reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

dużo zdrowia dla chorowitków!

Daff wymiana matrycy droga sprawa nie wiem czy to opłacalny interes ale mam nadzieje że uda mu się za małe pieniądze naprawić :)

jestem dnem.. wszystko mnie łupie, gardło nos zawalone a z boku małe ADHD które nie pozwala mi się nudzić :/
 
reklama
Hej z rana:-) jestem pierwsza? :O

Kasiuch super ze mąż znaazł prace:-) teraz bedzie juz z górki , zobaczysz:-)

Paulqa dobrze ze u lekarza wszystko oki, no i zdrówka dla męża;)

Vegas ja juz w tym roku mam dosc grzybów. marynaty narobilam troszke i mi starczy. Co do nocek to Daniel jet statniookropny, wola"mama" co chwila i dzi pol nocy przez niego nie przespałam:dry: kurcze 3 letni lobuz nie daje mi przespac nocy a 3miesieczny szkrab spi jak suseł... co za sprawiedliwosc.... :]

Daff ja tez mam Toschibe satelite i nie ma jednoego klawisza chyba prawy CTRL :D ale mi on nie potrzebny wiec go nawet nie wkładamy:D oby u brata za wiele nie kosztowalo naprawienie lapka.....


No i dziewczyny kurcze chyba daniel mi sie rozłoży:/ kaszle i ma zakitowany nos... no nienawidze jesieni:dry:

uuuuuuuu... no to zdrowka dla Daniela! ja mam to samo nienawidze jesieni.. wszytskie paskudstwa sie wtedy plączą!

dużo zdrowia dla chorowitków!

Daff wymiana matrycy droga sprawa nie wiem czy to opłacalny interes ale mam nadzieje że uda mu się za małe pieniądze naprawić :)

jestem dnem.. wszystko mnie łupie, gardło nos zawalone a z boku małe ADHD które nie pozwala mi się nudzić :/

no tak tez mi sie wydawalo. ehhh to moj brat moze nie zdaje sobie sprawy ze to takie drogie i dlatego tak delikatnie nakryczał na bratowa.
mam jednak nadzieje ze na tej 1 awanturce sie skonczy!
wkurza mnie to juz ze on zawsze ma jakies jazdy no tym razem mogl sie zdenerwowa ale on np lubi wrocic o 2 w nocy z poligonu i budzic bratowa i robic jej zadyme o to ze np pradu w domu nie ma a on jest glodny chce jesc i nic nie widzi!
najgorsze ze swiadkiem klotni jest jego synek.

Nom a u nas tak:
ja mialam dzis tragiczna noc. bol gardla i kaszel mnie chwycil. w sumie to zasnelam okolo polnocy i wstalam o 1:33 bo myslalam ze sie udusze. tak jezdzilo mi po gardle i chcialo sie kaszlec ze szału dostawalam. wyszlam z pokoju zeby malej nie obudzic i poszlam łyknąć DROSETUX bo ostatnio malej kupowalam i jeszcze troche sie meczylam ale zasnac nie moglam po chwili dostalam smsa i mmsa ze zdj od kolezanki ze urodzila w koncu coreczke Kaję. juz byla po terminie tez. Poczulam sie super ze o mni pamietała:)
no i jakos po ponad godz zmagan zasnelam. nad ranem kolo 6 standardowo Julka musiala przyjsc do nas.
 
Ostatnia edycja:
Witam.
Byłabym pierwsza ale akurat gdy zatwierdzałam wiadomość prąd zabrali. Teraz na tel siedzę więc za dużo nie napisze.
Przede wszystkim dużo zdrówka dla chorujących i cierpiących z innych powodów.
DAFF Trzymam kciuki za ten kredyt. A co do brata to on jest wojskowym czy co? Z tego co wiem to tacy ludzie zwykle tak mają że czepiają się o byle co. Jedynie co to szkoda tego chłopczyka.
VEGAS Mała słodka. Strasznie podobają mi się jej włoski.
KASIUCH Fajnie że Twój K dostał pracę. Teraz tylko czekać aż urządzi tam dla Was mieszkanko. A to pewnie już niedługo. Może na święta już będziecie razem.
 
