reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

dziewczyny rozchorowała mi się Malutka :-( dziś był lekarz, zamówiliśmy wizytę domową,bo już nie dałam rady patrzeć jak się męczy z katarkiem.
W nocy miała tak zatkany nosek,że ledwo oddychała.
Dziś od 8ej do 16ej przespała tylko 40minut, cały czas była marudna, rozdrażniona..
Do tego doszła biegunka :sorry: 37,5 gorączki, pojedynczy kaszel.. :-(
Lekarz spojrzał na nią i od razu stwierdził,że to wirus.. jakaś infekcja brzuszna.
Dał delikatny lek od biegunki,żeby się nie odwodniła i Lacidofil-żeby chronić mały brzuszek .. A od katarku sól morska- podobno od brzuszka poszło jej w górę-płucka i drogi oddechowe-stąd ten kaszel i zatkany nosek.. :-:)-:)-( bidulka moja..

A mi dziś babcia wmawiała,że mała ma biegunkę,bo ja wczoraj barszcz zjadłam :no: i cały dzień się stresowałam,że się dziecko przeze mnie męczy!!


U nas straszny problem z chrzestnymi! :wściekła/y: Ci, którzy mi odpowiadają, nie odpowiadają dla Daniela. A Ci których on wybrał, moim zdaniem w ogóle się nie nadają. Nie ma szans,że dojdziemy do porozumienia, a trzeba pomału ludzi powiadomić,że będą dziecko do chrztu trzymali!!! :crazy:

Tysiolek- jeśli chodzi o ślub to mam dokładnie ten sam dylemat. Tylko u mnie dochodzi też kwestia finansowa,bo nie mogę się zdecydować,czy wolę duże wesele z białą suknią, pełną gości salą, orkiestrą itp (na co będziemy musieli pewnie kredyt wziąć,bo wesele wyprawić to koszt ok.20tys :no:), czy skromny ślub, skromne przyjęcie i wymarzoną podróż poślubną w ciepłe kraje :sorry:
Wolałabym tą drugą opcję,ale boję się,że za kilka lat będę żałowała,że nie miałam całego tego cyrku z suknią,kamerzystą i oczepinami :sorry: ehhh..No i troszkę chcę być raz w życiu królową nocy.. w centrum uwagi :laugh2: Więc mam ciężką decyzję do podjęcia. Na szczęście mam na to trochę więcej czasu,bo u nas sala wynajęta na 30październik-moje urodziny :rofl2:

Paula współczuje Tobie i dzidzi. wiem co to znaczy bo jakies 2 tyg temu tez to przerabialam. Malutka miala taki katar ze co godzine w nocy musielismy jej gruzka sicagac zeby mogla w miare normalnie oddychac. nam na katar poogl lek homeopatyczny "Euphorbium" do kupienia bez recepty a na kaszel i goolnioe przeziebienie syropek Eurespal.

co do slubu to moim zdaniem powinnas wybrac "ten caly cyrk", cieple kraje nie uciekną a slubu drugi raz brac nie bedziesz ;-)

ja dzis mialam super nocke, mala przespala 5,5h niestety po butelce, moje mlesio wystarcza jej na 1-1,5h.pozatym jest go malutko bardzo bo po 5 min ssania z kazdej piersi juz nic nie leci.kolejan dostawa dopiero po 2h. nie wiem co sie stalo ale to chyba przez ta diete bezmleczna...
a wlasnie mialm zapytac -jakiego koloru jest wasze mleko?takie czystko biale?bo u mnie tak jakby pol biale, bardziej przezroczyste?
 
reklama
dzień dobry!
Ja już sniadanko podjadam i herbatkę piję (jednak bez cukru:confused2:);-)
Żaba śpi, bo właśnie ją nakarmiłam. Dziewczyny, których dzieci przesypiają 6-7h w nocy - czy wasze szkraby też potem sa takie głodne, że opróżniają oba cyce do cna?:szok: gdzie ten mały brzuszek to mieści:-D

Poza tym u nas chorowalnia - mąż z cieknącym nosem chodzi i pokasłuje, a ja wstałam dziś z bólem gardła - tylko dzidzia zdrowa na szczęście:tak:

U nas ciemieniucha na brwiach i czole zeszła sama - przecierałam tylko gazikiem i wodą. Bez żadnych kremów i oliwek, bo zatykaja pory, a skóra sama musi sobie poradzić - tak mówiła pediatra i u nas sie sprawdziło i mała już ma śliczną buźkę bez krosteczek i bez ciemieniuchy.

