reklama
Czechow ja tez wyszlam z zalozenia, ze polozna z dyżuru musi byc przy mnie i mi to wystraczy, tym bardziej ze personel jest tam tak miły ze az zaskoczona bylam. Jedyne za co mogę zapłacić to znieczulenie, chociaż na chwilę obecną mówię, że nie biorę znieczulenia, ale nie wiem jak będzie w praniu, czy zniosę ból, czy w desperacji nie poproszę.
Ja mam dość wysoki próg bólu ale nie chcę się zarzekać że nie wezmę znieczulenia - wolę mieć na to pieniądze niż na położną.
Cieszę się że ci się podoba na Madalińskiego - nie chciałam mówić ale mi ginka odradzała Inflancką (sama tam rodziła i pracowała tam prawie 3 lata)
Cieszę się że ci się podoba na Madalińskiego - nie chciałam mówić ale mi ginka odradzała Inflancką (sama tam rodziła i pracowała tam prawie 3 lata)
Pasibrzuch
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2009
- Postów
- 2 197
Wróciłam z KTG no i niestety żadnych dobrych wieści nie mam.
Na KTG trzymali mnie godzinę, wydruk był zły, położna wzywała lekarza, bo stwierdziła, że z takim zapisem nadaję się na położenie w szpitalu. Później mała troszkę się obudziła, ale popołudniu mam iść znowu na KTG.
Zostałam też zbadana z efektem żadnym, tzn. położna nie dotarła nawet do główki, wszystko pozamykane na 4 spusty, powiedziała, że chciałaby mi pomóc, ale nawet nie ma jak i że jeszcze długo się nic nie zapowiada, więc prawdopodobnie wyląduję w czwartek na wywołaniu... załamka po prostu :-(
Na KTG trzymali mnie godzinę, wydruk był zły, położna wzywała lekarza, bo stwierdziła, że z takim zapisem nadaję się na położenie w szpitalu. Później mała troszkę się obudziła, ale popołudniu mam iść znowu na KTG.
Zostałam też zbadana z efektem żadnym, tzn. położna nie dotarła nawet do główki, wszystko pozamykane na 4 spusty, powiedziała, że chciałaby mi pomóc, ale nawet nie ma jak i że jeszcze długo się nic nie zapowiada, więc prawdopodobnie wyląduję w czwartek na wywołaniu... załamka po prostu :-(
Nie mialam porównania wczesniej, opieralam sie na forach o szpitalach warszawskich, gdzie na temat kazdego bylo tyle samo opini dobrych co i złych. Mój lekarz prowadzacy był z inflanckiej i nigdy nie odradzal mi tego szpitala, co zrozumiale skoro tam pracowal. Pierwszy raz zawitalam na inflanckiej zapisujac sie na pierwsze KTG i wiedzialam ze nie będą skakać koło mnie jak w medicoverze, ale tak przedmiotowego traktowania nie spodziewalam się a do tego doszła jeszcze wielka obskurna hala na dole i jakoś tak nieprzyjemnie.
A na madalińskiego zawitaliśmy zupelnie przypadkiem, bo nie chcialam zeby wywolywali bez diagnostyki tak jak robia to na inflanckiej, co zresztą juz wiesz bo opowiadalam...
A na madalińskiego zawitaliśmy zupelnie przypadkiem, bo nie chcialam zeby wywolywali bez diagnostyki tak jak robia to na inflanckiej, co zresztą juz wiesz bo opowiadalam...
ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
Wróciłam z KTG no i niestety żadnych dobrych wieści nie mam.
Na KTG trzymali mnie godzinę, wydruk był zły, położna wzywała lekarza, bo stwierdziła, że z takim zapisem nadaję się na położenie w szpitalu. Później mała troszkę się obudziła, ale popołudniu mam iść znowu na KTG.
