Witam Mamuśki..
Ale mnie dopadło przeziębienie.. katar, kaszel, gardło i te uszy

Strasznie.. nie wiem już co kupić.. piłam mleko z miodem, rumiankiem płukałam gardło.. avamys do nosa.. mucosolvan w tabletkach na kaszel.. i nic. Chyba się przejde do lekarza..
Ale moja mama ma "przesrane" za przeroszeniem, z Małym. Kilka razy ponosiła małego i teraz już nie zasypia sam. Wrzeszczy zaraz po włożeniu do łóżeczka. Zasypia albo na rękach, albo przy cycu i nie ma zmiłuj się

do tego ktokolwiek z rodziny (i poza) zabierze go na ręce, to od razu buja.. i mały się już tak nauczył.
Ja to już im mówie, że mojego dziecka nie będzie nikt bujać, bo nie zezwole na to.. To np. babcia odpowiada: bez bujania to się nie da. Chcąc nie chcąc i tak będziemy go bujac.

Szlag mnie trafia kiedy słysze taką gadaninę. A jak jeszcze odpowiem, że w takim razie nie dam im dziecka. dowiaduje się jaka to jestem okropna i że nic nie wiem o wychowywaniu dzieci.;-) Ale to babcie tak gadają. Mama ma dosyć problemów ze swoim zabujanym Miłoszem więc podejrzewam, że na rozbujanie mojego, nawet nie znajdzie czasu.
Ostatnio mam praktyki przy małym

spędzam z nim całe dnie, bo babcia jest w szpitalu i mamy często nie ma. Do tego ma dużo innej pracy, więc prawie zastępuje małemu mamę. Tyle już z nim przeżyłam:
- Tak mu się ulało, że się zadławił i zrobił się cały purpurowy. Myślałam, że umrę
ze strachu.. w sumie to nawet do końca nie wiem co zrobiłam- takie emocje.. ale przechyliłam go na bok i zaczęłam klepać po pleckach. Pomogło.
Nie wiem jak można zachować spokój w takich sytuacjach..
Ale ogólnie ciężko z nim jest.. tzn. cały czas trzeba coś robić. Robi w pampersa, jednocześnie pijąc. I tak zawsze

Więc kiedy chce go przebrać po karmieniu, prawie zawsze mu się ulewa. No i prawie nigdy mu się nie odbija.. A to też problem.. bo po długim trzymaniu go w pionie, poklepywaniu po pleckach kiedy już ręce mi nie wytrzymują.. wkładam go do łóżeczka i ulewa.
A głodomor straszny.. opróżnia dwa cyce

i po 20 minutach 90 ml z butelki.
Po 1,5 godzinie od butelki 120 ml. i tak w kółko.. Klopsik mały;-)