reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dieta naszych dzieci

reklama
Mili wiesz co ja kupiłam małemu pange bo tylko taka była w sklepie jadł już dwa razy nic mu nie było wręcz przeciwnie bardzo mu smakowało :)
a Chrupeczki kukurydziane to synuś bardzo lubi a podaje mu jak skończył 6 miesiecy :)
Madzieńka- proszę dla zdrowia dziecka, zanim powtornie podasz pangę przeczytaj
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.

by nie być gołosłowną zapraszam do artykułu http://www.wprost.pl/ar/147376/Rybka-zwana-panga/
 
Ostatnia edycja:
Właśne jak jest z tym żółtkiem?????????????????????????A i powiedzcie mi jakie ryby podajecie swoim maluchom?Ja jeszcze dla Oliwiera nie podawałam ale to tylko dla tego że nie wiem jaka mam podawać.
jesli chodzi o żółtko to (oczywiście dobrze ugotowane)
Żółtko
-
dzieci karmione butelką – w 7. miesiącu,
- dzieci karmionepiersią – w 7–9. miesiącu.
Najpierw pół żółtka jako dodatek do potraw co drugi dzień, w 11–12. miesiącu – całe żółtko co drugi dzień.
Uwaga! Całe jajka, np. omlet, jajecznicę na parze, wprowadź po 12. miesiącu.

Ryba najlepiej rodzimy dorsz gotowany, bez ości oczywiście i dobrze zmiksowany odrobinkę
a najlepiej to , zapraszam do lektury
Rozszerzanie diety - artykuł
 
Z ryb polecam TILAPIE przepyszna rybka i na ogol zero osci :tak: sama juz tylko taka na obiady robie. Ale ciut sie boje malemu sama mixowac bo w razie osci spanikowalabym ;-) i przewaznie rybke dodaje ze sloiczka (do ugotowanych warzyw)

A co do zoltka jeszcze nie podawalam wczoraj kupilam sloiczek krem dyniowy z zoltkiem (tak jak pisalam nowy produkt podaje pierwszy raz ze sloiczka a pozniej sama juz gotuje) ale wlasnie nie wiem jak pozniej robic bo slyszalam ze takie gotowane zoltko na twardo jest ciezkostrawne i ze lepiej wlewac surowe do warzyw i podgotowac ciut. Slyszalyscie cos o tym ???:confused:
 
Liiiviiia proszę nie tilapie ona jest taka sama jak panga tak samo pędzona
jesli ryby to rodzime, te azjatyckie są mocno faszerowane (co przedstwiłam w linku)
 
O fujj o pandze już słyszałam tyle, ale to co teraz przeczytałam sprawiło, że już NIGDY jej nie kupię. W takim razie dziewczyny jakie rybki dla dzieciaczków?! Proszę o konkretne nazwy....
 
O fujj o pandze już słyszałam tyle, ale to co teraz przeczytałam sprawiło, że już NIGDY jej nie kupię. W takim razie dziewczyny jakie rybki dla dzieciaczków?! Proszę o konkretne nazwy....
a proszę : ryby dla malucha?
W diecie dziecka mogą pojawić się ryby zarówno słodkowodne, jak i morskie. Ideałem jest łosoś, który żyje w wodzie i słonej, i słodkiej. Dobrze, by dziecko jadło zarówno ryby chude tj.: dorsz, mintaj, morszczuk, sandacz, jak i tłuste: łososia, halibuta, makrelę. Możesz też podawać dziecku na zmianę z rybami owoce morza. Najlepiej by owoce morza i ryby były świeże lub mrożone. Najbezpieczniejsze w przygotowaniu są filety oczyszczone z ości.

dodatkowo Mam ochotę na rybkę - Ryby w diecie niemowlaka - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety



 
Maluszek może jadać ryby słodkowodne oraz morskie. Najlepszy jest łosoś, żyje w wodzie słonej i słodkiej. Dobrze, żeby dziecko jadło ryby chude jak dorsz, mintaj, morszczuk, sandacz, a także tłuste oprócz łososia, to jeszcze np. halibut, makrela.
Z tym, że trzeba pamiętać o tym, iż białko ryb jest bardzo silnym alergenem.
 
reklama
A co z kurczaczkiem- ściślej mówiąc skrzydełkami, która gotujemy dla maluchów? Są też z ferm prawda?
niestety tak i to jest tragiczne, jeśli któraś z mam ma możliwość kupowania "drobiu ze wsi" to tylko takie a jesli nie to albo słoiczki (tam mięso wszelakie nie jest faszerowane hormonami) albo starać się jak najpóźniej wprowadzać mięso a w zamian dać rybkę. Taka jest moja koncepcja ale to moje postrzeganie każdy może mieć inne.
Mam nadzieję że i niebawem drób podobnie jak jajka będzie miał oznaczenia i dostepny będzie ten niefaszerowany.
 
Do góry