Daff my do toshiby mielismy wymieniac ale cudownie ozdrowiał nie wiem jaki mamy model:-p ale matryca na allegro 500 zł + przesyłka a w normalnym sklepie, a teraz patrzyłam to nie są w takich złych cenach te matryce nawet taniej moge powiedziec
Ewi ja dzis rano prąu nie mialam:/
 
Ewi tak mój brat to zawodowy żołnierz.
Widac ze wojsko go bardzo mzienilo. kiedys tkai nie był!
dla mnie ejst on wporządku ale straszna zlotówa się zrobił no i non stop sie czepia i robi afery!
Kacperek czesto zlewa sobie to bo sie bawi i nie przejmuje tym ale bratowa tez jest z osob ktore nmie krzycza i wolio by sie na nia powydzieral i dal jej spokoj.
czasem nerwy jej puszcza to mu pwoie dosadnie ale do krzyczenia stworzona nie jest.

edit

Umi to zes chcoiaz dodala troche otuchy. powiem bratowej ze mniej wiecej to taki koszt.
biedna tak sie przestraszyla jak to sie stalo ze pisala do mnie bo nie wiedziala co ma ze soba zrobic. zal mi jej ze tak sie boi.
ja np jakbym cos zepsula to bym zlała sobie to co moj M mysli. no trudno stało sie.
staram sie dbac i uwazac ale przeciez glupi komputer nie jest pwoodem do awantur itp!
jestem zdania "bedzie kasa to sie naprawi".. wiadomo ze lepiej jakby sie nie popsulo ale nad rozlanym mlekiem nie ma co juz plakac.
 
Ostatnia edycja:
Witam Mamuśki..

Ale mnie dopadło przeziębienie.. katar, kaszel, gardło i te uszy :(
Strasznie.. nie wiem już co kupić.. piłam mleko z miodem, rumiankiem płukałam gardło.. avamys do nosa.. mucosolvan w tabletkach na kaszel.. i nic. Chyba się przejde do lekarza..


Ale moja mama ma "przesrane" za przeroszeniem, z Małym. Kilka razy ponosiła małego i teraz już nie zasypia sam. Wrzeszczy zaraz po włożeniu do łóżeczka. Zasypia albo na rękach, albo przy cycu i nie ma zmiłuj się:confused2: do tego ktokolwiek z rodziny (i poza) zabierze go na ręce, to od razu buja.. i mały się już tak nauczył.
Ja to już im mówie, że mojego dziecka nie będzie nikt bujać, bo nie zezwole na to.. To np. babcia odpowiada: bez bujania to się nie da. Chcąc nie chcąc i tak będziemy go bujac.:crazy: Szlag mnie trafia kiedy słysze taką gadaninę. A jak jeszcze odpowiem, że w takim razie nie dam im dziecka. dowiaduje się jaka to jestem okropna i że nic nie wiem o wychowywaniu dzieci.;-) Ale to babcie tak gadają. Mama ma dosyć problemów ze swoim zabujanym Miłoszem więc podejrzewam, że na rozbujanie mojego, nawet nie znajdzie czasu.

Ostatnio mam praktyki przy małym:tak: spędzam z nim całe dnie, bo babcia jest w szpitalu i mamy często nie ma. Do tego ma dużo innej pracy, więc prawie zastępuje małemu mamę. Tyle już z nim przeżyłam:

- Tak mu się ulało, że się zadławił i zrobił się cały purpurowy. Myślałam, że umrę
ze strachu.. w sumie to nawet do końca nie wiem co zrobiłam- takie emocje.. ale przechyliłam go na bok i zaczęłam klepać po pleckach. Pomogło.
Nie wiem jak można zachować spokój w takich sytuacjach..

Ale ogólnie ciężko z nim jest.. tzn. cały czas trzeba coś robić. Robi w pampersa, jednocześnie pijąc. I tak zawsze:biggrin2: Więc kiedy chce go przebrać po karmieniu, prawie zawsze mu się ulewa. No i prawie nigdy mu się nie odbija.. A to też problem.. bo po długim trzymaniu go w pionie, poklepywaniu po pleckach kiedy już ręce mi nie wytrzymują.. wkładam go do łóżeczka i ulewa.:confused2:

A głodomor straszny.. opróżnia dwa cyce:cool: i po 20 minutach 90 ml z butelki.
Po 1,5 godzinie od butelki 120 ml. i tak w kółko.. Klopsik mały;-)
 
Witam Mamuśki..

Ale mnie dopadło przeziębienie.. katar, kaszel, gardło i te uszy :(
Strasznie.. nie wiem już co kupić.. piłam mleko z miodem, rumiankiem płukałam gardło.. avamys do nosa.. mucosolvan w tabletkach na kaszel.. i nic. Chyba się przejde do lekarza..


Ale moja mama ma "przesrane" za przeroszeniem, z Małym. Kilka razy ponosiła małego i teraz już nie zasypia sam. Wrzeszczy zaraz po włożeniu do łóżeczka. Zasypia albo na rękach, albo przy cycu i nie ma zmiłuj się:confused2: do tego ktokolwiek z rodziny (i poza) zabierze go na ręce, to od razu buja.. i mały się już tak nauczył.
Ja to już im mówie, że mojego dziecka nie będzie nikt bujać, bo nie zezwole na to.. To np. babcia odpowiada: bez bujania to się nie da. Chcąc nie chcąc i tak będziemy go bujac.:crazy: Szlag mnie trafia kiedy słysze taką gadaninę. A jak jeszcze odpowiem, że w takim razie nie dam im dziecka. dowiaduje się jaka to jestem okropna i że nic nie wiem o wychowywaniu dzieci.;-) Ale to babcie tak gadają. Mama ma dosyć problemów ze swoim zabujanym Miłoszem więc podejrzewam, że na rozbujanie mojego, nawet nie znajdzie czasu.

