reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam

Juz trzeci dzien z rzedu zle spie, a potem rano dopiero o 9 z wyrka sie wygrzebuje, bo sie dobudzic nie moge.
A dzisiaj jeszcze zadzwonil kolega meza z pracy o 3.30 nad ranem, bo walnal autem w dzika i pytal sie, czy go przywiezie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Myslal, ze maz ma urlop :baffled: No i juz po spaniu :wściekła/y:

Dobra, dosyc narzekania :-D

Wczoraj czytalam Wasze ptasio-focze wywody i dyskusje i tak sie zwijalam, ze smiechu, ze Michalek nie wiedzial co sie dzieje, a ja mu trzesienie ziemi robilam ;-) Biedaczek ani nie drgnal ;-)

Opowiadalam ostatnio mezowi o szyszkach i swierkach, oczywiscie nie bylo mu do smiechu, bo wiadomo meska solidarnosc, a potem jeszcze zaczal sie mnie wypytywac, co ciekawego ja na jego temat wypisuje :-p
Wczoraj rozwalil mnie tekst o szyszce w kopercie dla ksiedza:-D:-D:-D A potem znowu zaczelam sie smiac i maz pyta: "co, szyszka?" A ja przez lzy: "nie, ptaszek" Patrzyl na mnie jak na wariatke :-D:-D:-D

Andzia - moj to nagminnie gada przez sen :-D I do tego jeszcze czasem lunatykuje :baffled: Kiedys jak w srodku nocy wylazl na balkon, to myslalam, ze zawalu dostane. Myslalam, ze chce wyskoczyc :szok:

JoL - gdzies przeczytalam bardzo madra porade, niestety tez za pozno: rodzinie najlepiej podac termin porodu co najmniej pare dni pozniej od prawdziwego, zeby wlasnie uniknac takich sytuacji. Jeszcze nie wiem, jak to bedzie u mnie, bo jeszcze daleko, ale juz wszystkim zapowiadam, ze nic sie nie zanosi, zeby bylo wczesniej. Jak mnie beda zameczac, to z pewnoscia nastepnym razem z porady skorzystam!
 
reklama
Witam i jak, myslalam ze pierwsza bede bo dla mnie to srodek nocy ale coz, sa lepsze. AA bije wszystkie nas Olis:-D:-D



Ja dostalam w aptece jakies gaziki nasaczone spirytusem a ponadto mama mi przewiozla spirytus, a te gaziki pani sama polecila to wzielam:-)

U mnie sie zaczynaja rozmyslania i ukladanie czarnych scenariuszy:sorry2: Dzis nie spie od 6-tej i mysle co jesli dzidzia jest okrecona pepowina a oni tego nie wiedza albo inne rzeczy mi po glowie chodza i panika mi sie zalacza:baffled:
Ehhh dzis wizyta ale co po niej, spytaja pewnie jak sie czuje, zmierza cisnienie, zabiora mocz i dziekuje:-D
Wczoraj przegladalam jeszcze raz ubranka dla maluszka i chyba musze pajacykow dokupic bo mam mase rzeczy typu spiochy i kaftanik a nie mam psjacykow, tzn mam ale takie cienkie:tak:
Kurde dziewczyny co sie dzieje z pogoda to masakra u nas tak wczoraj zasypalo ze do tej pory piaskarki jezdza, przeciez Irlandczycy nie potrafia rzyc w zimowych warunkach:-D:-D
No dobra ide poskakac po forum bo co tu robic jak wszyscy spia, nawet pies zajal moje miejsce i odplynal:-)
Milego dzionka
Jola te czarne scenariusze to chyba kazda z nas układa i wierzy w to ,ze sie nie spełnią:tak:
:-):-):-)

Odpisałam Wam i kuźwa wszystko poszło!!:no:

Napisałam się duuuużo :tak: i kliknęłam na to czym się blokuje myszkę w laptopie (nie znam nazw:-p) te myszkę wbudowaną w komputer i myślałam, że komp mi się zawiesił i męczyłam się godzinę zanim wpadłam na to dlaczego to nie chodzi :wściekła/y::zawstydzona/y:

Noooo....

