A ja zadowolona...dziewczyny (odpukac) ladnie dzis jedza i nie wymiotowaly narazie......
a moja Ameli tak mie rozsmiesza dzis...na kazde zawolanie Brawo bije raczkami i tak sie przy tym smieje....oj moj slodziak....![]()
Dobrze to słyszeć



No i ... BRAWOOOO dla Ameli



no nie pamietam, także dopóki nie przejdzie małej to mamy taki system: rano cycek, później dziadki dają kaszkę ryżową na moim mleku, później obiadek i ja przychodzę o 14 i cycuś. Ogólnie mała do godz, 12 jest zadowlowna u dziadków, ale póxniej zaczyna mnie szukać popłakiwać jest marudna, dziadkowie powiedzieli mi, że widać,że mała tęskni, no....... kurde myślałam, że serce mi pęknie. A jak mnie widzi po pracy to poprostu nie może się odkleić odemnie, wiecie co teraz każda chwila spedzona z Mają jest na wagę złota, a doba jest za krótka :-