Ostatnio mam praktyki przy małym:tak: spędzam z nim całe dnie, bo babcia jest w szpitalu i mamy często nie ma. Do tego ma dużo innej pracy, więc prawie zastępuje małemu mamę. Tyle już z nim przeżyłam:

- Tak mu się ulało, że się zadławił i zrobił się cały purpurowy. Myślałam, że umrę
ze strachu.. w sumie to nawet do końca nie wiem co zrobiłam- takie emocje.. ale przechyliłam go na bok i zaczęłam klepać po pleckach. Pomogło.
Nie wiem jak można zachować spokój w takich sytuacjach..

Ale ogólnie ciężko z nim jest.. tzn. cały czas trzeba coś robić. Robi w pampersa, jednocześnie pijąc. I tak zawsze:biggrin2: Więc kiedy chce go przebrać po karmieniu, prawie zawsze mu się ulewa. No i prawie nigdy mu się nie odbija.. A to też problem.. bo po długim trzymaniu go w pionie, poklepywaniu po pleckach kiedy już ręce mi nie wytrzymują.. wkładam go do łóżeczka i ulewa.:confused2:

A głodomor straszny.. opróżnia dwa cyce:cool: i po 20 minutach 90 ml z butelki.
Po 1,5 godzinie od butelki 120 ml. i tak w kółko.. Klopsik mały;-)

no Ixi wspolczuje i kuruj sie kochana.
co do Twojego mamusiowania przy braciszku.... no piekna masz praktyke.
mi julka sie tak nie dlawila ale kilka arzy zdarzylo jej sie cos wziac do buzi jak np ciastko i tym sie krztusila! ja wiem ze ciezko zachowac spokoj ae ja w chwili tej wlasnie tak w pol ja skladalam ze wisiala na rece na brzuszku i klepalam po lecach. jak jej przeszlo to we mnie wtedy adrenalina rosla! dopiero po wszytskim mnie ogarniał szok!
oby jak najrzadziej takie rzeczy sie zdarzaly.

co do bujania.. hmmmm kazdy widzi to inaczej. ja malej na rekach nie uczylam lezala w lozeczku albo w wozku byle nie na rekach. jak skonczyla 2 miesiace do lezaczka ja wkladalam ale np do spania wozilam ja w wozku albo bujałam w bujaczku. i dziecko mi sie nie nauczylo bo nie zawsze tak robilam ale jej poprostu nie weszlo to w krew i jakos wygodniejsze nie bylo do usypiania bo jak wloze ja do lozeczka to sama zasnie. potarfi latajac po pokoju gdy jest zmeczona odnalezc swoja poduszke polozyc sie na niej i zasnac.
chyba nie kazde dziecko uczy sie bujania itp.
 
Ixi jakby czytała o Kacprze 3 bite miesiace za kazdym razem ulweał i to dalej niz widziałam:/ Co do bujania da sie ja młodego nigdy nie bujałam tzn wyjatkiem jest choroba. Młody zasypia sam bez bujania tzn musze przy nim siedziec
 
reklama
hej Dziewczyny=) a my po spacerku 1.5h. Kupiłam Małej duży ciepły koc i 2 poszewki na podusie. Takie śliczne były, że nie mogłam się oprzec hehe. Mała nauczyła się ostatnio, że jak jedziemy na spacer to zahaczamy o piekarnię i kupuję jej małą bułkę i potrafi przez cały spacerek ją wcinac=)

Super, że Clio dzisiaj wychodzi do domciu. Pamiętam dokładnie jak ja wychodziłam hihi, ale emocje były=) bo pierwszy raz z Małą w domciu itd..=) i taka maciupka była=D

Dziewczyny dużo zdrowia dla Was. Wiele Was, więc nie wymieniam=* Ja lubię każdą porę roku. Póki co=D

Nocka za nami fajna. Mała jak zasnęła o 19.25, tak potem wypiła kaszkę przed 23, zbudziła dopiero o 5.30, ale nie dawałam jej nic do picia tylko poprzykrywałam ją bo się odkopała i potem zbudziła o 6.30, też nie dawałam jej pic i pospała do 7.30, wówczas zaczęłyśmy dzień. Więc fajna nocka=)
 
Ostatnia edycja:
Do góry