A no i nie wiem czy wam mówiłam, ale Miśka cieszy się jak nie wiem jak jej buźkę czyszczę z pleśniawek - ssie gazik, palce i cała zadowolona jest - nawet nie piśnie :-D jej co by do buzi nie dac to wszystko zje i wszystko jej smakuje - palce, woda koperkowa, witaminki, pieluszka tetrowa, itd...

Paula: ja bym wybrała ślub - w ciepłe kraje z małym dzieckiem to się nie nacieszysz, a zostawić 10 miesięcznego malucha to bym nie zostawiła nikomu - więc tym wypoczynkiem nijak się teraz nie nacieszysz na razie. Jak mała podrośnie to jeszcze sobie pojedziecie świat pozwiedzać, a wesela potem już nie wyprawisz:tak:My zrobiliśmy tak, że wesele jednego roku i tylko w podróż pojechaliśmy nad morze odpocząć (wiadomo na wesele i daleka podróż to finanse nie pozwoliły), a na drugi rok po ślubie pojechaliśmy sobie do Meksyku na spóźnioną podróż poślubną:sorry:

Idę dorobić sobie kanapek bo zjadłam i dalej głodna jestem;-)miłej niedzieli kobitki i spokojnych dzieciaczków!

EDIT: Beti: jak zaczyna lecieć mleczko to jest takie półprzezroczyste - to normalne, że na początku jest bardziej wodniste - najpierw jest przystawka a główne danie jest później jak dziecko sbie ciągnie - jak mała kończy jeśc i sprawdzam pierś czy opróżniona to mleczko jest juz białe.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
cześć babeczki
u nas skoku ciąg dalszy - zmiany w zachowaniu są bardzo widoczne! młody ślicznie wodzi oczkami za przedmiotami, jest bardziej komunikatywny i rozszerza zakres dźwięków:-)
No a obecnie śpi na mnie;-)

Kubiaczka - czy to łózeczko turystyczne które zamówiliście juz przyszło? Poleciłabyś je ?
 
Witajcie Dziewczyny!

Paula dużo zdrówka dla Zuzi, ucałuj ją mocno!! :*
Co do ślubu...
My wzięliśmy cywilny, uznaliśmy, że kościelny się weźmie... Miał byc w czerwcu... :-(
Jakbym mogła cofnąć czas, to od razu brałabym kościelny! Z całym cyrkiem... :tak:

U mnie ciężko jak cholera! Czuję się jakby czołg mnie przejechał... Tragedia! Z nosa nie leci, bo jest tak zapchany, że od piątku ani razu przez nos nie oddychałam. Smarkam, smarkam i leci gęste, zielone... Gardło boli, stan podgorączkowy mam... :-( Jutro ide do laryngologa... Jak nic dostanę skierowanie do szpitala na zabieg na te cholerne zatoki... :-(

