reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

Iza ale przyznajmy ze noc spedzona bez dzieci w lozku tylko z samym mezem jest bezcenna ;-)

Nasze poranki wygladaly do niedawna tak, ze Julka wskakiwala nam pod koldre. A teraz jeszcze doszla Asiula i robi sie ciasno :-D
 
reklama
Mamusie, a gdzie najczesciej spia Wasze maluchy?
Uzywacie wogole/czesto lozeczka?
Ostatnio glupio sie poczulam, moj Tomus ma prawie 3 tyg i nocami spi z nami, a lozeczko stoi puste... inaczej nie wyspi sie ani on ani my... no i uslyszalam, ze go rozpieszczam i nie potrzebnie wydalam kase na lozeczko, bo teraz juz tylko z nami bedzie spal zawsze....
jak to jest? bo mi sie wydaje, ze to jeszcze zbyt malutki szkrab, zeby mu jakies takie przyzwyczajenia zostaly, no i wogole zal mi go tak zostawic w lozeczku... doradzcie cos, jesli sie myle.... moge cos zmienic?
Lotka81
U nas łóżeczko jest jak najbardziej w użytku, a nawet dwa bo w sypialni jest normalne drewniane a w pokoju dziennym (tam gdzie tv i gdzie najwiecej czasu spędzamy) ma kojec i jestem przeszczęścliwa że Sonia lubi sobie w nich spać :-)
Oszczędzę sobie i jej odzwyczajania.
Oczywiście każda robi jak uważa. Ja osobiście uważam że dobrze jest dołożyć wszelkich starań zeby dzidzia spała w swoim własnym łóżeczku, ale koniecznie w tym samym pokoju co rodzice przez min. pierwszy rok :tak:
Aha, dodam że czesto rano ok 8:00 Małą męczą strasznie bąki (tzn w brzuszku... że nie mogą się wydostać) i wtedy złotym środkiem jest przeniesienie jej do naszego łóżka - zasypia w ciągu 20sek :tak:
 
Ostatnia edycja:
Oczywiście każda robi jak uważa. Ja osobiście uważam że dobrze jest dołożyć wszelkich starań zeby dzidzia spała w swoim własnym łóżeczku, ale koniecznie w tym samym pokoju co rodzice przez min. pierwszy rok :tak:

ja za pierwszym dzieckiem dokładałam wszelkich starań, za drugim dzieckiem łóżeczko kupiłam z rozpędu, a teraz już wiem, że dziecko we własnym łóżeczku nie jest moim priorytetem :tak:moje priorytety są gdzie indziej i tyle :tak:
 
LOTKA- moja mala spi w lozeczku, ale nie bylo z tym problemu...wczesniej spala w kolysce zaraz przy moim lozku, ale kiedys po kapieli kolyska byla na dole, bo zawsze na dzien ja znosilam na dol i postanowilam na probe polozyc ja w lozeczku...polozylam i mala sobie spokojnie lezala az sama zasnela...i od tamtej pory zasypia tak codziennie z czego jestem bardzo zadowolona, w nocy po karmieniu tez odkladam ja do lozeczka i sama szybko zasypia....czasem czesto sie budzi, a czasem spi od karmienia do karmienia...czyli po 3-4 godziny, zalezy jaki ma dzien. No i rano nie chce juz spac sama i biore ja do nas i tez zasypia ekspresowo, moze potrzebuje bliskosci. Mysle, ze z tym lozeczkiem to sprawa indywidualna zarowno dla dziecka jak i rodzicow...jedni lubia spac z dziecmi w lozku inni nie. Ja cenie sobie to, ze mala spi w lozeczku, ale lubie tez jak rano polezy troszke z nami.
 
Ostatnia edycja:
No u nas Buniek śpi w naszym łóżku.:zawstydzona/y:
Jak mężulo miał ten pieprzony wypadek to spałam z małym - bo mi było wygodniej i też dlatego, że on wtedy był taki nerwowy:-( No i tak zostało... teraz już do kołyski za nic nie da się położyć...
W ogóle on nie zaśnie jak któreś z nas nie jest w pobliżu... Taka przylepa:sorry:
 
No u nas Buniek śpi w naszym łóżku.:zawstydzona/y:
Jak mężulo miał ten pieprzony wypadek to spałam z małym - bo mi było wygodniej i też dlatego, że on wtedy był taki nerwowy:-( No i tak zostało... teraz już do kołyski za nic nie da się położyć...
W ogóle on nie zaśnie jak któreś z nas nie jest w pobliżu... Taka przylepa:sorry:

Ja wogole jak wieczorem i pol nocy jestem sama, bo A sobie dorabia jako obsluga techniczna przy skladaniu sceny na miastowe imprezy to zawsze i tak biore Julke do lozka ;-) bo nie umiem spac sama, a poza tym czuje sie wtedy spokojniejsza o corke...
 
ja nie muszę Patuli brać do łóżka, bo wraz z pierwszą nocną pobudką (pomiędzy 24 a 4) wędrowiec rozpoczyna podróż i już nie jestem sama.
Ale nauczona doświadczeniem Arka odkładam do łóżeczka i w łóżku ląduje tylko nad ranem ok.6 jak już marudzi w łóżeczku
 
Eliza w nocy spi we własnym łożeczku, popierwszym karmieniu w nocy tez ją odkładam do łożeczka, dopiero tak o 6-7 ląduje u nas :-)
A w ciągu dnia leżakuje i śpi w dużym pokoju na łóżku mnie jest tak wygodniej, bo mam ją na oku, nawet jak jestem w kuchni........ z tym, że jak zacznie mi sie sama obracać to bedę musiała wkładaą ją do wózka żeby mi nie fiknęła nigdzie................

A wczoraj zauwazyłam, ze Mała już taka mała nie jest i ubranka o numerze 62 poszły w ruch, a i już naprawde sztywno trzyma głowę, ona właściwie od poczatku potrafiła głowe unieść i potrzymac chwilke ale teraz to juz nieźle nią wymiata :tak::tak::tak::tak:no i chyba już zaczyna się uśmiechać nie tylko przy bączkach :-D:-D:-D:-D
 
reklama
Moja Martynka uśmiecha się od jakiegoś czasu świadomie (tak mi się wydaje). jak podchodzi do niej znajoma twarz to ona się uśmiecha :-)
Główkę potrafi ładnie trzymać :-) jak ją biorę do odbicia, albo jak noszę ją "na żabkę" to tak odgina głowę, jakby mi w oczy chciała spojrzeć :-)
Uwielbia być smerana :-) jak smeram ja po usteczkach i przestaję, to ona normalnie wystawia te usteczka jakby mówiła "jeszcze" :-)
sama zasypia w łóżeczku :-) czasem biorę ją do nas, jak już bardzo marudzi i nie mam siły jej nosić (bo waży już 5kg :-)), ale raczej staram się kłaść ją w jej łóżeczku. w naszym domu ma zwykłe, u rodziców turystyczne i śpi i w jednym i w drugim bez problemu :-)
 
Do góry