reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Zapominajko - moje dziecko ma wyjatkowy talent robienia tego wszystkiego czego mu nie wolno. Leży pranie poskładane - jemu przeszkadza - sru na podłogę. Ale nie że tak wszystko na raz - stoi i rzuca za siebie po jednej rzeczy.
Puste butelki po wodzie - włożyłam do koszyka przy zmywarce żeby się nie przewalały - podszedł i wywalił z koszyka. Ale nie ze były potrzebne do zabawy czy do czegokolwiek - no po prostu podszedł wywalił i poszedł dalej. Nawet nie spojrzał. A mi ręcę opadają. I tak ze wszystkim. Cały dzien. Jeszcze teraz ząb idzie - to dziś tylko rączki i rączki. Usnął dziś o 19 co się nigdy nie zdarza. Pewnie będę miała jutro podudkę o 5 :tak:
 
Ja dzisiaj walczyłam ze śmieciami... Młody wyciągał swoje zużyte pieluszki i wywalał. Czasem już nie daję rady... A jak pomyślę, że miałabym mieć 2 takich to robię się od razu bardziej zmęczona...
 
Ja dzisiaj walczyłam ze śmieciami... Młody wyciągał swoje zużyte pieluszki i wywalał. Czasem już nie daję rady... A jak pomyślę, że miałabym mieć 2 takich to robię się od razu bardziej zmęczona...

Moja siostrzenica swoje brudne pieluszki zanosi do kosza. Jak widzi paproch na podłodze to piszczy i pokazuje żeby posprzątać. Jak ma brudne ręce to pokazuje żeby jej umyć. Dwa miesiące młodsza od Jaśkowego :-):-):-)
A Jasiek wymyślił nową zabawę sobie - bierze łyk wody i wypluwa na siebie. Dziś go ze trzy razy przebierałam. Pomijając że podłoga mokra i się można zabić.
 
babski dzień na całego...zazdroszczę,ja jade ale na egzaminy:eek:

a poza tym u nas problemów ciag dalszy....padła nam turbina w aucie która kosztuje 1100 zł:szok:
do środy nam mechanik nie zrobi tego,wiec gdyby nie auto tesciów to bylibysmy bez auta.....a operacja w środę....mam już ich fure bo jutro do Opola...w szoku byłam,że mi dali...kochają mnie jak nic:-D
O to możemy sobie podać rękę bo ja jutro też na egzamin ale do du..y
A po egzaminie prosto na roczek do chrześniaczki M.
 
Pyciołku trzymamy kciuki za egzamin....

Tygrysku a dlaczego ty tak dziwnie poszłas do pracy od piatku??nie wiem dlaczego ale cały czas myślałam że idziesz dopiero w poniedziałek:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:i zdziwiona dzisiaj byłam że nie ma Ciebie:-p:-p:-p

Kanuś jak zdróweczko???

Buziaczki i słodkich snów wam życzę zmykam spać
 
Zapominajko - moje dziecko ma wyjatkowy talent robienia tego wszystkiego czego mu nie wolno. Leży pranie poskładane - jemu przeszkadza - sru na podłogę. Ale nie że tak wszystko na raz - stoi i rzuca za siebie po jednej rzeczy.
Puste butelki po wodzie - włożyłam do koszyka przy zmywarce żeby się nie przewalały - podszedł i wywalił z koszyka. Ale nie ze były potrzebne do zabawy czy do czegokolwiek - no po prostu podszedł wywalił i poszedł dalej. Nawet nie spojrzał. A mi ręcę opadają. I tak ze wszystkim. Cały dzien. Jeszcze teraz ząb idzie - to dziś tylko rączki i rączki. Usnął dziś o 19 co się nigdy nie zdarza. Pewnie będę miała jutro podudkę o 5 :tak:

U mnie to samo...poskładane zrzuca....wywieszone ściąga z suszarki...butelki po wodzie porozrzucane po calym domu....zęby idą i ciągle chce na rączki:-D:-D:-D:-D:szok::szok::szok::szok:
Moja siostrzenica swoje brudne pieluszki zanosi do kosza. Jak widzi paproch na podłodze to piszczy i pokazuje żeby posprzątać. Jak ma brudne ręce to pokazuje żeby jej umyć. Dwa miesiące młodsza od Jaśkowego :-):-):-)
A Jasiek wymyślił nową zabawę sobie - bierze łyk wody i wypluwa na siebie. Dziś go ze trzy razy przebierałam. Pomijając że podłoga mokra i się można zabić.
Po raz kolejny u mnie to samo:szok::szok::szok: Pije soczek czy wodę...nabiera do buzi i na siebie wypluwa.... dzisiaj ze cztery razy musiałam przebrać i to wszystko! Nawet spodnie i rajstopki!!!

Ja dzisiaj walczyłam ze śmieciami... Młody wyciągał swoje zużyte pieluszki i wywalał. Czasem już nie daję rady... A jak pomyślę, że miałabym mieć 2 takich to robię się od razu bardziej zmęczona...

i po raz kolejny muszę napisać ze u mnie to samo:szok::szok::szok::szok: Smieci to najlepsza zabawa....a no i jeszcze wysypywanie makaronu, cukru, mąki....wyciąganie miksera z szafki i ciągnięcie go za sobą przez pół mieszkania zeby znaleźć jakiś nie zabezpieczony kontakt ....:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: Rozsmarowywanie ciastek, chrupek, kanapek,,,itp. po podłodze i meblach.....rysowanie ciastkami po ścianach......i w końcu to co dziś odkryłam czyli najważniejszy punkt programu: NALEWANIE SOCZKÓW I WRZUCANIE CIASTECZEK DO NASZYCH BUTÓW!!!!:szok::szok::szok::szok:
Aaaaa i jeszcze jak ktoś zapomni klapy od kibelka zamknąć to różne rzeczy tam lądują.....

Kto się ze mną zmierzy?


A jeszcze tydzień temu miałam takie grzeczne dziecko:confused2::confused2::confused2::confused2:
 
znam tą stronkę :tak: jak wpiszesz jakkutas.pl to też Ci to samo wyskoczy :-D
:szok::szok::szok:



Opowiedzcie mi co to jest święty spokój. Bo ja już nie pamiętam...

Z tego co mi wiadomo to taki stan który dla matki rozbrykanego roczniaka nie istnieje. Łączę się z Tobą w bólu.
:-D:-D:-D:-D

U mnie to samo...poskładane zrzuca....wywieszone ściąga z suszarki...butelki po wodzie porozrzucane po calym domu....zęby idą i ciągle chce na rączki:-D:-D:-D:-D:szok::szok::szok::szok:

Po raz kolejny u mnie to samo:szok::szok::szok: Pije soczek czy wodę...nabiera do buzi i na siebie wypluwa.... dzisiaj ze cztery razy musiałam przebrać i to wszystko! Nawet spodnie i rajstopki!!!



i po raz kolejny muszę napisać ze u mnie to samo:szok::szok::szok::szok: Smieci to najlepsza zabawa....a no i jeszcze wysypywanie makaronu, cukru, mąki....wyciąganie miksera z szafki i ciągnięcie go za sobą przez pół mieszkania zeby znaleźć jakiś nie zabezpieczony kontakt ....:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: Rozsmarowywanie ciastek, chrupek, kanapek,,,itp. po podłodze i meblach.....rysowanie ciastkami po ścianach......i w końcu to co dziś odkryłam czyli najważniejszy punkt programu: NALEWANIE SOCZKÓW I WRZUCANIE CIASTECZEK DO NASZYCH BUTÓW!!!!:szok::szok::szok::szok:
Aaaaa i jeszcze jak ktoś zapomni klapy od kibelka zamknąć to różne rzeczy tam lądują.....

Kto się ze mną zmierzy?


A jeszcze tydzień temu miałam takie grzeczne dziecko:confused2::confused2::confused2::confused2:

ło cholibka to Fifi będzie miał przerąbane :szok::sorry::-D:-D:-D:-D:-D taka energiczna narzeczona:-D:-D
 
reklama
Do góry