Dzien Dobry wszystkim

U nas 10-ta rano i ja wlasnie nakarmilam dziecia, meza i potem siebie.

Adas teraz juz drzemie a maz, po prochach, oglada filmy ;-)Od miesiaca juz jakiego bardzo mu dokucza kregoslup i wczoraj znowu go wzielo...ehh i pomocy zadnej .. ale co mozna poradzic, szkoda mi go tez, bo naprawde widac, ze cierpi. Dobrze ze Adas taki grzeczny, to wszystko sie udalo pogodzic.
Elizabennet, super że się ujawniłaś! Ja też gaduła ale się streszczam bo nie mam natolinowego dziecka tylko takie mniej pokorne czasem. Choć teraz akurat śpi jak anioł i reguluje się z dnia na dzień badziej (znalazłam śrubkę hihihihi!) A wracając do rzeczy - mam ex w stanach i on ma dziecia z września - jestem potwornie ciekawa jak to tam wygląda a głupio mi pytać ciągle żeby się nie narzucać czy coś, choć mamy fajny kontakt, ale mi trochę głupio.... Będziesz moją amerykańską skarbnicą wiedzy!

)) Jak przeczytałam mojemu M. ile mleka Twój Adaś zjada to zapytał czy to mleko z McDonaldu, bo on nie wierzy że dzieć w tym wieku moze tyle zjeść

)))) Aha, no i jak nas czytasz od tak długiego czasu to znasz nas już dobrze - więc nie obawiaj się że będziesz odstawać - my tu raczej nie gryziemy

)))
Dziulka, no ja myślałam ze nie przebrnę przez gąszcze Twoich postów a tu tylko tyle...? Pffffff...
Ostatnio mam problemy z zasypianiem co widać na forum. Efekt jest taki że w nocy do dziecia musi wstawać M. bo ja jestem nieprzytomna i zasypiam i butelka wypada mi z ręki, Justyna się drze i rozbudza. Czy któraś też tak ma że nie może zasnąć?
I mój M. też dołącza się do gratulacji dla Rzutki - plus wysyła mnie o łazienki żebym też zrobiła teścik....
Dziekuje za mile przyjecie,
Dobranocka 
I wlasnie dlatego w koncu sie odwazylam do Was dolaczyc. Wiem, ze fajne z Was dziewczyny. Faktycznie, czuje sie jakbym Was juz dobrze znala, wiec teraz postaram sie nadrobic szybko, abyscie mogly poznac i mnie

Jesli chodzi o jedzenie Adasia, to nie z MacDonalda

tylko, jak juz wspomnialam, Nutramigen, hehe. Mam dziecko aniola i roznicy mu wielkiej nie zrobilo kiedy go przestawilam. A balam sie, bo przeciez nutramigen jest paskudny, nawet zapach ma okropny...
Wiec masz racje, jak czytam ile wasze dzieci jedza to sie dziwie....150 ml to on jadal przed ukonczeniem 3. miesiaca...
Ale cos za cos - moje dziecko urodzilo sie 4 tygodnie przed terminem, z waga 3295g. Niestety, zaraz potem dopadla go zoltaczka i efekt taki, ze nie mozna go bylo dobudzic na jedzenie...W ten sposob "zalatwilam" sobie karmienie piersia - maly ciagle spal, coby sie z nim nie robilo...i tracil na wadze bardzo szybko. Przez 4 dni stracil ponad 400 g. Musialam wprowadzic butle, bo latwiej z niej leci. Ale i tak przez pierwszy miesiac Adas odrobil te 400 i przybral jeszcze ze 300 - czyli niewiele. Dopiero po drugim miesiacu sie dziecku odmienilo....
Ale tez wydawalo mi sie, ze teraz bedzie wazyl nie wiadomo ile, skoro tyle je, a tu zwazyli mi go w piatek i wyszlo 6200. Wciaz jest w 25-tym centylu, a po pierwszym miesiacu byl w 3-cim....
Do tego moj Adas je tak wiele, ale karmie go tylko 4 razy dziennie, co 4 godziny. Zanim przeszedl ten skok, karmien bylo 5, co 3 godziny. W nocy, jak wiecie, maly spi.
Musze przyznac, ze jestem wielka fanka Tracy Hogg i wiem, ze wiele tu o niej wczesniej wspominalyscie. Ale dla mnie jej rady sa bezcenne i sie sprawdzaja. Dlatego Adas ma w miare staly plan dnia i sie miewa doskonale z tym.
Natolin, pytalas o roznice czasu - odliczasz 6 godzin do tylu, ja zawsze za Wami

A jesli chodzi o USA, to opisze Wam stopniowo wszystko, co bedziecie chcialy wiedziec, bede sie odnosic do tematow, ktore poruszacie, bo inaczej byscie nie mogly przebrnac przez moje posty, hehehe.
Juz epistola mi znowu wyszla, kurde... Ale przynajmniej Was ostrzegalam... ;-)