Jestem dziewczyny
ale wczorajszy wieczor i noc skurcze co 8 min….tak mnie bolało…wiecie myslalam ze jak nic wyladuje na porodówce…skurcze tak wyraźne..w pierwszej ciązy tylko ćmiło podbrzusze a wczoraj wyraźne skurcze, do tego jak mialam skurcz to i ból w krzyżu!!!!!! Taka lezalam spanikowana….az z tego stresu zasnęlam….rano jak wstalam znowu podbrzusze czułam…i teraz tez czuje ale lzej…krocze mnie bardzo boli!!!!!!!
No ni czekam na rozwój wydarzen…moze przejdzie a jak nie to Maksio wczesniej sie wykluje…*
kochana to już 37 tydzień więc Maksio już donoszony
skurcze dzisiaj masz?? może kąpiel w wannie weź sobie i obserwuj....
trzymam kciuki i dawaj znac jak się sytuacja rozwija