoluje... Uciekam wiec teraz ale pozniej wroce
Milego dnia

 

[gastone]

Witam sie i ja.U nas pogoda sie popsula, tak jakos jesienie.W ocy wialo i nagle chuk w ogrodzie.Maz polecial a to grilsie przewrocil i pociagnal za soba butle z gazem (dobrze ze jakiegos bum nie bylo).No i jestem la bo za gril niemale pieniadze dalam , ma miesiac a juz raczka sie zlamala ..
A gdzie sie podziala nasza anineczka? ??? Pewnie imrezowala na Antka urodzinach???
No wiec Duzo, duzo zdrowka dla Antka i wszystkiego najlepszego z okacji 4 urodzin!!!! Spoznone o jeden dzien ihi

 

[anineczka]

A gdzie sie podziala nasza anineczka? ??? Pewnie imrezowala na Antka urodzinach???
No wiec Duzo, duzo zdrowka dla Antka i wszystkiego najlepszego z okacji 4 urodzin!!!! Spoznone o jeden dzien ihi

O jak mi miło,a Antkowi jeszcze bardziej
Wczoraj pojechał mój brat z rodzinką,którą gościłam od piątku.
Ufff ciężko było,ale daliśmy radę
Ciężko bo czwórka dzieci,które najstarsze ma 4 lata jest strasznie głośna.
Wczoraj także rozłożyło mnie choróbsko.Dzieciaki nie wyzdrowiały do końca i matkę zaraziły.
Tak więc jest mi trochę słabo i boli mnie wszystko
Po za tym walnęłam małego posta wczoraj o 12:48

Imprezki dla Antka jeszcze nie było.Dostał co prawda prezenty,ale party zrobimy 3 października

 

[lubiczanka]

No fakt-ja gapa nie zauważyłam,że Anineczkowy Antuś wczoraj4-ry latka skończyłToż to już kawaler-niedługo dziewczynki za warkocze będzie ciągał;-).Wszystkiego dobrego Antuś-aby życie było dla Ciebie tak słodkie jak tort urodzinowy.
A mamusia niech zdrowieje-albo przynajmniej nie popada w jakieś choróbsko.Po wyjezdzie rodzinki odetchnij.Zaglądałam do blogu-nooooo...Przyznać muszę,że pod wielkim wrażeniem jestem:-).Wytrwałości w pisaniu-bo warto.
asienka-r-daj znać jak tam po wizycie i czy lekarz nie przewiduje wcześniejszego rozwiązania...Kto wie
gastone-przykro mi z powodu grilla.Mam nadzieję,że użytkować go możecie bez żadnych przeszkód.My co prawda kupiliśmy nie na gaz,ale też 100 wydaliśmy,i okazało się,że jakość pozwoliła mu posłużyć 1 sezon.Jak będą promocje to zakupimy jakiś na przyszły rok
mamo-Ady-ja o dziwo 2razy musiałam odebrać Dadzię z przedszkola,bo płakała(nie wiem jak do tego doszło;-)),ale już jest ok.Mi powiedziała,że dziewczynki nie pozwalały jej się bawić.Mam nadzieję,że i Twoja córunia się przyzwyczai i polubi chodzenie do przedszkola

 

[asienka_r]

Lubiczanko, już jestem:-). Dzisiaj nic nie mówiła na ten temat, ale to pewnie dlatego, że moja GP jest na urlopie i trafiłam na jakąś inną. Troszkę za wysokie mam dolne ciśnienie, ale ogólnie u nas ok:-). Martwiłam się, że po wczorajszych przeżyciach z dzidziem coś nie w porządku,ale na szczęście all is very well

 

[lubiczanka]

Lubiczanko, już jestem:-). Dzisiaj nic nie mówiła na ten temat, ale to pewnie dlatego, że moja GP jest na urlopie i trafiłam na jakąś inną. Troszkę za wysokie mam dolne ciśnienie, ale ogólnie u nas ok:-). Martwiłam się, że po wczorajszych przeżyciach z dzidziem coś nie w porządku,ale na szczęście all is very well

No i bardzo dobrze,że jesteś z Dzidzią dzielnaTak trzymać!
Agusik78-gdzie się dziś podziałaś?Mam nadzieję,że z Radkiem wszystko w porządku...Z resztą jak ja chodziłam z moją2-ką do GP zawsze się czułam jak schizofremiczka-a przynajmniej wydawało mi się,że ona mnie tak oceniaI teraz jeśli już przyjdzie taka koniczność,że trzeba skorzystać z jej usług,to zazwyczaj tylko ze mną samą-dzieci na szczęście nie za specjalnie chorowite

 

[Tichonek]

Jestem,jestem..Witam piękne panie:-)
Pogoda u nas taka jak wczoraj,czyli byle jaka:-(,ale my nadal w domku siedzimy bo Radek ze swoim przeziębieniem dopiero się rozkręca,zakupiłam Benylin(dzięki lubiczanko),ale wapno miałam:made in Poland i się kończy.Mój p wczoraj apteki zjeździł i się okazało,że tu nie ma,przynajmniej samego wapna w syropie,bo przywiózł mi taki syropek zwiększający apetyt,którego jednym z głównych składników jest wapno.Dziołszki,na prawdę nie dostanę tu samego wapna w syropku:-(
Lubiczanko:ale kochaniutki ten Twój mężo.A jak chce ze skurczem w nodze,żonę do szpitala wieźć to na prawdę musi być baaardzo opiekuńczy
asienka_r:wiem,że pewnie nie masz na nic sił,ani ochoty,ale ..Co tam się dzialo wczoraj z bąbelkiem?
Same gapki na forum:ja też,przepraszam,że spóźnione,ale najlepsze życzonka dla Antka(anineczko:przekaż proszę).4 lata!!Ho,ho to już jest wiek!!
Idę obiadek dokończyć i potem wpadnę.
A Andzuliny nadal nie widać