No to w skrócie :)
Paula co u Ciebie? Jesteś, nie ma Cie? Rodzisz, nie rodzisz?? :-) Czekamy na wieści :tak:

Pumpkin jeśli chcesz, to wyślę Ci pocztą albo kurierem spirytus do pępuszka :tak:

Paulinaa mój mąż się też zrobił się czujny ;-) Pokazał to dziś w nocy kiedy 'spadał ze schodów' i mnie przez przypadek kopnął tak, że chodzić nie mogę :dry: Ale za to miałam śniadanko i głaskanie i masaż bez mojego słowa :tak::-D

Dziewczyny czy miałyście test Manninga czy jakoś tak? My mieliśmy wczoraj i wyszło nam 8 pkt, lekarz mówi, że to dobrze :tak:

Wózka też jeszcze nie mamy... Jechaliśmy po niego już 3 razy i nie było :nerd: Teraz pojedziemy zamówić i będzie za jakieś 3-4 tygodnie. Ale wcześniej nam nie potrzebujemy, bo i tak z dzidzią wychodzić nie będziemy :tak:

Torby spakowanej nie mam też, jak S. mnie pakował w niedzielę to spakował ręcznik, pastę do zębów, piżamę i skarpety. Muszę się dopakować :-p

Dziś mam samotny dzień. S. jest w pracy, wróci jutro... Był już u dowódcy swojego po urlop, tak więc jeśli będzie kierowca wolny, to od soboty ma wolne :tak: Do odwołania :-D

A tak ogólnie to u mnie ciulowo. Jak spotkam bratową to ją za włosy wytargam!! Wczoraj jak mama wróciła, to oczywiście była wojna... Jak spotkam tę super dorosłą, dojrzałą, doświadczoną życiowo, najmądrzejszą kobietę świata, to nie ręczę za siebie!! I nie pójdę do więzienia za to co z nią zrobię :no::no:

Zapomniałam co Wam pisałam...
Dziury mam przez te ciąże w głowie ;-)
Emilcia powyrywaj jej kudły z picuchy:-D
Gdzie wy jesteście???:-) Kurde blaszka się zorientowałam że jutro Sylwester czemu nic nie powiedziałyście? A ja kreacji żadnej nie mam:-D Trzeba będzie szybko skroić kieckę z zasłonek ale nie wiem czy mnie to obejmie. Zasłonki mam na 3,50m to chyba starczy? Jeszcze tylko muszę wymyśleć gdzie w tej kreacji wyruszyć??? A wy gdzie idziecie?
czesc z nas pewnie na porodówke ,bo przeciez pełnia podobno:-Da strój nam juz tam dadza odpowiedni:-D
agbar skacz do nieba z radości !!!
Ja całą ciąże mam tak mokro jak bym siusiu popuszczała co 5 minut..za kase wydaną na wkładki mialabym juz fajną kiece na PO ciązy ... w dodatku owa wilgoć doprowadziła do napuchnięcia i uczulenia się podwozia na samą siebie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
więc nie narzekaj ze ci sucho ... po porodzie bedzie i tak mokro hahahaha :-D:-D:-D




:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

a ja czopa nadal nie widziałam :confused:



A to chyba do Pumpkin było raczej co :cool2:



Ja se pazury na czerwono pomalowałam :cool2:
A co ! Kiecy pożadnej na sylwka nie mam to chociaż pazurami poszpanuje :cool2:


