Dzien doberek
Aga- trzymam kciuki, dasz rade...mnie niedlugo tez to czeka...
kochane...ja pomimo paskudnej pogody i absolutnego braku sloneczka za oknem mam swietny humorek...co prawda gryza mnie tez wyrzuty sumienia przez to co zrobilam, ale tylko troche ;-)
pomimo zakazu od lekarza w czasie 1 miesiaca...wczoraj wieczorem pogrzeszylam z moim Moj i bylo bosko....wytrzymlismy 1,5 tyg...wiem, ze nie wolno, ale czuje sie juz bardzo dobrze...no i brakowalo mi tej bliskosci....i dzieki temu humorek mam booooski :-)
;-)

na szczescie nie mam zadnych plamien, ktore wzbudzilyby wyrzuty sumienia...ale postanowilam sie oszczedzac tak jak kazal lekarz- zeby przy kolejnej wizycie nie zabronil seksu na dluzszy czas ;-):-)
a co u Was? jak humorki???
To cudownie.Tak naprawdę, to każda z nas powinna sama troszkę wyważyć na ile sobie pożemy pozwolić i to mam na mysli wszystko (przytulanko, sprzątanko itd.), bo lekarze w końcu nie są w naszych skórach.
Ja mam tez dobry humor, bo ta glukoza mi wyszła dobrze i dzisiaj po 2 tyg. diety po maslance (na nogach jestem od 7) i razowych bułeczkach pozwoliłam sobie na czekoladkę z ryżem preparowanym.
 
 
		
 
 
		

 
	
 
 
		 
 
 A myszę szlak powinien na miejscu trafić za to jakich Ci przezyć dostarcza!:-) I widziałam że się tam pytałaś o mnie
A myszę szlak powinien na miejscu trafić za to jakich Ci przezyć dostarcza!:-) I widziałam że się tam pytałaś o mnie Ale w drodze powrotnej zahaczyłam o Biedronkę i kupiłam ten puchaty kombinezonik!!!! Boski taki puchaty taki milusi już bym chciała Synusia tam włożyć
 Ale w drodze powrotnej zahaczyłam o Biedronkę i kupiłam ten puchaty kombinezonik!!!! Boski taki puchaty taki milusi już bym chciała Synusia tam włożyć 

 
 
		

 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		