reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

BMR - chyba Ciebie nie pocieszę ale mój Maciek miał kolki od 8 dnia życia :baffled::-(

W sprawie chust nie pomogę - nigdy nie używałam.
 
reklama
Maciek miał takie straszne kolki (płakał i prężył się kilka godzin non stop), że wylądowaliśmy z nim w szpitalu. Tam go poobserwowano i potwierdzono kolkę :-(. Dostał zawiesinę na kolki debridat (jest na receptę) i bardzo mu pomagała.
Sama kolka trwała do 3 miesiąca ale po podawaniu leku zmniejszyła się i Maciejka przechodził ją łagodniej.

Pamiętam, że kupował jeszcze wtedy infacol (też pomagał), plantex (nie wiem czy jeszcze jest ale guzik dawał) i espimisan?? (chyba)
A najbardziej pomagało masowanie brzuszka :tak: - ruchem kolistym zgodnie z ruchem wskazówek zegara a potem przyginanie nóżek kolankami do brzuszka (jednocześnie dwie nóżki). Bardzo dobrze taki masaż odgazowuje.
Plus kładzenie na brzuszku. Kładliśmy jak najwięcej a nawet potrafił spać na żabkę.

Przypomniało mi się jeszcze.
W trakcie kolki uspokajał go szum suszarki.
I nosiliśmy go też na brzuszku (brzuch dziecka opiera się na otwartej dłoni, nogi i rączki zwisają luźno w dół, a głowa i tułów opiera się na naszym przedramieniu)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
pola, ja raczej bardzo lekkostrawnie teraz też jadam przez to że karmie, odstawiłam prawie całkiem tylko słodycze bo stwierdziłąm, zę małemu nie posłużą, a mnie tylko utuczą, wiec mam motywacje, zeby nie jesć :)
A właśnie jakoś zapomniałąm zaptać - karmisz peirsią czy już nie ?

BMR, mój mały podobnie się zachowuje przy karmieniu, zaczeło mu sie to ok 2-3 tygodnia. Szamocze się przy piersi, czasami zaczyna płąkać w trakcie jedzenia, wygina się w tył. Ale nie są to kolki bo to nie trwa długo i nie płacze aż tak bardzo - podobno kolkę rozpoznaje się po tym, ze trwa około 3 godzin i ejst mniej wiecej w tych samych porach dnia zawsze.
U iego to raczej jakieś ruchy jelit, baczki.

Próbowałam tak jak Miśki 2 nosić na tygryska (pare razy pomogło, ale terz już tak nie lubi0, suszyć suszarką brzuszek, daję Esputicon, próbuję masować. U Wojtka jest to bardzo nieregularne, męczy maluszka, mnie też dereruje bo szamocze się, nie wiadomo o co chodzi.

O - spróbuj jeszzce go odbekiwac jak zaczyna się preżyć, moze mu połknięte powietrze przeszkadza.


Dziewczyny kiedy kłądziecie dzieci na brzuchu ?
Bo Wojtek ledwo się obudzi chce jeść, po ejdzeni go nie kłądę bo to ulewacz straszny, a godzine po jedzneiu już znowu śpi :). Nie ma czasu na gimnastykę na razie.
 
Slyszalam ze kolki to wlasnie czesciej maja chlopcy wiec moze cos jest na rzeczy

Bmr to ty nie czekasz az bobo sobie beknie tylko odrazu dajesz go do lozeczka? Ja najgorzej radze sobie w nocy bo karmie 20min a potem czekam i czekam i czekam na bekniecie. Dzis sie poddalam i odlozylam mala spac- bylam zbyt zmeczona.
 
dziewczyny mi polozna mowila ze jak na piersi tylko jest to nie zawsze musi odbeknac szczegolnie jak nie je szybko i lapczywie. moj po piersi prawie nigdy nie beka i odkladam go od razu bo on nie znosi tej pozycji do bekania wiec po co go denerwowac. tylko kazala na boczku klasc
 
Hej dziś byliśmy na szczepieniu, mały zniósł dzielnie ;-)
A ja znowu chora !@#$% :baffled: coś z moją odpornością jest nie tak bo ciągle choruje . . .

Wiktorowi te gorączki już przeszły, najprawdopodobniej zareagował tak na te upały . . .


Dzisiaj mam jakiś ciężki dzień. . . w domu potworny bałagan a dzieci nie dają mi się nawet po tyłku podrapać . . . ciągle coś chcą


Ciekawa jestem co u naszej Sicilijskiej mamy ?!?! Macie z nią kontakt ??
 
hej,

nie słyszałam nic takiego, ze chlopcy maja czesciej kolki.
Kuba nie miał i Wojtek na razie tez nie ma i mam nadzieje, ze tak zostanie.
Ja znowu słyszałam ale nie wiem ile w tym prawdy, ze dzieci na cycu maja czesciej niz butelkowe bo wiecej powietrza łapia podczas jedzenia. Ale czy to prawda to nie wiem.
WSpołczuję tych kolek:-(

agrafka nie karmię piersią. Wojtus je to mleczko co jadł Kuba:tak:
Jak sobie przypomne to co przezywałam przy karmieniu Kuby i to jaki On był głodny przez pierwsze dwa tyg. i to jk beczelismy razem to podjełam decyzję o mm.
Pokarmu miałam tyle co nic:(
 
reklama
polaa - na szczęście tym razem nie było tak źle z pokarmem, nauczona doświadczeniem przy Alince szybko zaopatrzyłam sie w kapustę i wkładałam do stanika liście, inaczej byłoby źle, ale juz jest OK, tylko skóra mi się złuszcza (ta ciemna przebarwiona hormonalnie).
 
Do góry