A tak serio to Witam Was dziewczynki - padam na pysk choć dopiero 10 z groszem,,, pół nocy przesiedziałam na fotelu z książką jak babulka stara..raz ze w pozycji leżącej mialam jakies mega nie przyjemne skurczyki a dwa ze moje podwozie tak mnie piekło że nie mogłam zasnąć ,,, i ciagle tylko latałam do kibelka i sie podmywałam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

położyłam się spać o 5 a o 7 już mnie małż na nogi postawił, pokłuciłam się z nim :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Wczoraj wieczorem wpadł jego kumpel z żoną, po spotkniu zostalo troche brudnych naczyń chciałam pozmywać na co on - ZOSTAW!!! Ja to zrobie...
no i tak zrobił że godzine własnie stałam i zmywałam :wściekła/y::wściekła/y:
I mu awanture zrobiłam rano że rzuca słowa na wiatr ...
przywiózł mi pączka - ale go nie zjem mam focha :dry:

Po za tym za chwile przyjedzie moja psiapsiółka kochana..ta co dzidziolka straciła w 17tc ( pisałam Wam ) i ciesze sie bo po pogrzebie maluszka się nie widzialysmy - miala /ma w sumie/ żałobe a ja wielki ciązowy bebzol...wiec wiecie cięzko było...

musiałabym włosy umyć bo wyglądam jak mop do podłogi :baffled:

aa i dziś na 16,30 mam gina i bedziemy dzidzioła oglądać :-D:-D
aha wyniki odebrałam badań - paciorkowiec ujemny, białka w moczu brak , hemoglobina 8,1 Chryste..jak nie urok to sr***ka:wściekła/y:
Oj ,za paczka to bym mu wybaczyła:-D
wymyślcie proszę jak położyć się na krótką drzemkę będąc w pracy,.... Leżenie na dwóch krzesłach się nie sprawdza, na biurku głowy nie oprę bo brzuch mi przeszkadza się tak pochylić... jakieś jeszcze propozycje??

ostatni raz dziś przyszłam do pracy i już bardzo żałuję:baffled::baffled:
Chyba podloga ci pozostała:cool2:

witam was z rana:tak:
Ja juz chyba tak poród przezywam ,ze spac nie moge:baffled:
Co chwile sie budziłam i sprawdzalam czy mi wody nie odchodza:tak:
Normalnie obsesja jakas z tymi wodami:shocked2:
Szwagierka ma po mnie przyjechac i jedziemy do drugiej szwagierki obgadac jutrzejszego sylwestra,bedziemy go spedzac z dziecmi i przy picolo wiec bedzie milusio :tak:
Szwagierka ma nadzieje ,ze zrobie jej prezent urodzinowy ,bo ona urodzona 1 stycznia:-D
 
Witam się w tym przed ostatnim dniu starego roku :)
nie wierze że już jutro Sylwester i nasz niedoczekany Styczeń !!! ciekawe ile z nas jeszcze w grudniu ise na szybcika wypakuje - bo ja już pewnie nie :)

Kurde wszytskie macie jakies sluzy,czopy,rozwolnienia....a u mnie susza:baffled:
Skurcze a i owszem,coraz mniej przyjemne i coraz czestsze ale jesli chodzi o wydzielinki to nic specjalnego...Ani wiecej ani mniej niz zwykle...Cala ciaze nie mialam problemu z wilgocia;-)myslalam,ze na koniec cos sie wyleje a tu...zonk....Ja to jakas dziwna jestem....

Agbar to się ciesz że nie zalewa Cię nic :) Tobie pewnie chluśnie wszystko naraz hehe to dopiero poczujesz wilgoć :-D

Gdzie wy jesteście???:-) Kurde blaszka się zorientowałam że jutro Sylwester czemu nic nie powiedziałyście? A ja kreacji żadnej nie mam:-D Trzeba będzie szybko skroić kieckę z zasłonek ale nie wiem czy mnie to obejmie. Zasłonki mam na 3,50m to chyba starczy? Jeszcze tylko muszę wymyśleć gdzie w tej kreacji wyruszyć??? A wy gdzie idziecie?

