monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
we wrześniu 2009 też miała właśnie atak duszności i skończyło się szpitalem:-(Moniu oby wszystko się unormowało :-( a kiedy ostatni raz potrzebna była pomoc lekarza w takim ataku???
ok nie zapeszam ale usneła i wydaje mi się że już lepiej oddycha i już ją ten kaszel tak nie męczy:-)ale ci noc jeszcze długa..............i tak się zastanawiam czy nie zostawic ją jutro u teściów na noc a ja bym wszystko dokładnie poodkurzała ,pomyła i wyprała pościele bo jestem pewna że to wina kurzu bo D wczoraj szlifował klatkę schodową i mimo że miał zasłoniętą ja zasłonami to ten biały pył rozszedł się po domu

młoda dzisiaj nie spała i humorek cały dzień dopisywał :-) apetyt wrócił bo zjadła 2 miski pomidorówki a później jeszcze wciągnęła 4 pierogi
także pozostaje mieć nadzieję że już wszystko będzie dobrze
choć martwi mnie to że jak trochę bardziej poszalej tańcząc, skacząc czy biegając to łapie ją taki kaszel że aż wymiotuje

póżniej babcia dała Wam kase na inne. Albo pomyliłam dziewczyny.

i łudzę się nadzieję że tak jest w całej Polsce a Ty tu z takimi informacjami przychodzisz
jak najbardziej zlewy granitowe moge polecic zakup na dlugie lata