reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Cześć dziewczyny!
A ja jestem już na skraju wytrzymałość:-(
Mały jak nie śpi i nie je, to ciągle płacze. I to nie jest jakieś popłakiwanie czy marudzenie, tylko niesamowity krzyk, pisk, że uszy bolą. Na początku się trzymałam, ale od dziś ryczę razem z nim. Nie pomaga noszenie, bujanie, przytulanie. NIC!!! Nie mam już siły. A do tego jestem cały czas sama. M. wraca dopiero dziś wieczorem, ale co z tego skoro w niedziele wieczorem znów wyjeżdża na cały tydzień. Starszą córkę ciągle wysyłam na dwór, do koleżanki albo do ciotki, żeby nie słuchała tego płaczu, bo widzę, że ona też jest zrozpaczona.
Wiecie co jest najgorsze, że teraz jak śpi to ja się cieszę i wcale nie czekam na chwilę, kiedy się obudzi, bo boję się znów tych krzyków. Była pediatra. Zbadała go i wszystko ok. W dwa tygodnie przybrał 700 gram więc na pewno nie jest głodny. Kupiłam lek na kolki, ale żadnej poprawy nie ma. Więc to chyba nie kolki. Wit. K już nie bierze, ja od poniedziałku prawie nic nie jem ze strachu żeby go brzuch nie rozbolał. Moje jedzenie to chleb z szynką, musli bez jogurtu (bo to nabiał, więc może uczulać) i rosół z makaronem. Z rosołu też już chyba zrezygnuję, bo pani doktor stwierdziła, ze pietruszka i por też mogą wpływać na ból brzucha. Więc co to za rosół z samą marchwią. Prawda jest taka, że wciąż jestem głodna a do tego załamana!!!:-(
 
reklama
astrid nam pediatra przypisał sondę do odgazowywania małego (wkłada się do pupki). Na razie nie było potrzeby, spróbuj suszarki, roxeen pisała że działa:-)Współczuję Ci, ale dasz radę, a z jedzeniem ja też uważam, bo widzę, że jak tego nie robię to jest płacz, wszystko zależy od dziecka:-(
 
Dzięki yol_a. Suszarki spróbuję, bo co mi szkodzi. Mały nie ma chyba problemów z gazami, bo strzela jak z armaty i kup też z 5 dziennie robi. Przez dwa dni były jakieś zielonkawe, ale dziś są normalne, tzn. podobne do musztardy.:confused:
 
astrid - a co pijesz? bo u nas napoje powodują problemy...

mały męczy się pod lampami... ehh
 
WITAM:-)
Dzisiaj w nocy Dominiś fajniutko spał i pewnie by się nie obudził o 4:30(a zasnął o 10:00)tylko Alanek go zbudził bo niestety mi stękał i wiem nawet dlaczego bo ja zjadłam 5 naleśników na kolacje:zawstydzona/y::sorry2:zaszkodziłam mojemu maluszkowi co dzisiaj już mniej kalorycznie:sorry2:
A co z dobrych wieści to to że Dominiś mi tak fajniutko pomafga przy braciszku:-)podaje smoczka przykrywa kocykiem lub jak Alanek leży w nosidełku to go pobuja że aż zaśnie:-)a jak płacze Aluś to Dominisiek przybiegnie pokaże że tak mi się miło robi jak to widze:happy2:
Wiecie co przykro to pisać, ale ta kobieta (moja matka się znaczy) naprawdę ma coś z głową:no: Czepia się naprawdę o wszystko, wmawia mi, że sobie życie marnuję i , że jestem nieszczęśliwa i, że tu nie mam żadnej przyszłości,a jedyna słuszna przyszłość czeka mnie w Polsce:baffled: Po Tomku jeździ jak po łysej kobyle (oczywiście nie powie mu nic wprost tylko mi chrzani), wszystko jest złe, wszyscy są źli i tylko ona ma absolutną rację. Spokojnie nie da się z nią rozmawiać, bo jest to osoba, która nie słucha:no: Żadne argumenty do niej nie docierają i tylko ona ma rację, a wszyscy są baranami:baffled:
Na szczęście teraz wiedźma poszła do kuchni, Oliś się bawi, Jessica śpi, więc mogłam na chwilę na BB wskoczyć ;-) Nie ma szans, żebym teraz Was nadrobiła, zrobię to pewnie dopiero za tydzień, będę miała lekturę na długie zimowe wieczory :-)
Buziaki dla Was wszystkich i dla Maluszków:-)
jakbym widzaiła mojego teścia który czepia się non stop mojego M:wściekła/y:
Cześć dziewczynki!
Wpadam na chwilkę przywitać się i powiedzieć ,ze juz jesteśmy w domku i od jutra zaczynam nadrabiać zaległości.Pewnie wiele rzeczy mi umknęło.
Dziś nie mam czasu na BB ,ale jak tylko się troszkę pozbieramy to znów wracam.
Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie i maluszki.
witaj w domku:-)
cześć mamuśki:-( piszę ze szpitala. Wczoraj trafiliśmy na izbę przyjęć i diagnoza była bardzo mało fajna - bilirubina 21,5!!! mały jest naświetlany, cały wieczór walczyłam z nim żeby przyzwyczaił się do okularków, ale mały ważniak ma już swoje zdanie na ten temat ;-) na szczęście trochę się uspokoił i prawie całą noc przeleżał na "hawajach". Niedawno pobrali mu krew na kolejne badanie, żeby sprawdzić czy cokolwiek w dół poszło, i czekam na wyniki....Proszę trzymajcie kciuki żeby jak najszybciej ta bilirubina mu zaczęła spadać...:-:)-(
ojejku ale dobrze że już spada:sorry2:oby już jutro była w normie:tak:buziak od e-cioci:tak:

Dziewczyny co miały cc. Myślicie, że kiedy można więcej chodzić po schodach. chodzi o to, że mam psa i póki co wychodzi z nim mama, ale widzę, że to dla niej za ciężkie. Zastanawiam się kiedy bym mogła choć raz dziennie wyjść na kilku minutowy spacer. Położna będzie dopiero w poniedziałek, więc dopiero wtedy będę mogła spytać. Na razie to wiem, że powinnam dużo odpoczywać, mało dźwigać.
kochana ja już w szpitalu normalnie chodziłam a w dniu wypisu odkurzałam w domu(bo M niezdążył:dry:)i ogólnie normalnie funkcjonowałam ale nie z przsadą i gicior:-)i szczerze powiem że jak się szybko weźmie w garść to szybciej powrócisz do formy itp.a jak będziesz się tak rozpieszczać to wiadomo...;-)

DORMARK PEWNIE JUŻ PO JAK MYŚLICIE:confused:OBY JUŻ URODZIŁA CÓRCIE BO MĘCZY SIĘ KOBITKA:sorry2:
 
astrid - a co pijesz? bo u nas napoje powodują problemy...

mały męczy się pod lampami... ehh

Piję tylko herbatę owocową - maks 2 szklanki dziennie i jakieś 3 litry wody mineralnej niegazowanej. Czasem sobie pozwolę na szklankę soku z jabłek rozcieńczonego z wodą.
 
Jak sie mecze od wczoraj. Wieczorem tak mnei brzuch strasznie zaczal bolec..Jakby okres sie zblizal, ale bol masakryczny, cala noc na tabletkach przeciwbolowych..jeszcze male plakaly mi w nocy a mi sie ciezko bylo podniesc..M spal smacznie bo o 6 do pracy wstawal..rano myslalam ze umre jak tabletki puscily i znowu sie nafaszerowalam..dostalyscie juz ktoras moze okres? Ja czuje ze sie zbliza..i boje sie strasznie!!!az tam w srodku mnie wszystko boli i ledwo chodze..
Robicie :-) wykorzystuję sytuację, kiedy mała płacze i mokrym gazikiem owiniętym na palec czyszczę jej buźkę w środku, a ona zaczyna ssać tę wodę (oczywiście przegotowaną).
Ja mam Aphtin do przemywania. Przepisali nam w szpitalu. Polozna powiedziala zeby pchac palca z wacikiem i sie nie przejmowac, ze to dla ich dobra i mocno scierac..nawet jak sie krewka na waciku pojawi to nic!:szok:one ssaja ten wacik i nie daja dalej palca wepchnac:-D
 
Ostatnia edycja:
hello:tak:

Tez mnie ciekawi co u Domark... :confused:
Paulinka poszła spac godzine temu, Agatka jeszcze spi...

Dzis w koncu złozylismy wniosek o becikowe i musimy pozałatwiac papierki na rodzinne by dostac to 2 becikowe:tak:
A od jutra ide roznosic jakies listy z urzedu i znów ok 1000zł wpadnie, a ja popracuje nad kondycja:-DNo i moze pomoze mi to w zgubieniu zbednych kg:-pNie ukrywam, ze głownie dlatego sie na to pisałam:tak:Małz zostanie z dziewczynkami, a niech poczuje co to znaczy... choc pewnie o porzadku czy obiedzie bede mogła pomarzyc:-DBedzie tylko dzwonił jak Agatka bedzie głodna:tak: Fajnie...

Dzis pewnie znów wybierzemy sie na spacerek, dzis pewnie 10 minut dłuzszy, słonko swieci wiec trzeba korzystac:tak:
 
ja własnie moją Małą Żabke wtachałam z tarasu do domku !
wygrzała się godzinę na słoneczku - chociaz nie jest już tak przyjemnie jak było wczoraj - wiater jakiś taki lodowaty jest - Amelka pulaski lodowate ma :D

kurcze faktycznie ciekawe co z Dormark - mogła by napisac bo sie denerwujemy wszytkie - nie podobne ze nie ma zadnej z nas numeru?!
 
reklama
Kurcze, a ja mojego Bartusia nawet na dwór nie mogę zabrać. Wczoraj miałam dwa podejścia, już nawet wózek za drzwi wyjechał, ale mały tak wył, że musiałam wrócić do domu, bo by zapalenia płuc dostał.
 
Do góry