hehehe morka firana powinna starczyć aczkolwiek nie jestem pewna ;-):-p tez musze pomyślec nad jakąś kreacją...hmmmm czyżby to były moje ulubione portki dresowe i bluza?! :-) ja zdecydowanie zostajhe w domku - nie mam już na nic siły a na pewno nie na sylwestrową zabawe - M i tak nie będzie mógł pić więc pooglądamy sobie filmik sącząc szampanika i przytulając się :tak:

JoL tez już mam dosyć pytania "kiedy rodzisz?" heh tak jak ja bym to wiedziała - też bym chciałą wiedzieć kiedy rodze heheh - juz mi też się nie chce spotykac znajomych bo cały czas gadka o tym samym - ile przytyłam, co mnie boli, jak wyglądam - a kij im w oko !!! :-D

mmm dzisiejsza noc przespałam pięknie - chyba tylko z jednym wstawaniem na siusiu i tak spałam jednym ciagiem do 7 aż M wstwał do pracy potem znowu zasnęłam i o 10 dopiero wstałam - toz to szok :szok: ale co nie zmienia faktu że...ide poleniuchowac dalej a co ! wkońcu to ostatnie dni błogiego lenistwa i wolności :tak::tak::tak:
 
O... jak już paula i Tysiolek nawet w tym roku nie rodzą to aż mi się lepiej zrobiło, że tym bardziej ja nie :-D
Zaczynam więc z morką obmyslać sylwestrowy stroj, mam piękne firanki w bordo jedna a druga w brązie. Kiedys siostra kupiła i nijak nie pasuje nikomu na okna ale są piekne - chyba się w nie zawinę. M mi strzeli w nich sesję zdejęciową... :-D
My też zostajemy w domu więc na BB też z wami chętnie Nowy Rok powitam!
Co do sylwestrowych kieliszków - hm.. picolo mówice? A jakby tak pół lampki szampana prawdziwego? Co wy na to? :cool2:
Coś mnie korci... :-D
Takie tu opowieści były co która pije przed porodem a teraz lecą kolejno na porodówki i ciekawe czy to SPA było :confused:
 
No widzę bezsenność trwa. U mnie też, najpierw zasnąć nie mogłam potem budziłam się na siusiu:wściekła/y: M unika bzykanka, nie wiem czemu:szok: W sumie nie miałam siły się go zapytać. Poczekam do jutra, jego mama idzie dzieci pilnować a My mamy takie zboczenie że lubimy na jej łóżku serduszkować:-p:zawstydzona/y::errr::-D:-D. Takie wejście w Nowy Rok:-D:-D Byłam u położnej, Maciusia serce jak dzwon bije:tak::tak: I też powiedziała mi że dziwi się że z tym moim serduchem nie mam skierowania na CC. No i nie wiem co robić teraz, nie chcę ginki wypytywać żeby nie pomyślała że podważam jej kompetencje albo się wymądrzam:-( Idę buszować w lodówce bo głodnam;-)
 
