Na Maćka rodzice są źli, bo mu nie wierzą po prostu że zasłabł itd..oni nic na tym nie stracili tylko my, ale teść zrobił taki gnój, jakby Maciej jego samochód rozbił, uważa tez że Maciej jest złym kierowcą, za szybko jeździ (poprzedni nasz samochod ciągle się psuł i oczywiście ojciec uważał że z winy M) generalnie nie mówiłam już wam tego ale ojciec posunął się do tego że zabrał Maćkowi prawo jazdy!!!!! i zabronił kolegom urządzania mu kawalerskiegojakaś kara jak dla małego dziecka?!
o mój Boże rzeczywiście go potraktowali jak małe dziecko





a ja pozdrawiam Was z ... ekhm... kibelka








