reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

a młody popatrzył na mnie 20 min temu i ryk wziełam na ręce spokój. a teraz leży i guga i piszczy.... o 5 rano chyba chce rozpacząć dzień a karmiliśmy się dziś co chwile dosłownie.... ja to mam przerąbane ;p;p:szok:
położyłam go niech gapi sięna choinkę.. może dośpi cośjeszcze. A. się nie zajmie małym bo poprocentowy jest ;p

o kurcze, niezłego indywidualistę macie :-) przynajmniej na starość będzie co mu wypominać :-p mój M. zbiera miarki po MM i sie śmieje że kiedyś jak mała bedzie po kolejną kase na głupoty przychodziła wypomni ile go kosztowała :laugh2:


a co do kolejnych ciąż to myśle że nawet jesli teraz któraś z nas faktyczie stałaby sie znów dwupakiem to mimo tego całego szoku, obaw i rozterek byłaby szczęśliwa bo trzymanie maluszka noszonego 9 miesięcy pod sercem, który w nas rósł, powodował zgagę i inne problemy jest mimo wszystko najcudowniejszym momentem w życiu kobiety. Wiadomo że lepiej jak jest to zaplanowane, oczekiwane i chciane ale nie zawsze ma sie to co lubi :-p a tak serio to ja myśle że tu by się utworzyła taka grupa wsparcia ze nie ma bata żeby któraś przyszła mamusia mogła by mieć jakiekolwiek rozterki :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam i ja :)

Rzutka ja mam takie samo zdanie jak Natolin, mimo ze uważam że to bardzo wczesnie (z punktu widzenia medycyny) to uważam że Natolinka ma racje i dziewczyny myslące podobnie też.

Dziewczyny biorące Cerazette a nie karmiące!!! Ewelina ma 100% racje, jak juz nie karmicie to te tabsy są za słabe!
Trzeba je zmienić, bo to nie są typowe tabsy anty tzn sa ale nie są :) One z racju tego że są jednoskałdnikowe utrudniaj,ą jedyniue warunki - sprawiają że śluż jest gorszej jakości i plemnikom jest trudniej, jeśli sie karmi przy tym regularnie również w nocy to szansa na zaciążenie niewielka, ale jak sie przestaje, lub zaczyna karmić nieregularnie, robi przerwy w karmieniu dłuższe niż 6 godzin to działanie tych tabletek nie jest już tak silne i niestety ciąże się zdarzaja. Także jak nie karmicie to zmieniac tabsy.
 
Ojej,ledwo Was nadrobiłam:).Tyle rzeczy...po kolei,jak pamiętam;
Dziulka, Słoneczko nasze,łelkam bek;)!
Elizabennett super,ze wreszcie się ujawniłaś:).
I wreszcie last but not least-Rzutka-rozumiem Cię doskonale,bo ja tez byłam w szoku ,jak okazało się ,że jestem w ciąży.Ale nie panikuj,to teraz tylko wydaje Ci się,że to koniec świata,ze to nie tak miało być itd.Zobaczysz,wszystko się ułoży i choć teraz nie wyobrażasz sobie ,że mogłabyś mieć druga dzidzię,to już jest tak madrze wymyślone przez Naturę,że mamy te 9 mcy,żeby przywyknąć do tej myśli i zacząć się nią cieszyć.Ściskam Cię bardzo mocno,kochana.Trzymaj się:***

A ja po dzisiejszej nocce padam na pysk...Amelia -Al Khaida tak dała czadu,że masakra...pobudki co kwadrans,o 1.30 całkiem obudzona i wrzask ,że chce ją usypiac,bo ona chce się bawić...jak wreszcie mi się udało,to powtórka z rozrywki...krecenie się i pobudki co pół godziny...łażę teraz w szlafroku i nic mi się nie chce,a zapowiedziałam się na dziś do brata,jak nie pójdę,to znów dopiero za tydzień,bo on późno wraca .
 