DZIEŃ DOBRY:-)
Ech a ja jestem zła na M:-(niebyło serduszkowania bo jak to mówił jest zmęczony no ale ja wiem o co chodzi:dry:i też już mi powiedział że chce abym jechała 7 stycznia do szpitala i tam była pod kontrolą i jest uparcie zawzięty że zrobia mi cc:cool:nierozumie że oni na życzenie mi nie zrobią że będe leżała tam pewnie do terminu i jak się nic nie będzie dziać to pewnie mi zaczną wywoływac i jakby znowu coś nie tak to wtedy cc i ku..a mać mam już teraz na niego nerwa:wściekła/y:bo ja nie będe czekac do 7 stycznia żeby jechac do szpitala po pierwsze nie mam zamiaru jak z Dominisiem tak "gnić" i jeszcze wywołanego porodu mieć ja chce aby samo mnie wzieło i rach ciach po porodzie do domku:-(no i M dzisiaj rano(nie wiem skąd sobie to wziął)że nie mam nosić ciężych rzeczy (np.dzisiaj odkurzałam)żeby sobie wywołać porodu bo to tylko szkodzi dzidzi itd.:wściekła/y:jestem zła ja nie nosze ciężkoch rzeczy tyle co sobie sprzątne(bo wkońcu też trzeba coś robić)a ten wyjeżdża mi z takim tekstem:wściekła/y:aż łzy mi poleciały bo teraz zachowuje się jak egoista nie myśli o tym że jest mi cieżko że chce aby "pomógł"mi abym mogła rodzić "normalnie"bez wywoływania itd.najlepiej jechac do szpitala i tam czekac na co???????????????????????????????co za wrrrrrrr:wściekła/y:
Pozdrowienia ze szpitala:-) Mąż mi przyniósł laptopa, ale zanim mała mnie puściła z cyca to własnie o 20 mąz musi wyjśc, bo szpital zamkną, więc was nie poczytam! Już bym chciała do domku, ale tu jak wszystkow porządku po SN to w 3 dobie, więc coś czuję, ze mnie dopiero w czwartek wypuszczą!

Na razie wszystko u nas w porządku - ledwo chodzę, podwozie boli;-)spałam tyle co nic, mimo, że jestem w pokoju 2 osobowym to dzieci na zmianę płaczą i ciężko spać.

(Kaja mała nie szczepiona i bez wit. K - problemów nie było:-D)

No i tyle - mąz miała się Misią zająć, ale się rozryczała w niebogłosy - kochane dziecko tylko złośnica mała;-)
Pozdrawiam serdecznie!
witaj ciesze się że wszystko ok:-)
Poza tym gada przez sen:-D dziś jakieś żółtko mu dojrzewało:-D nie wiem o co chodzi, bo nie chciał potem wyjaśnić:-). Ja się do niego nad ranem przytulam, a on... "zostaw, bo żółtko dojrzewa" :confused: co???.."no zółtko dojrzewa" . To pytam jakie zółtko? odp. " no, moje jajeczko":confused::-p ciekawe co mu się śniło;-):-D
ale poprawiłam sobie humorek :-D:-D:-D
Kurde wszytskie macie jakies sluzy,czopy,rozwolnienia....a u mnie susza:baffled:
Skurcze a i owszem,coraz mniej przyjemne i coraz czestsze ale jesli chodzi o wydzielinki to nic specjalnego...Ani wiecej ani mniej niz zwykle...Cala ciaze nie mialam problemu z wilgocia;-)myslalam,ze na koniec cos sie wyleje a tu...zonk....Ja to jakas dziwna jestem....
heh ja tak samo tzn.wydzieline to mam mokro jest no ale czopy nie czopy czy różowe śluzy rozwolnienia to ja nic nie mam jedynie te beznadziejne skurcze które nie wiem kiedy porządnie rusza:dry:
 
Gdzie wy jesteście???:-) Kurde blaszka się zorientowałam że jutro Sylwester czemu nic nie powiedziałyście? A ja kreacji żadnej nie mam:-D Trzeba będzie szybko skroić kieckę z zasłonek ale nie wiem czy mnie to obejmie. Zasłonki mam na 3,50m to chyba starczy? Jeszcze tylko muszę wymyśleć gdzie w tej kreacji wyruszyć??? A wy gdzie idziecie?

Ja ide do salonu:-DA potem moze zejde z malzem wraz do sasiadow na dol;-)
Kreacje mam cudna...piekna pizame w rozmiarze XXXXXXXL....;-)

