reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy majowe 2009

reklama
No a ja mam Jacka Danielsa zabunkrowanego.
Ale taaaak mi szkoda go otwierać ... Potem zniknie jak Bombay (w 3 dni) ... no i tak go przechowuję :sorry2:

ja ostatnio bunkrowałam w tajemnicy przed M "Dżonego":cool2: i w końcu wypiłam na zjeździe z koleżankami. Uwielbiam whisky, i jakoś wyjątkowo nie mogę się nim upić :oo2: ( mimo że czasem po jednym piwie mam szumy :confused2:)

Moniq a ty tego Danielsa to trzymaj na zlot majówek :tak:


jak ja nie lubie Danielsa... w ogołe nie nawidze whiskaczy (do dzis pamietam moją boską mieszankę, która sobie zaserwowałam na 18-stke...Kuźwa a tu już dekada minęła:szok::-D:-D:-D)

poczekaj aż dojdzie do tego miejsca to nam odpowie... a Mmatysia co na to???
:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p

bardzo chetnie!!!
i mnie interesuje wszystko co może choc troszkę wyręczyc :tak:
 
Taaaa, jasne ...

A w ogóle to małpy jesteście :wściekła/y:
Wczoraj poszłyście spać, wystukałam drugi raz tego posta co to mi zaginął w akcji i ... zero reakcji :-p:-p:-p foch!


sorry - dopiero przed poludniem przeczytałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

no wiec... powiem Ci, że ten drugi kolega jak z mojego zycia wzięty - a dokaldnie to miałam takiego mańka...Nawet przed ślubem przyjechał domnie i przeprowadził poważną rozmowę, "czy jestem pewna" , "bo On mnie tyle lat kocha, i ta miłośc nie słabnie", itp... No ale... na ślubie był, później pare razy u nas gościł, zaprzyjaźnił się z M...i wszystko było fajnie dopoki nie poznał swojej żony :dry::dry::dry:

Kurcze - coś w tych "przyjaźniach" jest...
Zawsze roi się w tych męskich główkach nie to co powinno...:baffled:
 
reklama
Do góry