W czwartek byliśmy z Adasiem na szczepieniu i od tej pory ma focha na mnie! Nie chce jeść mi z cycka! :-( Co go przystawiam to ryk taki, że lepiej nie mówić... Dziś trochę pociągnął przez sen, obudził się i wypluł:-( Boli to okropnie! Miałam już mu mleka nie dawać modyfikowanego, ale niestety nie jestem w stanie ściągnąć tyle, żeby się najadł... Jednak najlepszym laktatorem jest dzidzia.. Muszę Mu podawać mleko :no::-( A od mleka ma wzdęcia... Męczy się okropnie...
Od wczoraj Adaś ma zaczerwieniony pępuszek? Nie mam pojęcia od czego... Przecież był pięknie zagojony, powinno być ok... Nie śmierdzi, ani nic, ale denerwuję się :-( Mam nadzieję,że to nic złego :-( Jak myślicie, co to może być? :-(
Jutro pójdę do lekarza z nim... Pokażę pępek i zapytam o inne mleko... Podaję Bebilon...
Chociaż może jak przez sen jadł, to mu się odmieni? :tak: Oby...:tak:


Kiedyś, któraś z Was pokazywała jak powstał jej domek...
Ivi o ile dobrze pamiętam, to Ty pokazywałaś... Mogłabyś mi podesłać link? :-)


Miłego dnia Kochane!
Buziaczki dla naszych Skarbeńków :*..:*
 
Witam się niedzielnie :)
powiedzmy ze się wyspałąm - Mała zasnęła o 23 a my z nią w dziennym pokoju - o 3 w nocy sie przebudziłam i przenieśliśmy się do sypialni dopiero hihii :-) i Mała dała mi posapc do 6 a potem do 8.30 więc rozpusta :tak:

ja niestety dalej chora, gardełko boli, katarek się robi, główka boli i na to wszystko dostałam okres !!! dobrze że (odpukac póki co) nie boli mnie brzuszek na to wszystko :szok: także jestem w pełnis prawna i radośna dzisiaj :-D ooo ironio ;-)

Paula3 wiadomo że o finanse tez chodzi - my kredytu brac nie musimy ale co 20 tysięcy w kieszeni to w kieszeni - sama nie wiem co robic naprawdę ! mam mieszane uczucia ale coś czuje że przeważaja już powoli na to żeby robić weselicho ! a co tam ! może chociaż połowa się zwróci od gości :tak:

agagsm niech Malutka szybko zdrowieje ! co za paskudne wiruszyska ! żeby takich małych dzieci się czepiały ! a sio !!!
co do czyszczenia pleśniawek to moja różnie - czasem się cieszy i liże ten wacik a czasem wyje ! zalezy czy głodna mocno czy nie . ale pleśniawki już zeszły po paru dniach stosowania także gitarka - języczek piękny !!!

e_milcia przykro mi że tak się męczysz z tymi zatokami :( naprawdę współczuje i szybkiego powrotu do zdrowia życze !!!
a jak mały nie chce jeść z cycka to może ma plesniawki albo cus - bo moja tez wypluwała cycka i ryki były jak jej pleśniawki wyszły - może oblukaj języczek :) :tak:

ja dzisiaj jak co niedziele mykam do teściowej na obiadek i kawusie :) a potem może wyskoczymy gdzies do sklepu bo nie mam nic do ubrania wyjściowego dla Amelki - miała taką fajną krówkę ale juz wyrosła :( a w śpiochach w gości? to tak nie wypada ;-):-D
 
