Witam pręciutko:-)
Kochane-nie poznaję....ależcie poszalały-jak za dawnych dobrych czasów

Ewelcia-pewnie,że im nas więcej tym weselej...Normalnie już się wiosny doczekać nie mogę,abyśmy miały więcej pretekstów do spotkania się(zwłaszcza na dworze

)...Się rozmarzyłam najzwyczajniej w świecie
Frog-pewnie czujesz wolność(przynajmniej do czasu powrotu ukochanej teściówki)
Pauletta,Agusiek-ależ Wam dobrze...My z J pomału też zaczynamy planować powrót na basen(przed moim porodem odbywało się to prawie co tydzień)
MamoAdy-kiedy nasze dzieci takimi okruszkami były....No ja przyznam puki co nie tęsknię-najpierw niech najmłodsze me dziecię podrośnie,ale pomyśl sobie,że kilka miesięcy oczekiwań to serduszko ,które siedzi w Twoim brzusiu będziesz mogła wziąć na ręce i przytulić do swej piersi....
Joannn-no i się nie dowiedziałaś czy romans wyszedł na jaw(a też szukałam postu
Anineczki żeby zerknąć)
Marta-rozumiem,że z chętnego w niedzielę nici wyszły?
A ja się dziś czuję jak połamana,bo wczoraj przez dobre 2godziny spałam w salonie w fotelu zwinięta jak kulka-J mnie nawet nakrył kocykiem

-co niestety nie zapobiegło dzisiejszym odczuciom

Miała być chwilka a już dobre 10min.siedzę....
Miłego dnia Wam wszystkim