reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Jezeli chodzi o dojrzałość mojego partnera, To jest dość dojrzały. codziennie mi mowi, ze chcialby juz ulozyc zycie, ze mną
a mieszkanie mamy własnosciowe. 3 pokojowe.

ooo to gratuluję mieszkania własnościowego.To już wiele.
Tylko zastanawiam się...jeżeli macie mieszkanie własnościowe to musicie mieć kredyt który na pewno spłacacie a to kolejne koszty które musicie odliczyć z wypłaty.
No chyba że dostaliście mieszkanie od świętego mikołaja w prezencie to także inna sprawa.
Małżeństwem nie jesteście,pracy obecnie nie masz więc mieszkanie może być jedynie na Twojego chłopaka.
Dziwna sprawa jak dla mnie:-/ i chyba coś kręcisz.
 
niunia 17 - No niestety napiszę, że zgadzam się z dziewczynami. Planowanie dziecka w tak młodym wieku jest dla mnie po prostu nieodpowiedzialne. Jedyne wytłumaczenie dla tego byłyby dla mnie problemy z płodnością, ale niestety Twoje całe podejście do sprawy jest dla mnie po prostu straszne. Nie masz pracy, nie chcesz się uczyć jak możesz się zająć przyszłością dziecka, jeśli nie potrafisz swoją? Nie jesteś wystarczająco odpowiedzialna na dziecko moim zdaniem. Jak mój mąż (wtedy chłopak) był młodszy od Ciebie do wyjechał do innego kraju z myślą o swojej przyszłości, z daleka od rodziców i ode mnie żeby kiedyś nam było łatwiej, a Ty mówisz, że chcesz dziecko i nie chcesz się uczyc..?
 
niunia moj tez mowil ze jest odpowiedzialny a okazalo sie calkiem inaczej.
Ala ja prace mam wiec daje sobie rade:)
Nie mozesz miec pewnosci czy facet cie nie zostawi.
 
W sumie to tak sobie tutaj zajrzalam, bo sama jestem mloda mama (mam juz synka -konczy 3 lata za 4 dni, teraz spodziewam sie drugiego potomka). Mozliwe, ze zahacze sie na dluzej, bo widze, ze jestescie baaaaardzo aktywne =] I w ogole, ze fajnie....

No i czytam, czytam i nie wierze wlasnym oczom....
Slowo 'fail' normalnie tutaj nie pasuje.

Niunia, tak szczerze mowiac, odebralo Ci rozum? Nie atakuje Cie, ale skoro chcesz byc Matką, przestan myslec tylko o sobie i pomysl moze o swoim przyszlym dziecku?

Masz 17 lat i starasz sie o dziecko.
Nie jestes nawet pelnoletnia, nie masz zamiaru sie rozwijac (chocby napisac matury?!). Nie masz pracy... Sorry, ze sie zapytam.. to co ty w takim razie robisz? Z czego zyjesz? Za co jesz, ubierasz sie?
Zyjesz na łasce rodzicow? Na łasce chlopaka? tym nazywasz doroslosc? Tak wyobrazasz sobie dojrzalosc?

Jezeli chodzi o dojrzałość mojego partnera, To jest dość dojrzały. codziennie mi mowi, ze chcialby juz ulozyc zycie, ze mną
a mieszkanie mamy własnosciowe. 3 pokojowe.

Mowic, a robic to dwie rozne czynnosci! Nie jestescie malzenstwem, wiec nie mow, ze to wasze wspolne. To jest mieszkanie chlopaka. Czy twoj chlopak powiedzial wprost: 'Sluchaj, chce miec z toba dziecko, zrezygnujmy z zabezpieczen i chodzmy na zywiol?'.... Masz chociaz pierscionek zareczynowy? 22letni chlopak to jest gowniarz, nie mezczyzna i uwierz mi, facet powie wszystko, zeby tylko dostac to co chce...

Dziecko to nie jest piesek.
Rozumiem, ze chcesz dopelnic to co was laczy..ze czujesz taka potrzebe.. ze czujesz sie bezpiecznie, bo w koncu kazdy ci w zyciu pomaga a ty nic nie musisz robic... ale uwierz mi... dziecko to jest ciezka praca! I co...chcesz sprowadzic biednego chlopaka do roli zarabiacza na zycie? bedziecie zyli z jednej pensji/ Ile gornik zarobi...skoro jest mlody to wyciagnie 1,5 tysiaka? 400zl czynsz, moze z 600 rachunki... Zostaje 500... Jedzenie i zakupy... Glupie pampersy kosztuja 50 zl za paczke (oby tylko...) i ile starczy... paczka 60 starcza na 10 dni? Moze mniej nawet... A co z wozkiem...ubrankami... z kaszkami.. lekami. Rodzina to nie jest firma sponsorska!

I sama sobie zaprzeczasz...piszesz, ze rodzina pomoze, a zarazem, ze ty nie mialas milosci..

Niunia, przeczytaj sama swoje posty i przemysl co ty chcesz zrobic, bo poki nie jest za pozno, warto ustabilizowac swoje zycie. Znajdz prace, idz do jakiejs szkoly (nie musi to byc liceum- idz sobie na kurs fryzjerski, kosmetyczki.... na pewno lubisz takie bajery)... I co najwazniejsze! Skoncz chociaz te 18 lat... Ustabilizuj swoja sytuacje, odloz kilka tysiecy... I wtedy swiadomie zaplanuj macierzynstwo..

Bo rozumiem... Byc para w takim wieku i zaliczyc wpadke... Ale w twoim wykonaniu to jest glupota zaplanowana.

i tak bardzo jak kocham mojego synka (urodzilam go majac juz ponad 21 lat wiec conajmniej 4 lata wiecej od Ciebie... ) to momentami czulam taka bezsilnosc. zdarzalo sie, ze nie mialam kasy, zdarzalo sie, ze plakalam ze zmeczenia (Tatus synka 'wyparowal')... Ale w zyciu nie mialam podejscia takiego jak ty, ze sie ZROBI SAMO. samo sie zarobi, samo sie kupi..
Rodzicielstwo to nie sa kolorowe obrazki w gazetach, to nie sa reklamy z rozesmianymi dzieciakami... i tak..zdarzaja sie takie momenty, ale czesto jest calkiem inaczej...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja nie rozumiem tego pośpiechu.. ja też potwornie pragnęłam dziecka w wieku 17-18 lat ale jednak sądziłam, że jego dobro i zapewnienie mu wszystkiego jest ważniejsze niż moje zachcianki..
 
reklama
Do góry