Witam serdecznie ;-)
Piękny dzień kolejny... niech ten śnieg się topi... topi... będzie wiosna :-)
emilcia - może to przejściowe problemy, główka do góry aby jednak twój cyc spodobałsię ponownie. Zdrówka też życzę, ja nie wiem czy ten zabieg to dobry pomysł - jakoś może warto jeszcze powalczyć?
agagsm - ja też jak skończę jeść to juz głodna jestem :-D Ja nie wiem już jak to zrobić aby schudnąć..:szok:. słodycze ograniczyłam to mnie rzuciło na kanapki, jogurty i jabłka. Z tym ostatnim chyba przesadziłam ostatnie dni bo Tymek kupy pierdziuszkał za duzo - może przez jabłka?
ivi - mój Tymek też najchętniej na rączkach ale kurcze odkładam ile mogę bo jak to rodzinka mówi - "Ancymonka będziecie mieć" :laugh2: A jak go oduczę zasypiania przy cycu w nocy w łóżku z nami to nawet nie myślę :eek::nerd:
Beti - ja chyba uzyłam laktatora z trzy razy to widziałam jakie jest mleczko i to było z miesiąc temu. Teraz totalnie nie wiem ale tak jak agagsm czasem na koniec karmienia sobie naciskam sprawdzić czy coś tam jeszcze leci to białe mleczko wycieka, ale jak białe.... ? No białawe :-D
Pumpkin właśnie w radio usłyszałam, że Bahrain jest na pierwszym miejscu państw przyjaznych turystom :rofl2: no proszę proszę.. ale i tak dobrze, że przenosisz się bliżej nas :tak:
paula -zdrówka dla małej no i zgody co do wybory chrzestnych - musicie to przegadać wspólnie, co do ślubu to tak jak dziewczyny namawiam do cyrku... no może nie wielkiego ale taki delikatny się niezle wspomina :-p
Dorciaa - kompletnie przegapiłam, że przestałaś karmić...co się stało?
 
Witam mamuśki, ja jak zawsze nie mam na nic czasu. Dalej jestem sama:-( Czuję się jak samotna matka... Mój M tam a ja tu. On remontuje, staje na głowie, przedwczoraj przyszedł z pracy o 22 i do 6 rano kładł panele w pokoju, żebyśmy jak najszybciej byli razem. A ja? Ja tęsknie jak cholera bo widzimy się 10 minut dziennie albo i wcale:-( Mały daje popalić, teraz mu się ubzdurało że mleko (odciągane) wypijane z butelki jest lepsze niż prosto z cyca. Dodatkowo robię mu flaszkę modyfikowanego i dopiero wtedy zasypia. Mam tyle dylematów, tyle pytań i wątpliwości, że kiedy w końcu znajduję chwilę żeby tu popisać to zapominam o wszystkim. Jedyne o czym pamiętam to spanie. Mianowicie: mały śpi ze mną ale chcę powoli przenieść go do łóżeczka. Co i jak mam robić żeby było szybko i sprawnie?? Najgorsze, że mój maluszek jest taki malutki że smoczek który trzyma w buzi wylatuje mu bo tarczka nie dociska do polików i wtedy jest cyrk:wściekła/y: I jeszcze jedno: Czy jak daję małemu dziennie 100ml (jedną porcje) mleka modyfikowanego to czy mam odstawić witaminę D?? Z tego co wiem dzieciom karmionym wyłącznie sztucznie nie trzeba jej podawać.
 
dziewczyny a ja mam takie pytanko.... ile czasu dziennie dziecko moze spedzac w lezaczku? Czy taka pozycja jest dla niego bezpieczna?
 
reklama
Dzięku Ivi :-)
Teraz będziemy analizować Waszą budowę :tak::-)
Ale Wy musieliście pieniążków na to wydać!! :szok:
Ale warto, prawda? :tak::-D:-D:-D

Tysiolek Adaś pleśniawek nie ma! On zwyczajnie się obraził na mnie za to szczepienie! :tak: Nawet się do mnie nie usmiecha :-( Oby Mu minęło... Zaraz będę próbować dać cyca :tak:
Musi jeść moje, żeby się nie zaraził.. Chociaż zatoki nie zarażają (chyba :-p)
Kupcie coś Amelce, musi ładnie wyglądac :tak:
Chociaż Adaś też wciąż jak wsiór w domku ubrany jest :tak::-D:-D:-D
Zdrowiej szybko!!

Kaja ja już 6 rok z zatokami się męczę :-( Jak byłam ostatnio u laryngologa, to powiedział, że już wszystko zrobił co mógł, wracać to będzie i po co mam się męczyć... :-( Byłam w listopadzie...
Chciałabym zabiegu uniknąć...
Zobaczymy co jutro powie:tak:

Idę toczyć walkę z moim obrażalskim synkiem i cycem :tak:
Trzymajcie kciuki!! :tak::-)
 
Do góry