Wyłączyli kablówkę to byłam pewna, że i net też, włączam kompa i niespodzianka, no skoro już go spowrotem włączyłam, to wpadłam, a jak


Och Ty niedobra


Ależ to paskudne, fuj, gdyby podała i poszła to bym wylala, a le ona stała i czekała specjalnie, ma baba nosa, hihi. No ale jak mówiłam tylko czekac jak zacznę zdrowieć-teraz mogą mi płącić ja już tego świństwa nie ruszę!
No i jak AS zadzwoni, to jak zwykle na 10 min się nie kończy



a ja biedna mówić ledwo mogę, hihi.
To ile mam teraz do nadrobienia??? Ciekawe -kto więcej gadał , czy klikał