Ostatnia edycja:
Elizabennet, super że się ujawniłaś! Ja też gaduła ale się streszczam bo nie mam natolinowego dziecka tylko takie mniej pokorne czasem. Choć teraz akurat śpi jak anioł i reguluje się z dnia na dzień badziej (znalazłam śrubkę hihihihi!) A wracając do rzeczy - mam ex w stanach i on ma dziecia z września - jestem potwornie ciekawa jak to tam wygląda a głupio mi pytać ciągle żeby się nie narzucać czy coś, choć mamy fajny kontakt, ale mi trochę głupio.... Będziesz moją amerykańską skarbnicą wiedzy! :))) Jak przeczytałam mojemu M. ile mleka Twój Adaś zjada to zapytał czy to mleko z McDonaldu, bo on nie wierzy że dzieć w tym wieku moze tyle zjeść :))))) Aha, no i jak nas czytasz od tak długiego czasu to znasz nas już dobrze - więc nie obawiaj się że będziesz odstawać - my tu raczej nie gryziemy :))))

Dziulka, no ja myślałam ze nie przebrnę przez gąszcze Twoich postów a tu tylko tyle...? Pffffff... :p

Ostatnio mam problemy z zasypianiem co widać na forum. Efekt jest taki że w nocy do dziecia musi wstawać M. bo ja jestem nieprzytomna i zasypiam i butelka wypada mi z ręki, Justyna się drze i rozbudza. Czy któraś też tak ma że nie może zasnąć?

I mój M. też dołącza się do gratulacji dla Rzutki - plus wysyła mnie o łazienki żebym też zrobiła teścik....
 
I ja witam sie z rana,

po pierwsze - witam mame z USA :-) Ja od 5.5 roku mieszkam w UK i tu tez inaczej niz w Polsce, ale wiadomo: co kraj, to obyczaj. dziulka tez cs o tym wie. Eliza -napisz nam cos wiecej o sobie :-), bo Stany to jednak egzotyka, to juz nie Europa.

strip, happybeti - jak zawsze lacze sie w bolu pobudkowym...

U nas dzis 0.00 na spiocha, potem 2.15, 5.15. O 6stej Maly zaczal marudzic i kwekac oraz wypluwac raz po raz wkladanego smoka, -a ze ja koniem nie jestem, i na stojaco spac nie umiem-, to wyladowal w naszym lozku i spal z nami do 9tej. Niestety ja nie dospalam za bardzo, bo podobnie jak u Joli, moj maz chraaaaaaaaaaapie, ze az strach :-) Teraz tradycyjnie sie doje, a maz zabawia Marude.
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja.
Nie było mnie kilka dni i już nie zdołam przeczytać całego wątku. Zajęta byłam segregacją zdjęć, odwiedziła mnie koleżanka i jakoś tak mi dni zleciały.
Przede wszystkim Rzutka gratuluję. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia w takiej sytuacji jesteś. Są też mamy, które mają dzieciaki z tego samego roku (z początku i końca). Pomyśl też o mamach bliźniaków. Od początku muszą dzielić uwagę na dwoje dzieci, a Hubert i tak przez rok będzie miał Ciebie tylko dla siebie. Głowa do góry.
Eliza witaj.
Onesmile miałaś napisać jak bezproblemowo wyhamować laktację i nie wiem czy napisałaś, bo jakoś nie mogę tego znaleźć.
Dziulka witaj ponownie. Zazdroszczę posiadania adwokata. Pewnie o wiele łatwiej Wam różne rzeczy wyegzekwować.
Happybeti współczuję nocki.
Dobranocka ostatnie kilka nocy jak mnie Laura obudzi na jedzonko to później chyba 2 godz leżę zanim zasnę, a potem i tak zaraz pobudka.
Strip a już myślałam, że tylko u mnie choinka jeszcze stoi. Dziś muszę ją rozebrać.
No i uciekam, bo się Laura obudziła.
 