Zostałam też zbadana z efektem żadnym, tzn. położna nie dotarła nawet do główki, wszystko pozamykane na 4 spusty, powiedziała, że chciałaby mi pomóc, ale nawet nie ma jak i że jeszcze długo się nic nie zapowiada, więc prawdopodobnie wyląduję w czwartek na wywołaniu... załamka po prostu :-(
:-
do czwartku jeszcze dużo może się zdarzyć.. wierzę że samo wcześniej się rozkręci!
trzymam kciuki za Twoje skurczybyki!!To ja skurczebyki sa , oplawy jagby wiekrze i nic pozatym zaraz biore kapiel i wychodze pochodzic coby skurczebyki nie przeszly tylko sie nasilily odezwe sie po powrocie
ja wcinam zupkę i zaraz wracam do pucowania domku


Arwenka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2009
- Postów
- 56
Witam ciągle w dwupaku i bez jakichkolwiek oznak, aby coś mogło ulec zmianie...
Roxeen trzymam mocno kciuki, aby wszystko poszło sprawnie, szybciutko i bez bólu ;-)
Dormark - niech kąpiel przyniesie nasilenie skurczybyków i potem na porodówkę ;-)
Pasibrzuch nie smutaj sie bardzo, może jak pójdziesz na KTG po południu zapis będzie dużo lepszy- na pewno dzidzia ma sie dobrze, inaczej być nie moze!!
Ivi gratki z okazji pobytu w salonie piekności- ja też muszę sobie taki salon zafundować ;-)
Lilka29 te szacunkowe wagi naszych dzidziolków mogą naprawde byc błedne i tak jak napisała Morka za bardzo nie można im ufać, bo wahania są spore.
Sylwkasz nie choruj nam tutaj ;-) Zdrowiej szybciachem!!!

Roxeen trzymam mocno kciuki, aby wszystko poszło sprawnie, szybciutko i bez bólu ;-)
Dormark - niech kąpiel przyniesie nasilenie skurczybyków i potem na porodówkę ;-)
Pasibrzuch nie smutaj sie bardzo, może jak pójdziesz na KTG po południu zapis będzie dużo lepszy- na pewno dzidzia ma sie dobrze, inaczej być nie moze!!
Ivi gratki z okazji pobytu w salonie piekności- ja też muszę sobie taki salon zafundować ;-)
Lilka29 te szacunkowe wagi naszych dzidziolków mogą naprawde byc błedne i tak jak napisała Morka za bardzo nie można im ufać, bo wahania są spore.
Sylwkasz nie choruj nam tutaj ;-) Zdrowiej szybciachem!!!
reklama
Nie mialam porównania wczesniej, opieralam sie na forach o szpitalach warszawskich, gdzie na temat kazdego bylo tyle samo opini dobrych co i złych. Mój lekarz prowadzacy był z inflanckiej i nigdy nie odradzal mi tego szpitala, co zrozumiale skoro tam pracowal. Pierwszy raz zawitalam na inflanckiej zapisujac sie na pierwsze KTG i wiedzialam ze nie będą skakać koło mnie jak w medicoverze, ale tak przedmiotowego traktowania nie spodziewalam się a do tego doszła jeszcze wielka obskurna hala na dole i jakoś tak nieprzyjemnie.
A na madalińskiego zawitaliśmy zupelnie przypadkiem, bo nie chcialam zeby wywolywali bez diagnostyki tak jak robia to na inflanckiej, co zresztą juz wiesz bo opowiadalam...![]()
Ja ją zapytałam gdzie poleca i gdzie ona rodziła i takie tam. Najpierw bardzo niechętnie chciała się dzielić informacjami nt. Inflanckiej ale jak się poznałyśmy powiedziała mi co nie co. Pewnie że każdy szpital ma swoich zwolenników jak i przeciwników - ja np. już nigdy nie chcę mieć nic wspólnego z Żelazną ale wiem i znam wiele dziewczyn które zachwalają ten szpital - więc zawsze są dwie szkoły.
Wróciłam z KTG no i niestety żadnych dobrych wieści nie mam.
Na KTG trzymali mnie godzinę, wydruk był zły, położna wzywała lekarza, bo stwierdziła, że z takim zapisem nadaję się na położenie w szpitalu. Później mała troszkę się obudziła, ale popołudniu mam iść znowu na KTG.
Zostałam też zbadana z efektem żadnym, tzn. położna nie dotarła nawet do główki, wszystko pozamykane na 4 spusty, powiedziała, że chciałaby mi pomóc, ale nawet nie ma jak i że jeszcze długo się nic nie zapowiada, więc prawdopodobnie wyląduję w czwartek na wywołaniu... załamka po prostu :-(
No właśnie co ci wykazało ktg?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: