reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marzec 2009

ja tez trzymam kciuki,żeby tym razem się udało. moja koleżanka ze studiów straciła córeczkę, która miala 1,5 roczku, właśnie z winy lekarzy, którzy na podstawowym badaniu USG nie zdiagnozowali wady serduszka,którą można było od razu po porodzie naprawić... ale niestety zdiagnozowali to dopiero 2 tyg po porodzie, mała trafiła do specjalistycznego dziecięcego szpitala w krakowie, przeszła 2 operację i niestety nie doczekała 3, a wsztsko przez jednego człowieka, który nie zna się na tym co robi... straszbe jest patrzenie jak twój skarbek umiera... nawet nieumiem sobie wyobrazic co sie czuje w takiej chwili... i podziwiam że potrafiły sie pozbierać i w tej chwili jest szczęśliwą mamą 2 córeczek :))
 
reklama
jak czytam takie rzeczy od razu mam dreszcze i łzy w oczach, dopiero odkąd mam Kubę zrobiłam się taka wrażliwa, ale to chyba normalne, żadna z nas na pewno nawet nie chce myśleć co by było gdyby...
 
Jadźka ja równiez trzymam kciuki:tak:
Ola jak cos to będę do ciebie walić jak w dym:-):-):-)

A takie historie to nie dla mnie,ja ostatnio jestem taka wrażliwa na wszystko,czasami az się dziwię sama sobie bo nie bardzo jest powód a ja wyję :baffled:
 
Moj kolega przejechał swojego 2-letniego synka samochodem terenowym na własnym podwórku, było to kilka lat temu, Jarek do tej pory nie otrząsnął sie po tej tragedii, to był ułamek sekundy...
 
skoro u Was spanie w osobnych pokojach się sprawdza to też spróbuję jak te 4 górne zęby wyjdą, a są już na finishu ;-)
spróbuj napewno się uda:-)

Mój sebek od może miesiąca może trochę więcej śpi w osobnym pokoju ze starszym bratem i musze powiedzieć że straszne miałam obawy ale o wiele lepiej śpi
potwierdzam w 100% że odkąd Oliwier śpi w osobnym pokoju to śpi zdecydowanie o wiele spokojniej niż z nami:-) najwidoczniej potrzebował tego:-) tyle że u nas śpi w osobnym pokoju juz od 7 miesiąca:-) i to była najlepiej podjęta decyzja:-)

Jesteśmy tego samego wzrostu (160) ja waże 48kg a ona 100 ja zjem kawałek sernika a ona wsunie poł blachy i tym się różnią ludzie otyli od szczupłych
no własnie i tu się nie zgodzę bo ja jjem jakieś 1500 kcal dziennie a mimo to nie moge schudnąć,:-( nigdy też się nie obżerałam jak wspomniany przykład.:-(

agnesia - ja tak samo... z tym, że ja przez drugie pół ciąży nie zjadłam ani pół złamanego ciastka, bo miałam podejrzenie cukrzycy i ani ciastka, ani ciasta, ani białego pieczywa, węglowodanów, a i tak przytyłam 30... zrzuciłam 20 bez problemu, a reszte z trudem i jeszcze mi troche zostało :-(

U mnie identyczna sytuacja:-( Zrzuciłam 23 kg a 7 nie chce zejsc mimo ćwiczeń i diety:-(
 
Ola jak Ci się zimno zrobiło na myśl o urodzeni martwego dziecka, to przeczytaj to https://www.babyboom.pl/forum/mlodz...e-f236/przeczytajcie-umarla-czesc-mnie-20725/ ja przeczytałam tylko kilka linijek, poryczałam się i zamknęłam stronę, więcej nie dałam rady...
Boziu czytałam i płakałam i dalej becze. Mój Sebek też urodził się przez cięcie cesarskie bo nagle mu tętno zaczeło spadac i jakby nie zareagowały co do nich mówie to niewiem co by było. Bo miałam nagle takie bule że już niemogłam a położna do mnie że to jescze bo rozwarcia nie było. Ja wtedy do niej że przeciesz już raz rodziłam i wiem a takich aż nie miałam żebym na nogach ustać niemogła i prosze o cesarkę bo już niemoge i mówi że zrobi ktg i wtedy zawoła lekarza i trzeba z nim i jak zrobiła ktg to już tak szybko poszło że nawet niewiem co kiedy. A mósze powiedzieć że byłam strasznym przeciwnikiem cesarek a teraz to tylko mnie utwierdziło

Moj kolega przejechał swojego 2-letniego synka samochodem terenowym na własnym podwórku, było to kilka lat temu, Jarek do tej pory nie otrząsnął sie po tej tragedii, to był ułamek sekundy...
O straszne współczuje twojemu koledze bo ja niewiem co bym zrobiła ale chyba a zresztą szkoda słów. Biedny


Bardzo Wam dziękuję za trzymanie kciuków za koleżankę
 
ja tak na maksa szybko na razie - kupiliśmy buty - różowe:sorry2: ale w przyjaznym różu więc ok. swoją drogą stoimy w sklepie a tam dziewczynka (cała na niebiesko) wyje jak opętana jak jej buty zakładają (3 tyg starsza od Zuzki), podchodzimy bliżej a jej mama - zobacz Aniu jaki spokojny chłopczyk, i nie płacze, taki mały a nie płacze.... dodam, że Zuzka w róóowym kombinezonie - tzn dziwnie róózowym bardziej czerwonym ale zdecydowanie dziewczyńskim, na nogach róózwoe buty i ten nasz nowy wózek z różem w tle...........................:szok: :sorry2:czaicie kwestię?? chyba zacznę ją ubierać na nieesko to może wtedy wszyscy zaczna mówić o jaka ładna dzieczynka!!

Zuzka dzisiaj spała całą noc:-D:-D:-D ja co prawda od kilku tygodni regularnie usypiam z nią wieczorem a potem budze się w nocy zdjmuje ciuchy i wchodzę do wyra. może nic nie mam w domu zrobionego ale chociaż jestem wyspana:-D

zaraz się wybieramy na zajęcia do filharmonii - dam znac jak było - pod warunkiem, że nie usnę. no i moija księżniczka musi się obudzić bo mamy na 10 dobrze, że filharmonia pod nosem... wstała o 6 - jak zwykle w weekend:sorry2:
 
moja mama w piątek była z moim małym u lekarza (lekarka przyjmuje w domu prywatnie, a mamę wysłałam, bo w szkole byłam) i taki mały korytarzyk jako poczekalnia stoją 3 babki z dziećmi, mój Kuba miał na sobie turkusowo brązowy sweter w szpic, brązowe sztruksy, czarne adidasy, wyglądał jak chłopak, no nie wiem jak można byłoby tak ubrać dziewczynkę, a te babki się pytają czy dziewczynka :eek: ale to nie pierwszy raz bo jak był młodszy i latem miał niebieskie spodenki i niebieską koszulkę z autkiem to też mówili jaka ładna dziewczynka :baffled: jak kto woli :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
O Adzie też się czasami wyrażają że to ON, a ona zazwyczaj ma na sobie coś różowego, no ale wózek mamy niebieski, może przez to :/ Trzeba go zmienić :D
 
Do góry