Kochane
Witam sie dopiero dzis. Wczoraj rano Was czytałam, ale nie zdążyłam odpisać bo:
1) wymysliłam sobie ,ze może pojde do fryzjera
2) i okazało sie po chwili, ze jednak moja fruzjerka ma dla mnie czas.
3) jak juz wrociłam, to musiałam przygotować się, bo wieczorkiem mieliśmy gości i poszli dość późno i nie miałam sił.
Ale dziś już rześka, po śniadanku i porannej kąpieli, czekam aż Zuzka wstanie i czytam Wasze posty.
I ogólnie pewnie nie odpowiem na wszystko co przeczytalam, bo jak doszłam do posta Rzutki to czytając reszte myślałam o niej.
Moja mała już wróciła do normy, je normalnie (dzieki Loliszko i Doris) i wkońcu normlanie śpi. tzn usnęła wczoraj o 20.30 i wstała o 4 zjadła i wstała o 7, wiec jest gicior.
Rzutka Kochana nie moge powiedzieć,że wiem co czujesz. Jednak jakbym sie dowiedziała,że znowu jestem w ciąży. Byłabym przerażona, ale najszcześliwsza na świecie. Ja codziennie dziękuje za to,że mam Zuzke i chciałąbym mieć więcej, ale tego nikt nie wie czy będzie nam to dane. I pomyśl o tym tak, ze znowu doświadczyłaś wielkiego cudu i że możesz urodzić drugie dziecko(jeśli wynik się potwierdzi). I zgadzam się z Natolin i z dziewczynami co myślą podobnie.
Doris trzymam kciuki za jutrzejsze badanie
Dziuluś welcome back , oj wszystkie jak widzisz tęskniłyśmy
Strip kochana próbuj z MM, bo się martwię o Ciebie
Natuś Dawidowe do pon. u rodziców
Efa nie ma Cie ... i się martwie
Happi współczuję kochana. Mam nadzieję, że Amelka wkońcu się wyśpi
Elizabennet witam

Ps. Zamieszczę foteczke ,bo muszę się pochwalić :) tym na co się odważyłam i nie żałuję :). Aha i tylko taki kawałek, bo to zdjęcie najlepiej oddaje fryz.
 

Załączniki

  • DSCN0269.jpg
    DSCN0269.jpg
    16,9 KB · Wyświetleń: 60
Ostatnio mam problemy z zasypianiem co widać na forum. Efekt jest taki że w nocy do dziecia musi wstawać M. bo ja jestem nieprzytomna i zasypiam i butelka wypada mi z ręki, Justyna się drze i rozbudza. Czy któraś też tak ma że nie może zasnąć?

ehh u mnie podobnie. Czuję że jestem senna, wskakuje do łóżka a tu...nic sie nie dzieje...masakra :-p pewnie mój organizm przyzwyczaił się do spania 4 godz na dobę jak było na początku mojego mamowania :laugh2:

sarisa łaaa :-) super fryz! Do odważnych świat należy! Masz tylko z jednej strony czy z obu?
 
sarisa wow! Ja bym się nie odważyła ;-)
dobranocka nie zrozumiem problemu, bo ja to z tych co mogą spać zawsze i wszędzie i jeszcze im ciągle mało...
elizabet Ty koniecznie pisz z perspektywy USA, bo to kraj o którym marzę naprawdę :-) i nie mów, że Twój stan nieciekawy, bo ja wierzę, że każdy ciekawy :-) my mamy rodzinę w New Yersey. jaka różnica czasu między Tobą a nami?
 
reklama
Sarisa ,bardzo mi sie Twój fryz podoba:).Dzieki Tobie i wszystkim Dziewczynom za słówka współczucia-co do Amelki to wysypia się-w dzień:dry:!A potem w nocy znów powtórka z rozrywki....Trudno...trzeba miec nadzieję,że wyrośnie z tego...hm...
 
Do góry