reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dieta Maluszków

Nata- to spróbuj, tak jak Katik grudki wprowadzała- mieszaj słoiczek z domowym jedzeniem, najpierw z przewagą słoiczka, a potem stopniowo zmieniaj proporcje, aż zacznie jeść domowe zupki.
Barteq ze słoiczków to obecnie zje dererek, a i to z wielką łaską. Woli domowe... eh... co ja mam za dzieci. No, ale mrożenie i robienie na 2 dni jakoś nas 'ratują'. A na weekend chłopaki maja jedną zupę, tylko Kubie na końcu solę, bo B. w ogóle bez solenia (i tak niech na razie zostanie). Od dziaj gotuję mu też na zwykłej wodzie, mam nadzieję, że nic mu nie będzie.
 
reklama
pomysł genialny. Nie wpadłam na to. Wypróbujemy ;)

U Anielki przeszło, w kilka dni doszłyśmy do wody, a ostatnio noce z 1 pobudką i czasem wystarczy sam smok albo butla do possania ;-) U Mani nie dało rady dłuuuuuuugo, aż zaczęła pić z nieprzezroczystego niekapka - wcześniej jak nie było biało to był wrzask na cały blok.
 
Adaś ma za sobą pierwszą noc z oszukanym mleczkiem. Wypił bez marudzenia, ale poza tym nie chciał nic do picia. Więc w ciągu doby ma za sobą 4 porcje mleka.
A gotujecie zupki tak normalnie na wywarze? Ja nadal bawię się z gotowaniem na parze, a myślę, że czas coś zmienić
 
Salamandra super,że Adaś dał się oszukać.

U nas jest trochę inna sytuacja. Maja w ciągu dnia wypija max 150ml soku lub herbatki, mleka nie chce wcale, a że ja karmię piersią to chcę aby choć w nocy troszkę popiła plus do tego na noc i czasami rano dostaje kaszkę na moim mleku. Zjada wtedy ok 150-180ml więc nie za wiele...

Co do gotowania zupek, to ja nigdy nie gotowałam na parze zawsze gotowałam jak nam czyli warzywa i mięsko razem, fakt,że Maja pierwszy miesiąc jadłą słoiczkowe zupki.
No i wiem o co chodzi w jej jedzeniu/ niejedzeniu obiadków. Musi mieć swieżą, dosłownie przed chwilą zrobioną zupkę, jak ma wekowaną, mrożoną to je zdecydowanie mniej chętnie. A że nie uśmiecha mi się gotowanie 365dni w roku to będę coraz częściej robiła wspólne obiady- plus tego taki,że będziemy jeść zdrowsze rzeczy. Do tego spróbuję do zawekowanej/zamrożonej zupki dodawać świeżo ugotowane ziemniaczki/ryż/makaron czy co tam wymyślę.

A i mam ostatnio sposób na warzywa. To co mam dodaję świeże a do tego kupuję różne mieszanki horteksu i dodaję po garstce aby było różnorodnie i szybko. Zimą tak chyba prościej!

Dziewczyny jak podajecie buraczki? Czy kupujecie takie normalne surowe, czy można w jakiejś innej formie? Bo ja mało buraczkowa jestem. Choć myślałam o tych sokach jednodniowych z buraczkiem właśnie. Co o tym myślicie?

Ale się rozpisałam. Bardziej niż ostatnio na głównym, hehe
 
A i przeczytałam,że dzieci do roczku nie powinny pić więcej płynów poza mlekiem niż 200-250 ml. To sprzyja otyłości.
Coś mi nie pasowało jak 13tka pisała,że Ala wypija dziennie nawet 700ml poza mlekiem. Przecież jakby przeliczyć to na dorosłego człowieka to by wychodziło jakieś 5-6 litrów, a ja nie wyobrażam sobie tyle wypijać.
 
Kittek - ja piję soki jednodniowe i na nich jest napisane, że nie należy ich podawać dzieciom bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem.
 
Od dziaj gotuję mu też na zwykłej wodzie, mam nadzieję, że nic mu nie będzie.
a co rozumiesz przez zwukla wode? ja gotuje Mlodemu tak jak nam, czyli na normalnej z kramu. Jedynie jak mu daje wode do picia, to najpierw przefiltrowuje i dopieto gotuje.

Adaś ma za sobą pierwszą noc z oszukanym mleczkiem. Wypił bez marudzenia, ale poza tym nie chciał nic do picia. Więc w ciągu doby ma za sobą 4 porcje mleka.
A gotujecie zupki tak normalnie na wywarze? Ja nadal bawię się z gotowaniem na parze, a myślę, że czas coś zmienić
ja na wywarze. tylko Mlodemu odlewam zanim Sz zdazy wrzucic do gara jakies swinstwa typu wegeta czy cos takiego.