Witam ;-)
Noc miałam do d... jak się położyłam bóle jak na @ i zasnełam po 2 godzinach, non stop parci na pęcherz i w nocy tez kilka razy tradycyjnie. Kurcze.... :wściekła/y:
Pocieszam się, że takie bóle się u mnie zaczynają a wiele z was tu miewała je wcześniej a nadal w dwupaku.
Zaparłam się i nie rodzę oczywiście ale panika zaczyna się siać sama nawet. :tak:
Pocieszaj sie Kaja,ja mam takie bole od ponad tygodnia a dzis skurcze od rana co chwila,po poludniu jade na ktg,usg i badanie dowcipne;-)-zobaczymy co maluch planuje:-)Ale jakos nie czuje zebym to bylo juz,teraz,zaraz...zreszta nie mam czasu dzis na rodzenie...musze bigos ugotowac:-D
agbar skacz do nieba z radości !!!
Ja całą ciąże mam tak mokro jak bym siusiu popuszczała co 5 minut..za kase wydaną na wkładki mialabym juz fajną kiece na PO ciązy ... w dodatku owa wilgoć doprowadziła do napuchnięcia i uczulenia się podwozia na samą siebie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
więc nie narzekaj ze ci sucho ... po porodzie bedzie i tak mokro hahahaha :-D:-D:-D





Ano to se podskocze....nie wiem tylko co podloga na to....;-)
Dzień dobry mamuśki :-)

Ale tu wesoło wczoraj było :-D ... już mnie dobry humorek z rana łapał ... a tu znowu telefon :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: z moim jakże ulubionym tekstem: 'No i co tam' :confused:
Ile można powtarzać, że NIC ... a jak coś się zmieni, to DAMY ZNAĆ !!!
Jeszcze raz ktoś do mnie zadzwoni i zapyta, czy rodzę, to chyba jednym tchem wylicytuję litanię wszystkich znajomych mi niecenzuralnych słów i zwrotów :tak::tak::tak: AMEN !!!

I cała wena na odpisywanie mnie opuściła :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Zmykam pod prysznic ;-)

Ja juz powiedzialam,ze chyba sobie wiadomosc na sekretarce nagramy....A najbardziej dobija mnie pytanie''kiedy rodzisz''...no ludzie,tez bym chciala wiedziec...teraz odpowiadam pytaniem na pytanie: ''kiedy rodze?'';-)

Agbar to się ciesz że nie zalewa Cię nic :) Tobie pewnie chluśnie wszystko naraz hehe to dopiero poczujesz wilgoć :-D

Krew mnie zalewala jedynie jak tesciu byl:-D

heh ja tak samo tzn.wydzieline to mam mokro jest no ale czopy nie czopy czy różowe śluzy rozwolnienia to ja nic nie mam jedynie te beznadziejne skurcze które nie wiem kiedy porządnie rusza:dry:

Ja tez nie wiem ....skurcze mam raz mniej bolesne,raz mocniej ...wslu****e sie w siebie i ...czekam....A moj maz za kazdym razem jak sobie sykne,kiedy mocniej zaboli zrywa sie i pyta JUZ???????On chyba na zawal zejdzie zanim urodze:-)
 
reklama
Dzień dobry :-)
Ale się dzisiaj wyspałam :-) efekt co prawda taki, że m zdąży przed pracą tylko sklep zaliczyć, ale wstaliśmy o 11, w końcu nic mnie nie męczyło, bo wzięłam sobie jeszcze dwa jaśki, co prawda kark boli, ale ani katar nie męczy, ani zgaga, ani refluks :tak:
Za to wczoraj byłam już taka zła, że mogłabym siłą mała wyciągać! Zgaga męczyla mnie na całego, zjadłam Rennie, nie minęły 2 minuty i znowu mnie męczyła, zeżarłam chyba z pół paczki :wściekła/y:

Objaw porodu dalej żadnych - zero mokrego, śluzu, skurczy.... Wczoraj tylko jak byłam z psem to kilka razy pociągnęło mnie w dół i musiałam przystanąć, ale to chyba mała gdzieś nacisnęła, bo bóli jak na @ zero...

A plany na sylwestra ambitne - łóżko!

no chyba, że znowu zacznie mnie zgaga męczyć, to w desperacji dorwę M i go zmolestuję, a potem będę leczyć paciorkowca :-D
 
Do góry