Dzień Dobry! :-)
Ja na chwilę
Dziękuję wam za rady!

Kupiliśmy kapturki, maltan i jeszcze jedną maść, chodzę w koszuli z cyckami na wierzchu, wietrzę ile się da i jakby trochę lepiej.
Poza tym była dziś położna no i okazało się, że problemem była pozycja do karmienia - Zuzia przytrzymywała sobie pierś dziąsełkami, żeby jej nie uciekała i dlatego mi je przygryzała tak mocno.
Pokazała mi jak ją przystawiać i na razie nie jest tak źle, tylko kazała mi jak najszybciej wyleczyć te brodawki, bo mam już tak ponadrywane, że dziś rano miałam na nich ropę - takie malutkie kropeczki, ale jednak.
No ale zobaczyłam światełko w tunelu, bo wczoraj to już wyłam z bólu i zaczynałam się zastanawiać nad podaniem mleka modyfikowanego.
Zmykam trochę odpocząć zanim dzieciaki wstaną