Salamandra super,że Adaś dał się oszukać.

U nas jest trochę inna sytuacja. Maja w ciągu dnia wypija max 150ml soku lub herbatki, mleka nie chce wcale, a że ja karmię piersią to chcę aby choć w nocy troszkę popiła plus do tego na noc i czasami rano dostaje kaszkę na moim mleku. Zjada wtedy ok 150-180ml więc nie za wiele...
Kitterk, a skad Ty tyle swojego mleka bierzesz?:szok::szok: ja probuje od jakiegos czasu sciagac mleko bo wyjezdzam na 2 dni, ale jak na raz uda mi sie wykapac 25-30ml to gora! zwykle jest ok 15-20. czy ja tego robic nie umiem czy o co chodzi?:zawstydzona/y:
 
Aguś ciężko było na początku, nie chcę aby mi laktacja zaniknęła bo Maja tylko w nocy 1-2 je więc zdecydowałam się ściągać do kaszki.
Zauważyłam,że jak 2-3 razy w ciągu dnia ściągam to udaje mi się więcej, np jakieś 100ml. A jak zapomnę i tylko raz to mniej.
Powodzenia, bądź cierpliwa.
Ostatnio spotkałam znajomą, która przez 16miechów sciągała (szok) a mały nigdy nie jadł piersi tylko do butli przelawała. No taka wytrwała to nie jestem bo ja max do kwietnia planuję.
 
Adaś ma za sobą pierwszą noc z oszukanym mleczkiem. Wypił bez marudzenia, ale poza tym nie chciał nic do picia. Więc w ciągu doby ma za sobą 4 porcje mleka.
A gotujecie zupki tak normalnie na wywarze? Ja nadal bawię się z gotowaniem na parze, a myślę, że czas coś zmienić

Ja czasem nawet Oli naszą zupe daje , a potem przyprawiam dla nas . można już spokojnie dawać

Salamandra super,że Adaś dał się oszukać.

U nas jest trochę inna sytuacja. Maja w ciągu dnia wypija max 150ml soku lub herbatki, mleka nie chce wcale, a że ja karmię piersią to chcę aby choć w nocy troszkę popiła plus do tego na noc i czasami rano dostaje kaszkę na moim mleku. Zjada wtedy ok 150-180ml więc nie za wiele...

Co do gotowania zupek, to ja nigdy nie gotowałam na parze zawsze gotowałam jak nam czyli warzywa i mięsko razem, fakt,że Maja pierwszy miesiąc jadłą słoiczkowe zupki.
No i wiem o co chodzi w jej jedzeniu/ niejedzeniu obiadków. Musi mieć swieżą, dosłownie przed chwilą zrobioną zupkę, jak ma wekowaną, mrożoną to je zdecydowanie mniej chętnie. A że nie uśmiecha mi się gotowanie 365dni w roku to będę coraz częściej robiła wspólne obiady- plus tego taki,że będziemy jeść zdrowsze rzeczy. Do tego spróbuję do zawekowanej/zamrożonej zupki dodawać świeżo ugotowane ziemniaczki/ryż/makaron czy co tam wymyślę.

A i mam ostatnio sposób na warzywa. To co mam dodaję świeże a do tego kupuję różne mieszanki horteksu i dodaję po garstce aby było różnorodnie i szybko. Zimą tak chyba prościej!

Dziewczyny jak podajecie buraczki? Czy kupujecie takie normalne surowe, czy można w jakiejś innej formie? Bo ja mało buraczkowa jestem. Choć myślałam o tych sokach jednodniowych z buraczkiem właśnie. Co o tym myślicie?

Ale się rozpisałam. Bardziej niż ostatnio na głównym, hehe

Ja też na mrożonych jade , w sumie jak Szymkowi zaczęłam gotowac to tak zaczęłam robić , bo on no nie je ziemniaków do obiadu to mu robie brokuła czy kalafior to wrzuce kilka różyczek do wody i mam gotowe.
 
reklama
Aguś ciężko było na początku, nie chcę aby mi laktacja zaniknęła bo Maja tylko w nocy 1-2 je więc zdecydowałam się ściągać do kaszki.
Zauważyłam,że jak 2-3 razy w ciągu dnia ściągam to udaje mi się więcej, np jakieś 100ml. A jak zapomnę i tylko raz to mniej.
Powodzenia, bądź cierpliwa.
Ostatnio spotkałam znajomą, która przez 16miechów sciągała (szok) a mały nigdy nie jadł piersi tylko do butli przelawała. No taka wytrwała to nie jestem bo ja max do kwietnia planuję.
no ja probuje ale juz mnie nosi jak odstawiam laktartor "po" a tak 20ml a za 10 min Mlode zaczyna jesc a tam leci i leci i leci. i zalewa jego buzie i pieluszke na ktorej lezy i lozko...
 
Do góry