no dobra, sorki, że tak tylko na chwilkę wlazłam, ale jeszcze kąpiel relaksującą planuje
a juz późno...oj za dużo się ostatnio działo, no i w sumie dzieje nadal, tylko ja juz zaczęłam podchodzić do sprawy co będzie to będzie, bo inaczej to w psychiatryku się znajde
dobranoc dziewczynki
a...zapomniałam i spoźnione ale najpiękniejsze zyczonka dla naszych słodkich solenizantów

a juz późno...oj za dużo się ostatnio działo, no i w sumie dzieje nadal, tylko ja juz zaczęłam podchodzić do sprawy co będzie to będzie, bo inaczej to w psychiatryku się znajdedobranoc dziewczynki
a...zapomniałam i spoźnione ale najpiękniejsze zyczonka dla naszych słodkich solenizantów
Martini mam, ale nie mam sprite'a....a samo to mi nie smakuje. W ogóle to piwa bym się napiła, a niemężowy w pracy i nie ma mi kto kupić.


chyba cuks musi czesciej zagladac ale szczerze wam powiem nie chce mi sie kompa odpalac
maly mi sie troche zakatarzyl dzis otworzyl sobie dzwi byly lekko uchylone i wypelzl na ganek chyba chcial sobie kapiel w kroplach deszczu zrobic
a on sie tak zajol zabawka ze myslalam ze sie z puzli nie ruszy i sie przeliczylam znalazlam go bawiacego sie woda myslalam ze na zawal padne bo nie moglam go nigdzie znalesc... maly sie przemieszcza z pedkoscia swiatla...