Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Dzięki za przypomnienie Myszqo 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja dzisiaj walczyłam ze śmieciami... Młody wyciągał swoje zużyte pieluszki i wywalał. Czasem już nie daję rady... A jak pomyślę, że miałabym mieć 2 takich to robię się od razu bardziej zmęczona...
O to możemy sobie podać rękę bo ja jutro też na egzamin ale do du..ybabski dzień na całego...zazdroszczę,ja jade ale na egzaminy
a poza tym u nas problemów ciag dalszy....padła nam turbina w aucie która kosztuje 1100 zł
do środy nam mechanik nie zrobi tego,wiec gdyby nie auto tesciów to bylibysmy bez auta.....a operacja w środę....mam już ich fure bo jutro do Opola...w szoku byłam,że mi dali...kochają mnie jak nic![]()
Zapominajko - moje dziecko ma wyjatkowy talent robienia tego wszystkiego czego mu nie wolno. Leży pranie poskładane - jemu przeszkadza - sru na podłogę. Ale nie że tak wszystko na raz - stoi i rzuca za siebie po jednej rzeczy.
Puste butelki po wodzie - włożyłam do koszyka przy zmywarce żeby się nie przewalały - podszedł i wywalił z koszyka. Ale nie ze były potrzebne do zabawy czy do czegokolwiek - no po prostu podszedł wywalił i poszedł dalej. Nawet nie spojrzał. A mi ręcę opadają. I tak ze wszystkim. Cały dzien. Jeszcze teraz ząb idzie - to dziś tylko rączki i rączki. Usnął dziś o 19 co się nigdy nie zdarza. Pewnie będę miała jutro podudkę o 5![]()
Po raz kolejny u mnie to samoMoja siostrzenica swoje brudne pieluszki zanosi do kosza. Jak widzi paproch na podłodze to piszczy i pokazuje żeby posprzątać. Jak ma brudne ręce to pokazuje żeby jej umyć. Dwa miesiące młodsza od Jaśkowego :-):-):-)
A Jasiek wymyślił nową zabawę sobie - bierze łyk wody i wypluwa na siebie. Dziś go ze trzy razy przebierałam. Pomijając że podłoga mokra i się można zabić.
Ja dzisiaj walczyłam ze śmieciami... Młody wyciągał swoje zużyte pieluszki i wywalał. Czasem już nie daję rady... A jak pomyślę, że miałabym mieć 2 takich to robię się od razu bardziej zmęczona...
znam tą stronkęjak wpiszesz jakkutas.pl to też Ci to samo wyskoczy
![]()
Opowiedzcie mi co to jest święty spokój. Bo ja już nie pamiętam...
Z tego co mi wiadomo to taki stan który dla matki rozbrykanego roczniaka nie istnieje. Łączę się z Tobą w bólu.
U mnie to samo...poskładane zrzuca....wywieszone ściąga z suszarki...butelki po wodzie porozrzucane po calym domu....zęby idą i ciągle chce na rączki
Po raz kolejny u mnie to samoPije soczek czy wodę...nabiera do buzi i na siebie wypluwa.... dzisiaj ze cztery razy musiałam przebrać i to wszystko! Nawet spodnie i rajstopki!!!
i po raz kolejny muszę napisać ze u mnie to samoSmieci to najlepsza zabawa....a no i jeszcze wysypywanie makaronu, cukru, mąki....wyciąganie miksera z szafki i ciągnięcie go za sobą przez pół mieszkania zeby znaleźć jakiś nie zabezpieczony kontakt ....
Rozsmarowywanie ciastek, chrupek, kanapek,,,itp. po podłodze i meblach.....rysowanie ciastkami po ścianach......i w końcu to co dziś odkryłam czyli najważniejszy punkt programu: NALEWANIE SOCZKÓW I WRZUCANIE CIASTECZEK DO NASZYCH BUTÓW!!!!
Aaaaa i jeszcze jak ktoś zapomni klapy od kibelka zamknąć to różne rzeczy tam lądują.....
Kto się ze mną zmierzy?
A jeszcze tydzień temu miałam takie grzeczne dziecko![]()
jestem z kawkaKawa stygnie wstawać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!