anne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2009
- Postów
- 911
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza



), ale na tym mrozie -18stopni samochód nam nie chciał odpalić. :-( Więc póki co czekamy aż temperatura na zewnątrz się nieco podniesie - może autko zaskoczy ;-)dzień dobry ja już się wyspałamod 24 do 4
przejrzałam papiery na obronę zjadłam pomarańcze i nie wiem co robić dalej ze sobą... albo będzie pranie albo czytanie albo znowu spanie...
miłęgo dnia!!


ucięło mi prawie cały post,musze się zaraz od nowa produkować


my mamy jakieś 7 stopni....czasem popada deszcz 
No właśnie kogo??? Trochę duża różnicahej,dziś byłam na wizycie u gp-u nas to lekarz rodzinny,bo tutaj w Irlandii nie chodzi się do ginekologa tylko do gp.Powiedział mi,że w karcie mam wpisane 35 tydzień i 5 dzień,a według niego jest to 38 tydzień.I kogo tu słuchać?
Ale dziecko i tak na to nie patrzy, wyskoczy kiedy będzie chciało
i nie będzie go to obchodziło czy to 38 czy 40 tc
Nie martw się. Ja w pierwszej ciąży prawie od początku miałam bakterie w moczu i cały czas brałam furagin, ale nie leżałam na to w szpitalu. Fakt dziecko urodziło się z ogromną ilością bakterii i wylądowałyśmy w szpitalu na 10 dni, a potem wizyty w CZD w W-wie i 2 lata dziecko na lekach:-( To był refluks pęcherzowo-moczowycieszymy sie że jesteś
ja odebrałam dzisiaj wyniki badań moczu
dalej jakaś ostra infekcja :|
Obawiam sie ze to w połączeniu z anemią połozy mnie do szpitala juz po poniedziałkowej wizycie
A co do anemii to też ją teraz złapałam i biorę tylko żelazo oczywiście w domu.Myślałam że tylko ja jestem taka że pakuję się jak mnie coś ostro zaboli, ale widzę że nie jestem odosobnionao kurcze no to faktycznie się lepiej spakuj!! i dawaj znac jak się sytuacja rozwija
mnie też te moje skurcze wczoraj tak przeraziły że dopakowałam torbę w parę minut
dzisiaj tylko rano od 6 do 10 mnie bolało, potem kilka razy zakłuło i spokój.. przespaqłam 3 godzinki wciągu dnia... i teraz też mi się cos zaczyna majstrowaćale nie jest to tak bolesne jak wczoraj więc się nie przejmuję.. ale boli totalnie jak na okres, ciągnie, boli krzyż, a w najgorszych momentach boli prawie po kolana
ale rozmawiałam ze swoim lekarzem i mam przyjechac jak będzie bardzo bolało albo często albo mały będzie się ruszał mniej niż 3 razy na godzinę
confused: no to mam zajęcie
)...
. Teraz już jestem oczywiście spakowana, bo tych akcji miałam sporo i za każdym razem coś dorzucałam i w ten sposób jestem spakowana
No w końcu to już wielkimi krokami zbliża się nasz czas. Styczniówki kończą, marcówki czekają, a my wysuwamy się na pierwszy plan i teraz nam będą zazdrościć:-)Tygrynko- to u Ciebie tak jak u mnie.....
widze ze juz kazda z nas zaczyna się "sypac" i coraz wiecej symtomów zblizającego się porodu...
O matko 2,5???kurcze to nieźle już się u nas dziejeJa na razie z takimi bolesnymi skurczami jak pisze tygrynka nie mam do czynienia jak boli to wcale mi to nie przeszkadza coś czuje że następna to Ty się rozpakujesz kochana :-)) Moja torba (a raczej 2 i pół) juz stoi :-)
To ty masz zamiar w szpitalu do wiosny leżeć? Ja mimo wszystko życzę ci szybkiego opuszczenia szpitala, ale jak tam sobie chcesz

.Kuzynka mówi,że gdyby nie była w szpitalu,to na pewno by urodziła w domu
.Tak więc,różnie to bywa,choć rzadko się zdarza,że dzieje się to tak szybko i niepostrzeżenie.
Do zobaczenia na forum potem-wieczorkiem pewnie dopiero
jak tygrynka??

No w końcu to już wielkimi krokami zbliża się nasz czas. Styczniówki kończą, marcówki czekają, a my wysuwamy się na pierwszy plan i teraz nam będą zazdrościć:-)
O matko 2,5???To ty masz zamiar w szpitalu do wiosny leżeć? Ja mimo wszystko życzę ci szybkiego opuszczenia szpitala, ale jak tam sobie chcesz
![]()
pewnie biedne marcóweczki zaglądają do nas i widzą że musimy czekać i się załamują bo one pewnie już sie gotują do startu;-)
ide się kurować domowymi sposobami
miłęgo dnia!!!Mamo Sówko,co mi się dzieje? nie wchodzą mi całe posty???


podjedziemy jeszcze do kwiaciarni po kwiatki i śmigamy do Gliwic:-) będę wieczorkiem:-) buziaczki
hehe Plastelinka pewnie chce sobie wygodnie pożyć do wiosny - wszystko za nią zrobią, jedzenie podadzą, ona tylko maluszkiem się zajmie;-)