reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
witam się po całym dniu

A my bylismy dzisiaj kupić nowe firanki i zasłonki do campingu:-) Będzie jak w domku przytulnie

Zuzka już spi więc wieczór wolny:-D

Asiax wszystkiego naj, to kolejny pólroczniaczek:-)
Minie ja też mam w domu marudę , ale co zrobić, trzeba myślec ze to kiedys minie:-)
 
Dzień dobry wieczór;-)
nie chce zapeszac ale od kilku dni mam grzeczne dziecie;-) ktos mi chyba podmienil:tak: i jesc jakos zaczela w miare normalnie. tzn przy jedzeniu lezeczka zabawiac trzeba zeby zjadla cala porcje no ale zjada. teraz wlasnie o 18.30 wciągneła 120ml mleka+ misiowy ogródek marchewka z groszkiem (nasz nowy przysmak) a po 2h na spioszka jeszcze 130ml mlesia;-) tak to ja lubie:tak:

powiedzcie mi dziewczyny czy od tego ze ugotowalam malej zupke na normalnej wodzie a nie butelkowej jak wczesniej mogla zrobic zielone kupki? nic nowego do diety nie wprowadzilam. w czw po poludniu zjadla ta zupke i wieczorem byla zielona kupka i w pt jeszcze 2 zielone a dzis juz normalne.
 
witam sie ;-)

Tak wpadłam tylko na chwilke...
Dzien minął błyskawicznie, zdazyłam tylko dziewczynkom uporzadkowac ubranka w szafkach i olałam porzadki i cała reszte:-psyf w domu, ale mam to gdzies:-p

Podrzucilismy Agate tesciowej i pojechalismy z Paulina pojezdzic na rowerach:-)Normalnie raj... jak za dawnych czasów (no prawie:-p), wymeczyłam nózki... dotarlismy nawet do naszego parku chorzowskiego... pieknie było sie tak zmeczyc:-)

Jutro P. siedzi w komisji wyborczej wiec Agatke podrzucam rodzicom i jade z Paulina na basen:-)znów sie zmecze... a co! Weekend jest mój:-)Choc na szczescie po południu P. bedzie chwile w domu.

No i mąż w koncu cos wymyslił:-)tzn. umówił sie ze swoimi rodzicami, ze w czwartek po południu podrzuca im dziewczynki i zabiera żone na randke:tak:

Tego mi własnie trzeba!!!!!;-)
 
Witam wieczornie
Minnie, Pasibrzuch, u nas w ostatnich dniach to samo, nie wiem co się dzieje z moim dzieckiem, już poprostu nie mam siły. Noce od trzech dni przerąbane bo budzi sie z płaczem co godzinę. w dzień zaraz po przebudzeniu tylko marudzenie i płacz. wczoraj to az zła byłam i własne dziecko mnie denerwowało, wiem że powinnam mieć więcej cierpliwości ale chyba przyzwyczaiłam się do tego że spał całe noce od 19 do 7, w dzień potrafił godzinami leżeć w leżaczku i sam się bawić. a teraz jak jestem sama w domu to nawet jak idę do kibla to jest wielki płacz. Nie wiem czym to jest spowodowane. któraś ma może jakis pomysł? Czy to może ten cholerny skok rozwojowy?
Dzisiaj troszkę odpoczęłam bo moja mam przyjechała po Matiego i go na trochę zabrała do siebie, przynajmniej ogarnęłam chatę i doprowadziłam swój wyglad do jakiegoś porządku. Po 2 godzinach do nich pojechałam i wszyscy razem pojechaliśmy do mojej babci. Tam byłam do 18:30 i wszyscy go nosili i zabawiali wic buło cacy. trochę odpoczęłam, ale juz się boję co będzie jutro.
 
Ja mam teorię taką że się dziecię nudzi. Moja w domu diablo. Wsadzam do wóza. Jedziemy tyle km a ona zafascynowana. Jak zaczyna kwilić , stękać itp ja nadal nieugięta, zasypia. Problem mamy z uspianiem bo po całym dniu wrażeń spanie przychodzi jej z ogormnym trudem:) Zauważyłam że moje dziecko nie znosi stagnacji . Po kimś to ma:)
 
ASIAX, sto latek dla małego, niech zdrowo rośnie :)

Morka, ja też myślę, że nasze dzieci juz są w takim wieku że sa strasznie ciekawskie i nie che juz leżeć tylko zwiedzać :) Tylko ja naprawdę już momentami opadam z sił. Ale mam nadzieję że niedługo to się zmieni i będzie ok. U nas chociaż tyle dobrze, że po kąpieli i butli Mati sam zasypia w łóżeczku.
 
No Asiowo to tylko pozazdrościć pomysłowości męża mój to chyba na coś takiego prędko nie wpadnie ehhh:-(

Ale nie mysl, ze to przyszło ot tak... ile ja musiałam mu wczesniej gadac i gadac i gadac...
ale widac gadanie poskutkowało:-)

No i P. ostatnio zobaczył co sie ze mna dzieje, nie chce mnie zawozic do psychiatryka;-)
 
reklama
C uwielbiał wózek, w sensie musiałam się narobić kilometrów jak Morka i mi spał - nawet 3h, ale za mało widzi ostatnio i muszę mu świata na raczkach pokazać, potem go odkładam i heja, pomarudzi pomarudzi ale zaśnie, ale już nie tak długo pół godz- max 1 godzina.... teraz to już na sygnale zdarza nam się wracać....
Agniecha dobre to to że tak jak Mati C zasypia po kąpieli u siebie w łóżeczku.....
Asiowo super- zazdroszczę romantyzmu u męża....
Beti super, że Fiolcik taka odmieniona, a co do Misiowego Ogródka ja jestem w szoku bo u nas nigdzie nie ma takich z warzywami.... jeszcze tesco nawiedzę, ale ani auchan, ani biedronka, ani lidlo, ani piotr i paweł.....
 
Do góry