lubiczanka- kobieto nie krzycz ja umiem przeczytać i małe litery :-)

Jeśli nikt nie obrażał to nie czytałabym zarzutów o brak taktu bo wypowiedziałam swoje zdanie w dosadny sposób, jeśli nikt by nie atakował lub nie miał nic przeciwko wyrażaniu poglądów to nie byłoby takiego oburzenia i obrażania się,albo myślenia że próbuję Was skłócić.

Prześwietna atmosfera?? Hmm jak napisze, że się z tym nie zgadzam co już jako tako wytknęłam to do linczu dojdzie. Uważam, że jest monotematycznie- tylko spacerki, choroby itd nic głębszego, sama powierzchowność. Ale jestem tutaj pomimo wszystko z myślą, że może pojawią się też inne tematy, ja czekam na to aż padnie ciekawy temat i zacznie się burzliwa dyskusja wymiana opinii, porad-w taki sposób się człowiek uczy, zakończy się jeden temat ok mogę dorzucić kilka codziennych życiowych opowiastek o przeziębieniu syna i moim kolejnym nudnym dniu w szkole, ale najbardziej czekam na coś ciekawego, bo po co tracić czas przez monitorem na czytanie tych samych nudnych powierzchownych banałów życia codziennego? Jeśli faktycznie to forum okaże się takie każdego dnia, a gdy tylko pojawi się ciekawy temat i wyrazi się opinię to ludzie się obrażają lub czują atakowani to wtedy masz rację- nikt mnie na siłę nie trzyma i będę podczytywać ale nie wypowiadać się.
Larcia- chwila dla Ciebie to gazeta, nick to tylko_chwilka ale ok :-) coś czuję, ze i tak byłam tu tylko na chwilkę i zniknę dla Waszego spokoju by nie przeszkadzać w plotkach o niczym konkretnym. Fajnie, ze piszesz ze bywało tu "gorąco", ze były dyskusje szkoda, ze tego już nie widać... Piszesz też, ze rozmawia się na forum o wszystkim i niczym wiesz ja podkreśliłam że uważam ze bardziej o tym niczym i o to jest to całe oburzenie. Pretensji osobiście nie mam, to nie ja się oburzam. Wiem, ze często mam sposób wypowiedzi, który dla innych jest trudny do zaakceptowania i jak widać niektórzy odbierają go jak atak bo mówię dosadnie co myślę, ale to już problem innych ludzi ze szczerość odbierają w taki sposób, nie mogę udawać kogoś kim nie jestem i wypowiadać się inaczej niż myślę.
lady_Zgaga-wiesz już w ostatnich 2-3 postach podkreślałam o co chodzi i wcale nie o słowo nieodpowiedzialność- tylko raz monotematyczność poruszanych tematów i unikanie poważniejszych nie wiem ze strachu o pokłócenie się? A dwa oburzenie moim sposobem wyrażania się- cóż zbyt dosadne i zbyt szczere więc już trudne dla niektórych do przełknięcia. Co do mojego tonu nie mam na celu obrażania ludzi swoimi opiniami, ale nie będę starała się pisać inaczej tylko dlatego żeby sie dopasować tutaj- i to miałam na myśli.
Ok uciekam do mojego małego solenizanta poświęcić mu troszkę czasu póki leki działają i łamanie w kościach mnie nie powala.