reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!


macy, może łódką to strach przy takim wiercipięcie? :-D:-D:-D
Myślisz, że lepiej płynąć wpław z takim wiercipiętusem?;-):-)
Macy no wlasnie mialam zapytac..bo widzialam ten kataklizm w tv..Mam nadzieje ze u ciebie nie jest tak zle??
Ja mieszkam w Londynie i na razie tu powodzi jako takiej nie ma. Pada codziennie i mój ogród jest jak basen błotny, ale to ponoć normalne. A jaka trawa zielona.;-)

macy nie smutaj się - nie ma powodu - jutro będziesz miałą już na pewno lepszy humorek :) a co do zgagi ..no cóż chyba musimy się z nią póki co zaprzyjaźnić :tak:
Się ze zgagą wstrętną nie będę przyjaźnić. Nie ma mowy.:no:Tylko jak ją wykurzyć lub chociaż złagodzić domowymi sposobami. Kaja-Ty kobieto od takich rad jesteś! Dawaj coś na zgagę.;-)
 
reklama
Myślisz, że lepiej płynąć wpław z takim wiercipiętusem?;-):-)

Ja mieszkam w Londynie i na razie tu powodzi jako takiej nie ma. Pada codziennie i mój ogród jest jak basen błotny, ale to ponoć normalne. A jaka trawa zielona.;-)

Się ze zgagą wstrętną nie będę przyjaźnić. Nie ma mowy.:no:Tylko jak ją wykurzyć lub chociaż złagodzić domowymi sposobami. Kaja-Ty kobieto od takich rad jesteś! Dawaj coś na zgagę.;-)
Chleb z musztardą:tak:
 
Się ze zgagą wstrętną nie będę przyjaźnić. Nie ma mowy.:no:Tylko jak ją wykurzyć lub chociaż złagodzić domowymi sposobami. Kaja-Ty kobieto od takich rad jesteś! Dawaj coś na zgagę.;-)

Nie jeść słodkiego w ogóle...(i nic z białej mąki) :-D tylko, że mi teoria siada bo po dużej ilości owoców też mi sie pojawia. :-D
 
Ehh kobietki, widzę ,ze Wam też gorąco...? :-p Mi też wiecznie gorąco...aż męczy mnie to...

A jeśli chodzi o siarę, to mi też nic nie leci, w pierwszej ciązy też nic nie leciało, dopiero po porodzie...Raczej nie ma się co martwić...:tak:
 
Co za nudy nic mi sie nie chce deszcz tez popaduje:oo2:niemoge sie doczekać wieczoru no tak chociaż 18 co M juz przyjdzie do domku Brzydula bedzie i tak jakos fajniej a teraz nuuuudy:sorry:
 
A mi wiecznie zimno właśnie :zawstydzona/y: Teraz 20stopni to dla mnie mało:eek: Poza tym ciśnienie mam cholernie niskie- 100/59 czuję się jak pijana :eek: Ale dogadzam sobie michą budyniu waniliowego z kakao :-D Mój M od godziny w pracy więc tydzień zrąbany bo ma na popołudnie :-pOcielę się sama z Jego matką:crazy:
 
Się ze zgagą wstrętną nie będę przyjaźnić. Nie ma mowy.:no:Tylko jak ją wykurzyć lub chociaż złagodzić domowymi sposobami. Kaja-Ty kobieto od takich rad jesteś! Dawaj coś na zgagę.;-)

Nie jeść słodkiego w ogóle...(i nic z białej mąki) :-D tylko, że mi teoria siada bo po dużej ilości owoców też mi sie pojawia. :-D

Nie nazerac sie na raz za duzo. Dwa to co Kaja napisala, starac sie nie jesc slodkiego. Co do nieczego z bialej maki sie nie zgadzam.
 
reklama
Hej Kobietki:-)
U mnie jak zwykle pod górkę, już myślałam, że jest lepiej, a w nocy tak się dusiłam, że znowu mnie całe podbrzusze kuje. Próbowałam dzisiaj rano jeszcze jakoś przyspieszyć wizytę u GP, ale nie da rady i co gorsze dowiedziałam się, że będę miała wizytę nie z moją GP, a z jakąś inną, bo moją też choroba dopadła :sorry: Kurcze boję się, że przez ten kaszel to mi się szyjka skróci i Młoda za wcześnie się urodzi :-( No, ale nie będę wywoływać wilka z lasu i muszę zacząć myśleć o czymś pozytywnym, bo ostatnio to tylko non stop się dołuję i sama siebie nie poznaję :sorry:
Życzę Wam Dziewczyny dobrych humorów :tak:
 
Do góry