pomyśleć, ze my też będziemy teściowymi
Ostatnio był u mnie mój dziadek, widać, że małą uwielbia, ale te teksty...
Mówię, że często widuję dzieci starsze od Emi, ale mniejsze i nie wiem, po kim ona taka duża, skoro i ja i M to szczypiory.
No to wyszło, że inne dzieci są odchudzane przez rodziców, a Emi ma ładne fałdki, ale mogłaby jeszcze trochę więcej ciałka miećOł maj god!
A! No i dlaczego ja na nowej kanapie nie mam narzuty??? Mała mi ją pobrudzi! A co ja w muzeum mieszkam???
Tyle w temacie cierpliwości...
A moja kochana mamusia ukochanej wnusi nawet kartki na Dzień Dziecka nie wysłała, taka fajna jest.
A tak, stare przeświadczenia że dziecko jest zdrowe tylko wtedy jak wygląda jak ludek michelina - im więcej fałdek tym lepiej... ech czasami się nóż w kieszeni otwiera. Chociaż muszę powiedzieć że po tych 4 latach to trochę się zmieniło - ani mój tata ani teściowie tak często się nie wtrącają. Mój tata prawie w ogóle twierdzi że nas wychowywała głównie mama a poza tym to było 30 lat temu i się pozmieniało. A teściowie mieszkają daleko i m. nie przekazuje mi wszelkich mądrości które przekazują przez telefon no i nie tak często jeździmy a jak jesteśmy to się wyłączam i teściowa coś tam mówi a ja nie słyszę - albo wychodzę jak mnie już zirytuje na maxa - zołza jestem ale moje zdrowie psychiczne jest ważniejsze.
Co do twojej mamy to nie będę komentować bo nie warto...
pomyśleć, ze my też będziemy teściowymi 





